• Opublikowano: Pn, 04 Sty 2010,
• Wyświetlono: 4175

Dom dziecka potrzebuje encyklopedii

Dom dziecka w Wągrowcu istnieje od dwóch lat. Został utworzony zgodnie z decyzją Rady Powiatu Wągrowieckiego. Trafiły do niego dzieci z terenu powiatu, które wcześniej przebywały w podobnych placówkach rozsianych po całym kraju.

– Aktualnie w domu dziecka mamy dziewiętnaście miejsc. Wszystkie są zajęte – wyjaśnia Wiesław Pierzchlewicz, dyrektor wągrowieckiej placówki. Niebawem liczba miejsc w domu dziecka wzrośnie. – Trwają już prace przy adaptacji nowych pomieszczeń dla naszej placówkę. Są one w całości finansowane przez powiat wągrowiecki. Mają się zakończyć pod koniec stycznia – przyznaje dyrektor.

Po remoncie liczba miejsc wzrośnie do trzydziestu, dzięki czemu w wągrowieckiej placówce schronienie będą mogły znaleźć kolejne dzieci.
– To będzie duży dom. A atmosfera, jaka u nas panuje, jest rodzinna. Nasi podopieczni otoczeni są miłością, ale też mają obowiązki jak w normalnej rodzinie. Sprzątają, odkurzają, układają zabawki – tłumaczy dyrektor.

Nad utrzymaniem domu dziecka cały czas czuwa powiat wągrowiecki. – Nie musimy się martwić o płacenie rachunków, wyposażenie pomieszczeń w meble czy różnoraki sprzęt – wyjaśnia dyrektor.

Jednak jak się okazuje, pomoc jest potrzebna. – Przydałyby się zwłaszcza gry edukacyjne, zabawki, które pomagają rozwijać dzieci. Pluszaków i maskotek mamy pod dostatkiem. Brakuje nam rzeczy, które w dzisiejszych czasach są najbardziej pożądane przez najmłodszych, czyli gier komputerowych czy encyklopedi, które pomogłyby naszym dzieciom w nauce – nie ukrywa dyrektor Pierzchlewicz.

Dom dziecka w Wągrowcu nie musi martwić się już o... rowery. Te, które były zakupione wcześniej, niestety, często się psuły. Poza tym był to sprzęt bardzo niskiej jakości. Teraz dom dziecka dysponuje już nowoczesnymi rowerami idealnymi na wycieczki po okolicy, które w placówce są organizowane bardzo często. Nowe rowery zostały kupione dzięki pomocy Fundacji Muszkieterów, która zrzesza sklepy Bricomarche i Intermarche. W minionym tygodniu przedstawiciele wągrowieckiego Bricomarche przekazali bon o wartości 3 tysięcy złotych, za które zostały zakupione rowery. Jak zapewnili na spotkaniu z dyrekcją domu dziecka i mieszkającymi w nim dziećmi, to nie była ich ostatnia pomoc. Fundacja Muszkieterów chce także pomóc w zakupie oprogramowania edukacyjnego do komputerów, które posiada dom dziecka.

Przed świętami pomocną dłoń wyciągnęli także wągrowieccy motocykliści, którzy do domu dziecka przyjechali w strojach Świętego Mikołaja na swoich motorach, przywożąc paczki. Czy będą kolejni, którzy pomogą?