- Opublikowano:
- Wyświetlono: 5225
Po Wągrowcu psy nie mogą biegać luzem
Właściciele psów mają problem, ich czworonogi nie mogą biegać luzem. W Wągrowcu obowiązują przepisy, które mówią, że psy mogą być wyprowadzane wyłącznie na smyczy i w kagańcu.
- Gdzie w Wągrowcu pieski mogą biegać luzem? Jak wytłumaczyć 8-letniemu psu, że jest idiotyczny zakaz, nadmieniam, że pies nie jest agresywny — zapytała nas jedna z naszych Czytelniczek.
Jak się okazuje, psy w Wągrowcu mogą być wyprowadzane tylko na smyczy i w kagańcu.
- W Regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Wągrowca jest jasno wskazane, że psy mogą być wyprowadzane w miejscach publicznych wyłącznie na smyczy i w kagańcu. Zwolnienie z kagańca, dopuszczalne jest w przypadku psa, którego pysk, ze względu na budowę, uniemożliwia użycie kagańca. Oznacza to, że na terenie Wągrowca psy mogą biegać bez smyczy jedynie na terenach prywatnych. Miejsca te powinny być odpowiednio zabezpieczone przed ich samodzielnym opuszczeniem — poinformował Piotr Korpowski, Urząd Miejski w Wągrowcu.
Taki zapis w regulaminie to nic nowego. Przepisy nakazujące stosowanie kagańców i smyczy w miejscach publicznych obowiązują od wielu lat. W 2013 roku próbowano nawet złagodzić ten zapis, jednak ówczesny radny Rady Miejskiej Krzysztof Poszwa, stosownym wnioskiem, uniemożliwił złagodzenie tej uchwały.
Za utrzymaniem smyczy i kagańców był też radny Jarosław Wilk. Ostatecznie nie udało się zmienić uchwały i cały czas obowiązuje zapis mówiący o tym, że psy powinny być wyprowadzane na smyczy i w kagańcu.
Dzisiaj skontaktowaliśmy się telefonicznie z byłym radnym Jarosławem Wilkiem. Z perspektywy czasu zmienił zdanie.
- Praktyka pokazała, że ten przepis jest martwy, raczej nie ma sensu go dalej utrzymywać. Żadna z osób, która złamała zapis w regulaminie, nie została ukarana. Aktualnie nie zasiadam w Radzie Miejskiej, ale z perspektywy czasu uważam, że obecni radni powinni wprowadzić zmiany. Nie popieram wyprowadzania psów bez smyczy w obrębie ulicy i ciągów komunikacyjnych, ale można wskazać miejsca na terenie miasta, gdzie właściciele psów, będą mogli je spuszczać ze smyczy — tłumaczy Jarosław Wilk, były radny Rady Miejskiej w Wągrowcu.
A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie. Psy na smyczy i w kagańcu?
Komentarze
wez sobie rozwydzonego dzieciaka na smycz i knebel w ryj mu wsadz !!!
I tacy ludzie wlasnie powinni przechodzić badania u specjalisty na literę p. zanim staną się posiadaczami najmniejszego kejtra
daj adres to moje pieski ci nasrają pod furtką?
No to masz problme wskazany juz wczesniej ...
Nie zapominaj, że też byłeś dzieciakiem i też robiłeś w pieluchy.
Wolę 1000 razy bardziej psy od wrzeszczących robiących w pieluchy dzieciaków !!!
Popieram.
To dlaczego osoby nie majace dzieci maja placic na cudze z własnych podatkow i 500 plus ?????
To prowadz dzieciaka na smyczy to napewno nie wdepnie. I kaganiec obowiazkowo ,żeby nie darł japy , bo aż głowa od tego pęka. Pzdr
Odwrotnie! kto woli psy bardziej niż dzieci ma niestety problem natury społecznej i emocjonalnej.Przykro mi.Proste?Proste!
Ja mam dużego psa i uwierz, zbieram ZAWSZE. I wkurza mnie jak idę wyrzucić ową DUŻĄ kupę a wchodzę w 10 innych kup po innych, małych pieskach! Wtedy się zastanawiam czy w ogóle moje zbieranie ma sens? Skoro maluszki mogą wszędzie i właściciele zostawiają a ja zbieram i mimo to widzę wredne spojrzenia, że raczyłem wyprowadzić swojego i pozbierać po nim.
Prawda. Ludzie uczepili się psów, a powinni uczepić się "właścicieli", którzy myślą, że są pępkiem świata. Sama jestem miłośniczką psów i mam swojego, ale nikogo nie zmuszam do kontaktu z nim. Jak ma się psa to trzeba z nim wyjść na spacer, ale można to robić tak, aby nikomu nie szkodzić. Wystarczy trochę wyrozumiałości. A problem kup na chodnikach jest ogromny. Twój pies-Twoja kupa! Może jak jeden z drugim dostaliby mandat to by się nauczyli sprzątać.
