- Opublikowano:
- Wyświetlono: 124691
Rusza budowa McDonald’s w Wągrowcu
W Wągrowcu powstanie McDonald’s. Budowa ruszy we wrześniu, otwarcie restauracji ma nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Restauracja McDonald’s powstanie przy obwodnicy, przy budowanej stacji paliw. Umowę z siecią podpisał Jacek Nowaczewski, wągrowiecki przedsiębiorca, deweloper.
Jak zapewnia Jacek Nowaczewski będzie to normalnej wielkości McDonald’s, jakich wiele przy naszych autostradach i drogach ekspresowych.
Komentarze
Chodzę i szukam w wagrowcu i go nie ma a tyle lat już mija .
Hmmm chyba ze ten mac to mak??
Nic.
Kto bedzie chciał tam jeść to bedzie kto nie to nie
Proste !
A co ty tu szukasz na tym pizdziejewskim portalu?
Cytuję Japiszon:
Z żalem muszę powiedzieć i mamy tutaj do czynienia z bandą fachowców, którzy wszystko wiedzą i wszędzie byli. To tyczy się wszelkich komentarzy poniżej. Natomiast niejaki Japiszon czy ktoś posiada dodatkowy zmysł, ma on wiedzę nadzwyczajną, wie o pensjach osób pracujących w oświacie, za chwilę pewnie dowiemy się ile zarabia cały szpital od Pani Dyrektor po wszystkie Panie salowe włącznie, oczywiście wszystko rozpisane ze składkami. Ehhh jak czytam że nauczyciel zarabia 5 tysięcy złotych to mi się przykro robi. Wyrazu współczucia dla autora no i gratulacje wyobraźni. Do tego zapraszam na studia i pracy w oświacie. Mamy wolny kraj zamiast narzekać że inni mają można samemu to mieć.
Pozdrawiam.
Co z tego jaką drogą do tego doszedł, odniósł sukces, swoje przesiedział, a teraz inwestuje i rozwija swój biznes, was to boli bo nigdy nie osiągniecie swoich celów, bo nie macie w sobie tyle odwagi by coś osiągnąć. :)
MYŚLĘ SAM!!! kolego.
A jaki on wielki interes zrobił, bo nie słyszałem. Nikt normalny który wychodzi z wiezienia nie ma takich funduszy, ale pewnie wszystkiego dorobił sie na dobrej koniunkturze i sprzedaży działek czy czegos tam a idioci w to wierza... Jak ktoś ma pieniadze to nie jest problem zarabiać, ale to jakie on kwoty przeznacza na te swoje inwestycje powinny mu lepszą kase przynosić. Nie zrobił nic pożytecznego, próbuje teraz być tylko niby uczciwym "brzedsiębiorcą"
ten art. to pewnie cytat z GW albo TVN ?
Wyborczej nie czytam, TVN nie oglądam - myślę samemu...
współczuje temu kto sie napocił nad tym wpisem i życze smacznego... pewnie już ze 120kg waży? podobno Amerykanie lubią MCD i jak wygladają wszyscy wiemy...
na zdrowie...
W McDonaldzie nie ma ani więcej, ani mniej chemii niż w tym co kupujecie w waszym ulubionym dyskoncie. A przynajmniej jest tam o niebo czyściej, niż w standardowej restauracji. Kilka lat temu we Francji sprawdzono dokładnie czystość i higienę w kilkuset restauracjach. Wyniki zszokowały, bo okazało się, że najwięszy syf panował w niesieciowych, ale czesto drogich i uchodzących za ekskluzywne restauracjach rodzinnych. Najczyściej było gdzie? No właśnie, w sieciach fastfoodów. Zgadza się to z tym, co opowiadał mi znajomy manager z McDonald's kilkanaście lat temu, skarżąć się na wewnętrzne kontrole i normy, jakich spełnienia się od nich oczekuje. Po kontrolerach tej sieci, wizyta tych z Sanepidu była spacerkiem po plaży. Podsumowując - McDonald's nie jest może super zdrowy i nie nadaje się co codziennego karmienia rodziny, ale też nie truje i co wypadów na coś smacznego raz na jakiś czas nadaje się znakomicie. Zawsze to lepszy pomysł niż wizyta w pobliskiej budce z kebabami, gdzie jest ryzyko, że szeroko uśmiechnięty, wąsaty sprzedawca dorzuci kilka kropel swoich życiodajnych płynów ustrojowych do twojego donera.
Co do warunków pracy, to choć tam nie pracowałem, to z kilku źródeł wiem, że nie można narzekać. Rzecz jasna, że jeśli trafi tam nauczyciel z jakiejś likwidowanej szkoły, co pracował dotychczas 18h/tydzień za 5 tysiuli miesięcznie, to będzie płakał jaki to wyzysk. Dla innych to będzie praca jak każda, za to w stabilnej firmie i z całkiem realną perspektywą awansu. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy pracodawcy nawet na stanowisko dozorcy (ładnie się to teraz nazywa ochroniarz) za 1200 brutto/miesiąc wymagają specjalistycznych studiów, 5 lat doświadczenia, dwóch języków, czarnego pasa w karate i grupy inwalidzkiej.
