- Opublikowano:
- Wyświetlono: 5806
Grzegorz Kamiński przegrał, ale i tak chciał rządzić miastem
Grzegorz Kamiński rozpowszechnia opinię, która nie do końca jest prawdziwa, a przekazywane informacje są niepełne. Całą winą obarcza Jarosława Berendta i klub Bliżej Ludzi, choć sam ma sporo "za uszami".
W ostatnich dniach w przestrzeni medialnej pojawiły się wypowiedzi Grzegorza Kamińskiego, który robi z siebie ofiarę, a winą za to, że nie został wiceburmistrzem, obwinia wszystkich dookoła.
Naszym zdaniem społeczeństwo powinno wiedzieć, jaka jest prawda, dlatego zmuszeni jesteśmy ujawniamy szczegóły współpracy, rozmów i tego, co się tak naprawdę stało.
Grzegorz Kamiński to największy przegrany ubiegłorocznych wyborów samorządowych. Miał szansę utrzymać się przy władzy pełniąc funkcję wiceburmistrza, jednak szybko po podpisaniu umowy koalicyjnej zaczął grać na siebie. "Za plecami" urzędującego burmistrza organizował spotkania i układał swoje klocki. Na takie zachowanie nie było zgody Berendta.
Jak to wyglądało w ostatnich latach?
Kamiński w Radzie Miejskiej znalazł się po raz drugi. Pierwszy raz wszedł do Rady wygrywając wybory uzupełniające 15 marca 2015 roku, które były efektem objęcia przez Krzysztofa Poszwę funkcji burmistrza, tym samym mandat, który zdobył w okręgu 9, musiał oddać.
Wybory wygrał, ale nie sam. Pomagał mu Zadroga, Pałczyński i inni.
Znajomość Grzegorza Kamińskiego z Piotrem Pałczyński i Jakubem Zadrogą zaczyna się właśnie tuż przed wyborami uzupełniającymi w 2015 roku. W tamtym okresie w kampanii wyborczej Kamińskiemu pomagało wiele osób, które robiły wszystko, aby Kamiński wszedł do Rady, bo jego osoba, gwarantowała wzmocnienie opozycji.
Kamiński zdobył mandat, ale nie dotrwał do końca kadencji. 29 października 2015 roku traci mandat za złamanie ustawy antykorupcyjnej, zasiadał w radzie nadzorczej spółki Veolia.
Od 2015 do wyborów w 2018 roku był poza polityką. Stowarzyszenie SW 2000 pod wodzą Kamińskiego zaczęło topnieć, klub SW 2000 w Radzie Miejskiej zaczął się rozpadać a ostatecznie przestał istnieć, bo wielu radnych poprzechodziło do klubu burmistrza Poszwy. Pobudka i ożywienie polityczne Grzegorz Kamiński nastąpiło dopiero w roku 2018. W roku wyborczym postanowił "reaktywować SW 2000".
Zaczynają się spotkania i rozmowy.
W czerwcu dochodzi do kluczowego spotkania. Grzegorz Kamiński otrzymał wtedy propozycję zostania wiceburmistrzem, ale pod warunkiem koalicji z Bliżej Ludzi. Listy do Rady mogły być osobne, ale kandydat na burmistrza miał być wspólny i miał nim być Jarosław Berendt. Wyborcy mieli zagłosować na tandem: Berendt — burmistrz, Kamiński — wice.
Na takie rozwiązanie nie zgodził się Grzegorz Kamiński i Michał Piechocki, którzy uczestniczyli w spotkaniu. Ich zdaniem SW 2000 miało być tak silne, że poradzi sobie samodzielnie w jesiennych wyborach. Jak się szybko okazało Kamiński decyzją mieszkańców przegrywa wybory. Co ciekawe w trakcie czerwcowego spotkania Kamiński powiedział, że w przypadku przegranej odejdzie z polityki, bo ma co robić.
