- Opublikowano:
- Wyświetlono: 6270
Bieg "Wągrowiecka Dycha" nie odbędzie się?
Planowany bieg ulicami Wągrowca z okazji Wągrowieckiej Majówki pn. "Wągrowiecka Dycha" najprawdopodobniej nie odbędzie się. Organizator nie uzyskał zgody na zmianę organizacji ruchu!
Otrzymaliśmy wczoraj anonimową informację, że organizator biegu nie dopełnił wszystkich formalności związanych z organizacją imprezy. Postanowiliśmy się tym zająć.
Organizatorem niedzielnego biegu z okazji "Wągrowieckiej majówki" jest firma "Maratończyk" Maciej Łucyk z Poznania. To właśnie ta firma podpisała umowę z dyrektorem OSiR-u Piotrem Łuszczem na organizację biegu. Niestety, organizator nie uzyskał wszystkich potrzebnych dokumentów, dzięki którym mógłby zorganizować imprezę.
Chodzi o zmiany organizacji ruchu na ulicach Wągrowca. Art. 65 prawa o ruchu drogowym mówi jasno: "Zawody sportowe, rajdy, wyścigi, przewóz osób kolejką turystyczną i inne imprezy, które powodują utrudnienia w ruchu lub wymagają korzystania z drogi w sposób szczególny, mogą się odbywać pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa porządku podczas trwania imprezy oraz uzyskania zezwolenia na jej przeprowadzenie."
Organizator, firma "Maratończyk" z Poznania, nie wystąpił nawet do starosty Tomasza Kranca, jako zarządcy dróg o wydanie takiej opinii. Opinia Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu i dyrektora Powiatowy Zarząd Dróg w Wągrowcu Roberta Torza to za mało.
Opinii pozytywnej nie wydał też Marek Woźniak — Marszałek Województwa Wielkopolskiego. Przepis mówi jasno, że organizator powinien wystąpić do Marszałka w terminie 30 dni przed planowanym wydarzeniem, wniosek został złożony za późno.
Wczoraj udało nam się porozmawiać z Maciejem Łucykiem, którego poprosiliśmy o przedstawienie nam zgody na organizację imprezy. Dzisiaj Maciej Łucyk nie odbiera od nas telefonu. Skontaktowaliśmy się z dyrektorem OSiR-u Piotrem Łuszczem, który zawierał umowę z firmą Maratończyk. W rozmowie telefonicznej Piotr Łuszcz potwierdził nam, że organizator nie uzyskał wszystkich potrzebnych dokumentów. W związku z taką sytuacją przeprowadzenie biegu jest niemożliwe.
Nie wiemy co o całej sytuacji myśli burmistrz Krzysztof Poszwa, bo nie udało nam się z nim skontaktować, poinformowaliśmy go wczoraj sms'em o całym zdarzeniu. Informację o braku wymaganych dokumentów przekazaliśmy też wągrowieckiej policji.
Taka Wągrowiecka Majówka z prawdziwym przytupem. Czy ktoś odpowie za popełniony błąd? Dlaczego Wydział Rozwoju i Promocji Miasta nie sprawdził wcześniej organizatora?
Komentarze
Moderator?
A ja proszę o wyeksmitowanie z miasta takich idiotów jak ty.
Zapomniales jeszcze o ustawce konkursowej w wodociagach. Za to od strazakow brazowy krzyż. Powinien byc na droge Obłuda...
ps. zmiana lekarza to dobra rada.
Precz z burakiem i królikiem
To nie jest tak, że zasady są po to by je łamać. Regulamin zawodów jest swego rodzaju umową, jaką zawiera uczestnik biegu i jego organizator. Ten drugi w tym przypadku nie wywiązał się z niej i ja w związku z tym domagać się będę zwrotu wpisowego. I to samo radzę wszystkim, którzy czują się zlekceważeni przez orgów. Czasami wystarczy przyznać się do błędu, przeprosić, zaproponować w tym przypadku zwrot opłaty startowej tym, którym zmiany nie odpowiadają i po sprawie. Dzisiaj natomiast organizatorzy zakpili sobie z biegaczy, bo zdając sobie sprawę z tego że bieg nie może odbyć się na zakładanej trasie, do samego końca pobierali opłaty wpisowe za start. I jeszcze pewnie na tym dobrze zarobią.
Jest mi przykro, że ta sytuacja ma miejsce w moim rodzinnym mieście. Ubolewam, że kolejny raz coś jest tu robione byle jak, na ‘pół gwizdka’.
zuzia zmień lekarza ....
To już większa kompromitacja i pokaz tego, że media robią co chcą a burmistrz zostaje informowany przez sms. żenada
Mozna szybciej, bo szkody postępuja w zastraszajacym tempie. To kompletni abnegaci nie nadajacy się do rzadzenia miastem na czele z burmistrzem. Pewne jest, że 2018 ale trzeba juz przerwac te wszelakie ustawki!!!
On wszystko robi bez konkursu, a jak z konkursem tak jak w Wodociagach to na zasadzie: grupa kolesi sie zebrala, kupę czasu sie naczekala i wybrała... tego co wybrać chciała Mieszkancy powinni pomyslec o referendum, zeby ta banda wiecej szkod juz nie mogla robic.
Chciałem przypomniec ,że Poszwa przedłużył Panu Łuszczowi umowę bez konkursu ... czy to wina Wilczyńskiego ??
a przełożonym dyrektora OSiRu to niby kto jest? ksiądz Proboszcz? POSZWA !!!!!!!!
A Łuszcz - dyrektor OSiR-u, to jeszcze popłuczyny po rządach Wilczyńskiego. Wtopa z "Wągrowiecką Dychą" może będzie wreszcie wystarczającym powodem, by miasto rozstało się z tym nieudacznikiem i kierowanie Ośrodkiem powierzyło fachowcowi. Oj dużo sprzątania po Wilczyńskim ma pan Poszwa. Gdzie się nie tknąć, tam bagno.
Znowu ten Poszwa- kiedy on zrozumie ,że jest do niczego?
Cytuję karolek:
Jak Ci narzeczona ucieknie od ołtarza to oczywista wina Poszwy
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.