Mikołaje na Motocyklach 2014

Jak jest zbiórka to niema druha Wojtaszka

Po co Oni pomagają jednostką państwowym Niech państwo łoży na swoje ośrodki

Przeczytałam wszystkie komentarze i tak sobie myślę, że gdybym ja była organizatorem tej akcji to po przeczytaniu Waszych przemyśleń zrobiło by mi się przykro, smutno i odechciało by mi się wszelkich dobroczynnych działań i starań.A dlaczego? Myślę, że po pierwsze - należą im się wyrazy uznania, szacunku, że im się chce cokolwiek dobrego robić dla drugiego człowieka. Mogliby siedzieć w domach na tyłku i tyle, a tak narażają się na posądzenia o półprawdy i nieuczciwość. Uczciwość w takich akcjach jest bardzo ważna.ale może dajmy im na początek szansę , obdarzmy kredytem zaufania, zapewne po przeczytaniu tych komentarzy, w przyszłości tak, będą organizować swe akcje, aby nie było żadnych wątpliwości... chociaż z drugiej strony, prawda jest taka, że cokolwiek by się nie zrobiło, to znajdą się "cudowni, motywujący , wspierający" rodacy, którzy z precyzją mistrza swą krytyką potrafią podciąć skrzydła. Przecież najłatwiej siedzieć przed monitorem laptopa i anonimowo wypowiadać się o innych i to oczywiście najczęściej niepochlebnie.Kurcze.... przykre to, że człowiek człowiekowi wilkiem.A może to jest tak, że oceniamy innych przez pryzmat tego co mamy w sobie? Osoba nieuczciwa wszędzie będzie węszyć, że została oszukana? Ja w każdym razie powtórze jeszcze raz - dziękuję Wam za Waszą wrażliwość i dobre serca, tak trzymać motocykliści.Niech inni uczą się od Was empati. Nigdy się wszystkim nie dogodzi.

Cel szczytny. Wiem, że upominki trafiają do dzieciaczków. Gorzej z zebraną kwotą pieniędzy ja bym się temu przyjrzała w jaki sposób są one wykorzystywane w rzeczywistości ( na co są przeznaczane)Więc zamiast kasy upominki!! !! Wtedy byłoby sprawiedliwie!