- Opublikowano:
- Wyświetlono: 14752
Kobieta śmiertelnie potrącona przez szynobus
Tragiczny wypadek na stacji PKP w Wągrowcu. Szynobus śmiertelnie potrącił 60-letnią Bożenę M.
- Dzisiaj o godzinie 15.05 na stacji PKP w Wągrowcu doszło do potrącenia pieszego przez szynobus. Kobieta weszła ma kładkę pomiędzy peronami i została potrącona przez szynobus, który już ruszył - poinformował sierż. Domini Zieliński z KPP Wągrowiec.
60-letnia Bożena M., bez stałego miejsca zamieszkania, z urazem głowy została przewieziona do szpitala, gdzie pomimo szybkiej pomocy medycznej zmarła. Dane kobiety na chwilę obecną nie są znane, ponieważ nie posiadała przy sobie dokumentu tożsamości. 31-letni maszynista był trzeźwy.
W chwili obecnej na miejscu zdarzenia policjanci wykonują czynności pod nadzorem prokuratura. Czynności nadzoruje osobiście Komendant KPP Wągrowiec mł. insp. Magdalena Sławińska. Ruch kolejowy na odcinku Wągrowiec - Gołańcz został wstrzymany.
Komentarze
Tym bardziej zamiast pisać takie komentarze pomódl się za JEJ duszę ,aby BÓG w swoim miłosierdziu wszystko JEJ przebaczył i przyjął do nieba.
Miłosierdzie BOGA jest jak ocean. JEZUS nawet Łotrowi przebaczył.
O co Ci chodzi człowieku? Przeszkadzają Ci ludzie wierzący? Twój problem, ale nie epatuj swoim barbarzyństwem
nikola chyba znasz inna wersje życia tej kobiety.
aa — zGołańczy - masz racje alkohol ja zniszczył, zamiast żyć jak normalny człowiek to wolała życie jak odłamek społeczeństwa. normalny człowiek mający dom rodzinę stara sie to utrzymać. Porzuciła męża i małe dzieci - poszła do kochanka. powróciła do Gołańczy dostała mieszkanie ( wszystko miała) a wybrała alkohol i meliny. Gołańcz doskonale pamięta jej akcje na rynku czy kino koło kościoła na przystanku (żenada) i inne...Dla mnie ta kobieta była okropną kobietą, która żyła z każdym kto popadnie. Kiedyś może była miła, nie wątpię w to.
A co do szynobusu to troszkę wątpię żeby nie usłyszeć sygnału maszynisty że rusza - chyba że ma się słuchawki na uszach - a ona chyba nie miała
Oj. Szkoda, że bylo zupełnie inaczej. Zostawila męża z małymi dziećmi, a sama zaczęła pic, szlajać się i ku......ć. Rodzina już przez nią dużo wycierpiala. Alkohol ją zniszczył.
Dobre myślenie! Zmarłemu już nic nie pomoże... Potrzebuje tylko miejsca na cmentarzu. Żadna modlitwa potrzebna nie jest skoro trafia do parku sztywnych. Może żywym, żeby chwilę tym żyli i mieli czym zajmować czas w bólu. Królestwo niebieskie ciekawe gdzie jest i kto nim zarządza. Jest chyba w myślach niektórych ludzi, ale niech tam...
Nie wiem czyja jest to wina,. Nie jestem od osądzania. Ale maszynista widział, że idzie tam tlum ludzi i przechodzi przez tę kładkę. Mógł jechać wolniej i zachować większą ostrożność. Czy to wina maszynisty? Pewnie nie, ale szynobusy powinny w tym miejscu jeździć wolniej na czas remontu.
Człowieku co za głupoty wypisujesz. Wstydziłbyś się. Zginęła w wypadku! Jeśli miała w tym winę, to jedynie częściową.
Znałem tą kobietę. Miała własne mieszkanie w Gołańczy a "szlajała" się po ulicach Wągrowca. inni czekali na to mieszkanie a nie mogli dostać bo Pani wolała żyć jak. k..... Zginęła bo sama była tego winna i sama chciała takiego życia. Ludzie z Gołańczy doskonale ją znają. Więcej mogą powiedzieć. Szkoda bo to człowiek i żal oraz smutek w jej rodzinie na pewno jest . Kondolencje i wyrazy współczucia.
nie pomiędzy peronami, tylko na przejściu w stronę ulicy średniej
Samobójstwo - widziałem ten wypadek - to napewno nie było samobójstwo
Dodam jeszcze, że przechodziło w tym samym momencie wiele osób. Część zdążyła przejść, dwie trzy osoby odskoczyły (Ci ci mieli lepszą widoczność), a ta Pani była nieco z tyłu i pewnie nie widziała pociągu i nie zdążyła ...