Słowa nie dotrzymał, zaczyna się walka polityczna o utrzymanie wpływów.
Pomimo przegranych wyborów nie tracił wiary w to, że on i SW 2000 będzie nadal rządzić miastem. Postanawia odświeżyć znajomość z Zadrogą i Pałczyńskim i walczyć o fotel wiceburmistrza. Na samym początku wszystko wygląda normalnie, wszyscy uważają, że to dobre rozwiązanie dla miasta, bo wspólne działania zawsze przynoszą korzyść.
Dochodzi do koalicji radnych z klubów Bliżej Ludzi i SW 2000.
Ja się szybko okazało podpisanie koalicji, to największy błąd, jaki popełnił lider Bliżej Ludzi Jakub Zadroga. Umowa, która miała prowadzić do wspólnego rządzenia, zaczęła spychać radnych Bliżej Ludzi i samego burmistrza Jarosława Berendta na margines. Grzegorz Kamiński rozpoczął układanie klocków samodzielnie.
Nieoficjalnie wiemy, że doszło do kilku spotkań m.in. z wągrowieckimi przedsiębiorcami, w trakcie których Kamiński miał składać im intratne propozycje współpracy z Urzędem Miejskim.
To jednak nie koniec. Kamiński przedstawił Berendtowi listę osób, które ten miał zatrudnić w Urzędzie Miejskim, na liście znalazło się także nazwisko przyszłego prezesa miejskiej spółki.
SW 2000 robiło wszystko, aby konkursy ogłaszane przez Berendta wygrywali ich ludzie. Najważniejszy cel to, reaktywacja upadającego stowarzyszenia i utrzymanie wpływów w mieście.
Taki obrót sprawy musiał wyprowadzić z równowagi burmistrza Jarosława Berendta, który zdecydował, że Grzegorz Kamiński przez swoje zachowanie, manipulowanie i granie tylko na siebie, nie zostanie wiceburmistrzem.
Współpraca z osobami, które próbują narzucać swoje rozwiązania, wstawiać swoje osoby na intratne stanowiska, mimo ogłoszonych konkursów, już na starcie wydaje się porażką. Kamiński uważa się za fachowca, bez którego miasto nie może się rozwijać, jednak odmiennego zdania są mieszkańcy, którzy jasno dali do zrozumienia w trakcie głosowania, że nie chcą Kamińskiego.
Kamiński jasno mówi o starcie w kolejnych wyborach, trudno zatem wyobrazić sobie zdrowo funkcjonującą koalicję. Współpraca BL z SW 2000 kończyłaby się ciągłym rzucaniem kłód pod nogi Berendta i wzmacnianie roli SW 2000, a wszystko po to, aby w 2023 roku Grzegorz Kamiński wygrał wybory i został burmistrzem miasta.
Dziwi nas zachowanie Grzegorza Kamińskiego. W swoich wypowiedziach oraz wydawanych oświadczeniach nie przedstawia rzeczywistej sytuacji, manipuluje faktami i ukrywa te, które mogą mu medialnie zaszkodzić.
Wągrowiec nie potrzebuje polityki, wojny podjazdowej i knucia, burmistrz ma rządzić i rozwiązywać problemy mieszkańców, podobnie Rada Miejska, a przez działania Kamińskiego, który nie może pogodzić się z przegraną, cały czas mamy walkę polityczną, która szkodzi rozwojowi miasta.
© Roman Kowalczewski
Komentarze
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur.
Berendt dobrze zrobił, nie wybierając Kamińskiego vice. Przecież za 5 lat obaj będą startować na burmistrza, Berendt będzie miał 5 lat do emerytury i brak możliwości powrotu do szkoły ( chyba że do świetlicy) a Kamiński wreszcie chciałby przestać być tym drugim.
Dlatego przez najbliższe 5 lat Kamiński grałby na siebie a nie na Berendta .