Zapewniam, że jak ktoś zje w McDonaldsie, to nie umrze boleśnie w konwulsjach, a napewno zje czysto i w miarę smacznie. Wolę to od gówien i zapychaczy serwowanych w barach bistro i co drugiej restauracji. Przestańcie więc pierdzieć świętoszkowatością i zapychać forum swoim czarnowidztwem.
Elitarne oszustwo
Osoby zajmujące się produkcją żywności sprzedawanej w sieci McDonald’s zadbały nie tylko o to, żeby jedzenie dobrze smakowało, ale również, żeby wyglądało apetycznie. Normą jest sięganie po środki koloryzujące, które dodawane są m.in. do napojów, sosów do sałatek, składników dań drobiowych, ciastek czy słodkich bułeczek. Składniki znajdujące się w środkach koloryzujących żywność są takie same, jak te w kosmetykach, artystycznych farbach olejnych czy farbach do malowania ścian. Żeby uzyskać zapach truskawkowy (taki jak np. w napojach typu shake), należy połączyć około 350 chemikaliów. Normą jest również faszerowanie produktów dodatkami smakowymi – czyli czystą chemią podkreślającą smak. Przykłady? Ethyl-2-methyl butyrate (z ang.) pachnie jak jabłko, methyl-2-pyridyl ketone (z ang.) to prażona kukurydza, a ethyl-3-hydroxy butanoate (z ang.) jest niczym polewa czekoladowa. O to, żeby frytki czy hamburgery smakowały tak, jak smakują, dba elitarna grupa naukowców, którzy czerpią wiedzę z różnych dyscyplin m.in. z chemii organicznej, biologii, a nawet psychologii i fizjologii. W ten sposób do naszych rąk trafia jedzenie, które po prostu uzależnia.
Hamburger z wymion
Wiele produktów z McDonalda (np. chicken McNuggets) zawiera „naturalny wędzony smak”. Otrzymuje się go poprzez... spalanie trocin i wyłapywanie chemikaliów aromatycznych, które wydostają się do powietrza podczas procesu spalania. Dym łapie się w wodzie, a następnie butelkuje. Dzięki temu sięgamy po żywność, która wygląda i pachnie, jakby wędzono ją nad ogniem. Do sporządzenia tłustych i kalorycznych hamburgerów stosuje się m.in. jelita, trzewia, resztki skóry, odpady rzeźnicze, wymiona... Głośno było o tym zimą 2009 roku w Wielkiej Brytanii – do szkół trafiły drastyczne i krwawe zdjęcia składników, z jakich powstaje np. Big Mac. Hamburgery produkowane są także z modyfikowanych tłuszczów nienasyconych – szkodliwych i rakotwórczych.
Rakotwórcze kurczaki
Autorzy portalu Organic Authority wzięli pod lupę McNuggetsy i dowiedli, że w ich składzie jest tylko 50 proc. mięsa – reszta to wypełniacze i dodatki. Wśród nich znajduje się polidimetylosiloksan, czyli polimer krzemu używany m.in. do produkcji dezodorantów, mydeł czy smarów. Miękkość kurczakowi nadaje natomiast fosforan aluminiowo-sodowy, który powoduje odwapnienie kości i zaburzenia oddychania. Wszystkie substancje są dodawane do kurczaków w ilościach zgodnych z normą, lecz większość niskotoksycznych dodatków do żywności akumuluje się w organizmie i osiąga niebezpieczne stężenie. Zgubne dla zdrowia jest wielokrotne podgrzewanie produktów, z których uwalniają się szkodliwe substancje, takie jak nadtlenki lipidowe. Te przyspieszają procesy rakotwórcze i miażdżycowe. Tłuszcz z McDonalda podnosi poziom „złego” cholesterolu i obniża „dobrego” w organizmie.
Jak chcesz swoje dzieci truć, to proszę bardzo. Ja tym badziewiem swoich nie zamierzam tuczyć.
Prośba do redakcji portalu o zamieszczenie tego linku, bo ukazuje prawdę o tym kompoście który nam i naszym dzieciom wpychają do ust.
http://www.papilot.pl/odzywianie/12370/2/Co-tak-naprawde-jest-w-jedzeniu-z-McDonaldsa-Odpady-rzeznicze-konski-tluszcz-trociny.html
Wolę pracować za dwa złote za godzinę, niż żebrać z opieki lub PUP'u mając dwie zdrowe ręce.
wystarczy nie podejmować takiej pracy, przymusu przecież nie ma :)
Kilka miejsc pracy? Tak, stawka za dwa złote za godzinę :)
I thing so ;)
To ten sam pan o którym kilka lat temu pisali Jacek N.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.