"kościelne wstawki" są mi po to, że jestem chrześcijaninem. Nie podoba Ci się - trudno, jakoś się z tym pogodzę i jakoś niewiele mnie interesuje Twoja opinia w tym temacie
Kobieta nie zginęła do spadającego pustaka tylko na torach pod szynobusem
Najlepiej chyba ogrodzić tory na całej długości to nikt nie wejdzie i nikt nie zginie
Błędne myślenie. Zmarli potrzebują modlitwy.
Niech miłosierny BÓG przyjmie JEJ duszę do nieba.
Kondolencje dla rodziny.
Dobrze piszesz tylko po co Ci te kościelne wstawki. Kobiecie już nic nie pomoże, a modły i przyjęcie do królestwa to dla naiwnych. Pomaga jak umarłemu kadzidło
Kolej to firma, która niechlujstwo ma w genach. I widać to na dworcu w Wągrowcu. Firma ta uważa, że pasażer to zło k9nieczne. Pęta się ma jakieś oczekiwania, dobrze, że chociaż płaci
Zgadzam się z wypowiedzią powyżej. Gdyby wszystko było dobrze zabezpieczone nikt by nie ucierpiał. Ale to było wiadome, że prędzej czy później stanie się tragedia. Panowie z budowy czasem też nie patrzą, gdzie się poruszają. Strach wejść na to "wyznaczone miejsce do przejścia", bo już kilka razy sama osobiście zostałabym przejechana koparką.... Strach pomyśleć co jeszcze się stanie.
Moim zdaniem, gdyby wykonawca modernizacji terenów dworca odpowiednio zabezpieczył możliwość dojścia na perony (na czas zamknięcia tunelu,co trwa już od bardzo dawna), to nie doszłoby do tej tragedii.
Każą nam chodzić po torach wśród maszyn i części budowlanych, na dodatek między jeżdżącymi pociągami i pojazdami z budowy.
Winnym tego wypadku jest MARSZAŁEK Województwa,bo to na jego terenie zdarzył się wypadek.Zabrał dyżurnego peronowego ,brak jakiejkolwiek sygnalizacji,ale znając życie ,Prokuratura sprawie ukręci łeb.Winnego nie będzie.
Wyrazy głębokiego współczucia rodzinie zmarłej ,jak również maszyniście. To pozostaje na całe życie, ja budzę się czasami w nocy cały mokry. Osobiście po wypadku zrezygnowałem z jazdy, a to taki piękny zawód.
Co ma firma remontująca do tego że jakaś kobieta po prostu byla nieostrozna i niezauwazyla ruszajacego pociagu... Są ostrzeżenia przed wejsciem Informujace o pracach wykonywanych na dworcu. Sama przechodze tamtedy bardzo czesto i staram sie zachowac jak.najwieksza ostroznosc
Gdyby to zginął 6 latek można by obwiniać wszystkich dookoła, ale dorosły ma CHYBA trochę więcej rozumu i powinien korzystać z tego, bo co by było gdyby przez ulicę przechodzić sobie gdzie się podoba nie zważając na ruch samochodowy
Nie to zły szynobus jej nie przepuścił bo była na pierszeństwie.
Nie to prawdopodobnie winien jest zły zarządca budowy.
Nie to zły szynobus jej nie przepuścił bo była na pierszeństwie.
Na dworcu jest plac budowy i trwa normalny ruch pasażerski. Nikt z decydujących o budowie nie pomyślał o ty czy jest to bezpieczne. I oto mamy skutki.
Nie to zły szynobus jej nie przepuścił bo była na pierszeństwie.
Pod blokami samochody wadzą pogotowiu i straży pożarnej trochą myślenia by się przydało a nie tylko punktowanie.
Czytaj ze zrozumieniem, a dopiero potem komentuj, jeśli musisz.
Wyakazałeś się taktem ... lokomotywy.
ale.... no wlansie ale.... w wrc ludziska laza jak chca nie tylko na dworcu ale i na przjsciach.. cyt.Szynobus śmiertelnie potrącił kobietę..... a moze obieta weszla pod nadjerzdzajacy pociag ..... lub wtargnela w miejscu niedozwolonym...... teraz sie mowi ze kobieta zostala potracona jakby to byla wina pociagu.... wiecej rozwagi wagrowczanie....
Swoją drogą, nawet dla osób uważnych, to przejście jest niebezpieczne, no ale innej drogi nie ma. Może warto tam zamontować jakieś szlabany dla ruchu pieszych albo sygnalizację świetlną (jak przy torach tramwajowych)?
Na przejeździe kolejowym są rogatki, zwane też szlabanem. Artykuł mówi o zdarzeniu, do którego doszło na dworcu, nie przejeździe - kobieta przechodziła przez tory pomiędzy peronami.
Tak czy inaczej informacja smutna
Śmierć zawsze nieciekawie wygląda.
Niestety prawda jest taka, że ludzie w Wrc przechodzą przed pociągiem nie zwracając uwagi na to, że on zaraz ruszy. Sama zresztą tak robię. Nie zawsze pośpiech jest dobrym doradcą.
Wyrazy współczucia dla rodziny.
Błażej flirty zostaw na później :-D
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.