I co administrator nie blokuje komentarza, nie zgłasza, ciekawe. ....a obelga i to po nazwisku. Hejtu też nie ma...
Najlepsze są paniusie, które muszą zająć dwa miejsca (na jednym odpoczywa torebeczka) albo trzy (na jednym kurteczka, na drugim torebeczka a na trzecim właścicielka). Chociaż paniska są nie lepsze, siedzi taki z rozkraczonymi nogami jakby siedział przed tv i mecz oglądał. Poziom kultury w pociągach jest tragiczny. A nienatrafienie na ujadających przez komórkę o d... Maryni przez 50 km to rzadkość. Ludzie, pomyślcie trochę, nie każdy chce słuchać waszych rozmów. A jak macie taką potrzebę, to idźcie do szynobusowego kibelka, zamknijcie drzwi i trajkotajcie sobie przez komóreczkę nawet do samego Wolsztyna.
Chwała bohaterom, że walczą o prawa dla plebsu
Jeżdżę niekiedy tym szynobusem, jakkolwiek zwał tę puszkę i powiem tak: Kultura większości osób wsiadających na bardzo licznych stacjach pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze szynobus jest miejscem publicznym i należy uszanować swoja prywatnosc i innych i nie prowadzić głównych rozmow przez telefon np.o złamanym paznokciu, który wczoraj zalożyla kosmetyczka, bo co to obchodzi innych pasażerów, po drugie nie szafować nazwiskami bo swiat niestety jest mały i ktoś może wykorzystać te informacje, po trzecie proszę uszanować też prawo innych do spokoju, gdyż może tam być osoba bardzo chora wracajaca z wizyty od specjalisty lub osoba bardzo zmęczona po całym dniu pracy, albo ktoś kto wraca z daleka, a nie tylko z zakupów na poznanskim dworcu. Proszę również o kulturę jedzenia, by to co powinno być w buzi nie lądowało na siedzeniach lub na podłodze, jeśli juz spadnie, to proszę podnieść i wyrzucić do kosza. Kutura wymaga jedzenia z zamkniętymi ustami i nie plucia na innych podczas ożywionej dyskusji na temat najlepszego piwa lub innych prymitywnych tematów. Trochę kultury się przyda, zwłaszcza jak jedziecie z dziećmi, które uczą się od was tego chamstwa. Dziękuję za uwagę. Może lepiej limuzyną z kierowcą jeździć zamiast z plebsem się mieszać?
Gadają na mieście że koniec Halyny bliski.
Jeżdżę niekiedy tym szynobusem, jakkolwiek zwał tę puszkę i powiem tak: Kultura większości osób wsiadających na bardzo licznych stacjach pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze szynobus jest miejscem publicznym i należy uszanować swoja prywatnosc i innych i nie prowadzić głównych rozmow przez telefon np.o złamanym paznokciu, który wczoraj zalożyla kosmetyczka, bo co to obchodzi innych pasażerów, po drugie nie szafować nazwiskami bo swiat niestety jest mały i ktoś może wykorzystać te informacje, po trzecie proszę uszanować też prawo innych do spokoju, gdyż może tam być osoba bardzo chora wracajaca z wizyty od specjalisty lub osoba bardzo zmęczona po całym dniu pracy, albo ktoś kto wraca z daleka, a nie tylko z zakupów na poznanskim dworcu. Proszę również o kulturę jedzenia, by to co powinno być w buzi nie lądowało na siedzeniach lub na podłodze, jeśli juz spadnie, to proszę podnieść i wyrzucić do kosza. Kutura wymaga jedzenia z zamkniętymi ustami i nie plucia na innych podczas ożywionej dyskusji na temat najlepszego piwa lub innych prymitywnych tematów. Trochę kultury się przyda, zwłaszcza jak jedziecie z dziećmi, które uczą się od was tego chamstwa. Dziękuję za uwagę.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Ten też nic nie zrobił. Niech lepiej zrobi dla siebie dobrze i weźmie się za uczciwą pracę Jest szynobus, można jeździć ile wlezie, a do smrodu kawy i hot dogów mozna się przyzwyczaić Miasto takich ludków akurat nie potrzebuje więc widać, że nie jesteś stąd. Czas tego Pana i jego "działalności" minął
Dobra charakterystyka kandydata na kandydata Bieda w dupsko zajrzała, bo po viceburmistrzowaniu 3600 to nie kwota do życia dla paniczyków nie nauczonych porządnej roboty. Pojdę dalej w tym stwierdzeniu żadnej roboty tylko palenia głupa za grubą społeczną kasę. Korytko odcięte, amen !!!
