Śmiertelny wypadek w Łęgowie. Nie żyje motocyklista

Jaca - masz rację. Nikt tutaj reki nie podniesie włącznie ze mną. Tyle tylko, ze gdy to zrobiłem to mi było strasznie głupio i zrozumiałem szybko, ze postapiłem jak idiota. Ale jest całe stado baranów, którzy robią to nagminnie i maja to za powód do dumy i chwalenia się. Ich nie nauczy nikt i nic poza starsznymi karami, włacznie do konfiskat "bryk". Nie ma innej rady po ptostu jak wzroce skandynawskie czy szwajcarskie. Tak jak juz tutaj ktoś wspomniał - człowiek jadący 10-15 km powyżej przepisów na trasie Poznań - Wagrowiec jest zawalidrogą! Omijanie tych wysepek zwalniających lewą strona to niemalże standard - jeszcze rozumiem, gdy jest pusto ALE nawet gdy jest ruch! Stopień POjebania kierowców w tym powiecie jest nie do opisania. Pomimo trudno zdawalnych egzaminów w WORD-ach wojewódzkich. Kary, kary i kary - nie rady na bydło na drogach.

Wypadki smiertelne były są i będą.
Szkoda chłopa!!!!.
Niestety ostatnimi czasy motocykliści i kierowcy bmw znacznie przeginają przepisy.
Na trasie do poznania rzadko który jedzie mniej niż 100 na godz. widac tylko zbliżający się punkt potem motocykliste i zowy punkt ale znikajacy, to samo z BMW raz tylko trafił się kierowca jednośladu który od Skoków do Bolechowa jechał w prawidłowym odstępie

MOŻNA ?
MOŻNA JAK SIĘ TYLKO CHCE

tak sie tylko mowi ale z regoly organy motocyklistow sie Już!
nie nadaja jdo
przeszczepu

A kolo lewiatana na jana Pawla tez ktos lezala pociety niby jakas laska pijaczka

Kolejny dawca organów.

Kto zginął?