Takim prawem, ze za lat 20- 30 to te nasze dzieci będą pracować na WASZE emerytury. A WASZE psy nie, niestety ....
A tobie radzę się zgłosić do psychiatry.... W takim razie my, ludzie którzy nie mają dzieci jakim prawem mamy płacić z naszych podatków na 500+ i chore emerytury dla matek? Kółko się zamyka. Proste!
Monia, to modlitwa? Ja pierdziu! Co się dzieje z tymi ludźmi
No a ile chcą obecni? 3 czy 4 dzieci to za duzo? Naprawdę? To pełną chata, zabawa, krzyki - to pełnia zycia własnie! Nie potrzebujesz wtedy psa ani kota ...
mam to samo wrazenie - POje..lo niektórych kompletnie!
Poórnujesz dziecko do psa...? Wole wpasc na dziecko (jest to zabwne, pene zycia) niz byc ugryzionym czy obszczekanym przez jakiegoś psa, wole wdepnąć w ten papier niz w psie gówno. Nie chcę wsiadać do smierdzącej windy po psie, oglądać osobników stojących z kundlem srajacym pod lampę i udających, ze nic nie widzą. Chcesz mieć psa - wyprowadż się na wieś - tam sa warunki dobre dla psa ale nie w klitkach bloków. I tyle co ja wolę ...
JANOWY często masz rację. Też tak myślę. Niech rodzą ale niekoniecznie tyle ile każą obecni.
UWAZAM, ŻE NA POSIADANIE PSA POWINNO BYC WYDAWANE POZWOLENIE ŁĄCZNIE Z WSZYSTKIMI BADANIAMI ROWNIEŻ PRZYSZŁEGO WLASCICIELA PSA. WIELE OSÓB NIE SPEŁNIA TAKICH WYMOGOW.
Podatków to już dość płacimy różnych Panie szanowny. W końcu znieśli podatek za psy, no i dobrze, bo przez kilka lat płaciłem za luksus posiadania psa na podwórku. Co do małych szczekadełek na osiedlach to podzielam opnie poniżej.
NIE PORÓWNUJ DZIECKA Z PSEM. DOCHODZI DO ABSURDÓW WŚRÓD LUDZI.CO SIE Z NIMI DZIEJE?
Wy mieszkańcy małych domków łazicie ze swoimi kejtrami między blokami i zostawiacie gówno po kejtrach na trawnikach osiedlowych , swoje śmieci z mieszkań , różne odpady wrzucacie do kontenerów spółdzielni mieszkaniowej za co płacą lokatorzy tych bloków, nie raz widzę jak workami po remontach czy porządkach w swoich przydomowych obejściach sypiecie śmieci do kontenerów spółdzielczych, kultura obowiązuje wszystkich !
Nie "zakazs" tylko w tym wypadku nakaz
Co sie porbiło? He, he - oczywiste wytłumaczenie - babom nie chce sie rodzić dzieci a w pewnym wieku budzi sie w nich instynkt macierzunski który ptrzelewaja na pieski. Brak dzieci, brak wnuków do zajmowanie się i masz pieski w zamian. To tak proste a wszyscy doszukuja sie jakiś dziwnych powodów...
Może my, mieszkańcy tych domków zaczniemy wyprowadzać nasze psy koło bloków, niech tam się załatwiają.
Właśnie! Pomoc zwierzętom zimą rozumiem. Jednak to co się porobiło ostatnio w tym mieście z ilością posiadanych psów, to jakaś paranoja!!!!!!!! Przejść spokojnie chodnikiem nie można, bo pierwsze co krok gówno, a po drugie musisz uważać, żebyś się nie zabił o smycz, bo taka paniusia lub panicz uważa, ż kejter tez ma swoje prawa i reguluje psu dlugość smyczy tak żeby mógł plątać ci się pod nogami. A pani, ktora chce tłumaczyć pewnie 50 kilogramowemu psu, ze nie może latać bez smyczy radzę nie kupować kolejnego psa lub radzę, by ktoś z rodziny zajął się zdrowiem tej pani, bo chyba ona bardziej niż pies potrzebuje pomocy. Nie masz czasu pójść z psem na spacer poza miasto, by się wybierał? Nie możesz mieć psa!!!!!!!! Proste jak drut!!!!. A radnym przypominam, że dla niektórych osób kontakt z sierścią psa może skończyć się tragicznie, a juz fruwa tego świństwa dosyć w powietrzu. Do tego wszechobecne łajno psie i robale łażace po nim. Więc zanim wymyślą spęd kejtrów w centrum zabudowy miejskiej niech pomyślą też o LUDZIACH !
Ale w wielu przypadkach nie mają i to nie jednorazowo, tylko stałe takie wyprowadzanie jest. KAŻDY pies powinien być na smyczy, szczególnie między blokami, czy na chodniku i tyle, duży, mały czy średni, KAŻDY. I tyle.
Powołać Straż Miejską i karać , wtedy chłopcy zarobią na siebie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.