Znowu mąci portal. Farbuje, tuszuje, a prawda jest tak że od czerwca byli dogadani SW i BL oraz Berendt i Kamiński. Czas pokaże co zrobi z tym tekstem portalu GK, ale ja na jego miejscu zrobiłbym "ciepło" portalowi.
I dojdzie kolejny procesik dla portaliku.
Rozmowy koalicyjne prowadzą wszyscy, gdyby doszło do koalicji, to Kamiński nie startowałby na burka, to pokazało jaki jest zachłanny. W tekście jasno wskazano, że po przegranej miał odejść i co? Brak honoru!
Mało wiecie o polityce, szczególnie ci co piszą tutaj takie bzdury. Układy w polityce i porozumienia były, są i będą!
Kiedy pisałem na portalu, przed i w czasie trwania kampanii, wszyscy pisali o układzie Eitner-Poszwa (którego nie było), nie zwracając uwagi na to, że od dawna istniał układ Berendt-Kamiński. Dzisiaj, kiedy liderzy ugrupowań SW i BL pokłócili się potwierdzają się moje słowa(zdania) w tym temacie. Ludzie kupili ich i połknęli "kit" jak mydło. Zapewne Pani Halyna wiedziała o tym wieszając baner Pana Berendta na miejscu gdzie wisiał jej kandydat partyjny Pan Hurnik. Czas, żeby pani posłanka zrobiła coś z tym. To nie Eitner, tylko Halyna powinna dostać przysłowiowego "kopa" w 4ry litery.
Jeszcze na spacerku klima przy zusie przeszkadza.Piesek dostanie katarek.[/] A w szynobusie z Poznania plebs panu śmierdzi kawą i hot dogami😂😂😂
Masakra wazelina taka ten artykuł aż wstyd czytać. nie wejdę na ten portal już ani razu.amen
Jeszcze na spacerku klima przy zusie przeszkadza.Piesek dostanie katarek.
Jak nie jesteś stąd to po co zabierasz głos, żeby jątrzyc. Spadaj gościu...
Pozostało burmistrzowi zrezygnować z urzędu i nowe wybory.
Chcial troszeczke sobie nagarnac kasy dla siebie i kolesi,wszyscy ich znamy.
Rejs jak tylko zobaczyłam, co się dzieje w BL i SW te układy i kumoterstwo itp. po wyborach podziękował. Szacunek dla gościa 👍
Bez udziału Reisa. Więc nie kłam, że wszyscy z BL.
To byla buta i cwaniactwo
Grzesinek 14lat byles vise i wystarszy-pamietamy.
I miasto mu podziękowało, albo może hejt robiony przez BL i portal.
KAMYSZEK wstydu oszczedz-miej w sobie troche odwagi i gleboki oddech,lyk wody.
Wszedł do rady
Tylko że w tym układzie brali udział wszyscy radni BL i SW 2000 no i oczywiście J.Berent i G.Kaminski. To wynika z oświadczenie SW i Portalu.
to szkoda, że Grześ nie wszedł do drugirj tury .....hahahahaa .... nie pisz gfłupot
Brawa dla Pana burmistrza za prawidłową reakcję na zaistniałą sytuację.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.