• Opublikowano:
  • Wyświetlono: 5818

Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?

Rozmowa z dr Iwoną Gawrecką, kierownikiem Międzywydziałowego Ośrodka Studiów Podyplomowych GSW Milenium.

Tomasz Chełek: Na rynku pojawiają się oferty studiów podyplomowych dla nauczycieli w formie kształcenia przez Internet. Czy Pani zdaniem, kształcenie nauczycieli przez Internet jest oznaką rozwoju technologicznego czy obniżaniem jakości kształcenia?

Iwona Gawrecka: Kształcenie przez Internet to forma nauczania bardzo kusząca dla szkół wyższych, szczególnie takich, którym zależy na szybkim zysku, a nie na jakości kształcenia. Doskonalimy nauczycieli na studiach podyplomowych już ponad 20 lat i wiemy z doświadczenia, że stosowanie technologii w kształceniu profesjonalnych kadr dla systemu oświaty w Polsce wykorzystywane jest do zaniżania kosztów procesu dydaktycznego na studiach podyplomowych.

T.Ch.: Czyli w ogóle nie można wspierać studiów nowoczesnymi technologiami?

I.G.: Oczywiście, że można wspierać. Treści teoretyczne przekazuje się w formie e-learningu (i taką też formę przekazywania wiedzy wykorzystujemy w ramach prowadzonych przez nas studiów), ale nie wyobrażam sobie, aby w ten sposób u słuchaczy wypracowywać umiejętności praktyczne. Ponad 20-letnie doświadczenie w prowadzeniu najlepszych na rynku studiów podyplomowych dla nauczycieli wyraźnie wskazuje, że bezpośredni kontakt wykładowcy-praktyka ze słuchaczami studiów jest nie do zastąpienia. Nauczyciel-pedagog to nie ekonomista czy informatyk, jego doskonalenie zawodowe to bezpośrednia i występująca w rzeczywistości relacja dwóch osób – mistrza i ucznia.

T.Ch.: Trochę to mało konkretne…

I.G.: Już uściślam prostym przykładem. Jak przez Internet nauczyć, wyćwiczyć umiejętność artykulacji poszczególnych głosek, czy współpracy w grupie? Należy też pamiętać, że studia podyplomowe trwają dość krótko, kilka miesięcy, najczęściej rok, i ograniczanie kontaktu mistrz – uczeń do zaledwie 2-4 spotkań jest oszukiwaniem słuchaczy, że studia prowadzone w taki internetowy sposób są nowoczesne i wartościowe. Nie zapominajmy również o tym, że słuchacze podobnie jak uczniowie, uczą się od siebie nawzajem, wymieniają doświadczeniami, szczególnie cennymi w dobie tak dużych, wręcz rewolucyjnych, przemian w oświacie…

T.Ch.: Rozumiem, że na studiach podyplomowych w GSW Milenium uczą w większości praktycy?

I.G.: Oczywiście, że tak. Nasza uczelnia współpracuje na poziomie studiów podyplomowych w ponad 90% z kadrą wywodzącą się z praktyki i nie są to na pewno specjaliści, którzy zdecydują się na sprzedaż swoich zasobów wiedzy i umiejętności praktycznych w formie nagrywanych filmików czy (pseudo)konsultacji przez internetowe komunikatory. Budujemy od lat zespół najbardziej doświadczonych i kompetentnych ludzi, dla których bezpośredni kontakt z słuchaczem jest najlepszym warsztatem pracy. Oni czują się odpowiedzialni za to, co przekazują i jak efekty kształcenia wdrażane są w miejscu pracy, czyli w placówkach oświatowych.

T.Ch.: Nasuwa się kolejne pytanie, mianowicie – jakie Pani zdaniem są oczekiwania dyrektorów placówek oświatowych w obszarze dokształcania się nauczycieli?

I.G.: Profesjonalny dyrektor placówki oświatowej szybko rozpozna braki w wykształceniu i nieodpowiednie przygotowanie do pracy z dziećmi. Dziś na rynku edukacyjnym nie ma miejsca na improwizację i fikcyjnie uzyskane świadectwa, dyplomy, które potwierdzają jedynie dokonanie wpłaty. W Milenium kształcimy profesjonalistów, którzy polecają naszą ofertę studiów podyplomowych kolejnym osobom. I tak udało się po ponad 20 latach zbudować sieć relacji najbardziej lojalnych klientów. Z wielkim zdziwieniem zatem obserwuję, jak niektórzy nauczyciele wybierają drogę dokształcania się na skróty w wirtualnych organizacjach, gdzie pewny i gwarantowany jest tylko numer konta a nie uzyskanie konkretnych efektów kształcenia. Dyrektorzy placówek, którzy sami kształcili się u nas, wiedzą, że rekomendacja naszej uczelni w procesie dokształcania ich kadry nie tylko nie przyniesie wstydu, ale zapewni najwyższą jakość zdobytej wiedzy i umiejętności. A warsztat pracy, powtarzam, można zbudować jedynie poprzez bezpośredni i częsty kontakt z wykładowcą podczas studiów.

Dziękuję za rozmowę.


 

 

Komentarze   

Larry
0 #36 Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?Larry 2017-02-22 01:34
Nie wiem co do końca autor miał na myśli..ale i tak jest całkiem nieźle.


My weblog - pisanie
prac: http://pracalicencjacka-pisanie.pl/
JohnJJ
+3 #35 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?JohnJJ 2017-02-14 00:43
Cytuję ale_sponsoring:
Co to za sponsorowany artykuł!?
W Wągrowcu potworzono potworki, niby szkoły wyższe, najpierw po to, by "wongrowiecka elyta" zrobiła sobie zwykłe, zaoczne studia. A potem, by wyciągać kasę od tych, których nie stać na naukę w ośrodkach akademickich. Jakość, gorzej niż źle. A teraz prywatna szkoła robi raban, bo o kasę chodzi...
93% prywatnych uczelni nie powinno w ogole istnieć...
Zresztą i tak po co studia dla wszystkich, skoro chodzi o to, by korporacje rządziły krajem i by większość ludzi siedziała w firmach typu "Amazon".
Jaki jest sens tworzenia kierunków typu pedagogika i zarządzanie? Gdzie jest to dążenie do tego, by zaspokoić rynek pracy?
I proszę nie pisać o profesjonalizmie, skoro owa uczelnia produkuje bezrobotnych... To nie to samo co UW, UJ, czy UAM, chociaż i tak po tych uczelniach trudno o pracę.

Całkowicie się z tym zgadzam. Tak jest w rzeczywistości. Takie szkółki to wytwórnia pieniędzy od słabeuszy, którzy gdyby były egzaminy na wyższe uczelnie nigdy by nie przekroczyli ich progu jako studenci. To też produkowanie na rynek pracy takich "wielce wykształconych" pracowników, którzy żeby się dostać na ten rynek i tak to czynią po znajomości, różnymi układami, bo przecież wyższe wykształcenie już mają w kieszeni. Można mieć złote kwalifikacje, porządne wykształcenie i doświadczenie, a pracy się nie dostanie, bo miernoty po znajomości dostają się na rynek pracy. W tym milenijni Misiewiczowie
Młody wrc
+3 #34 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?Młody wrc 2016-10-17 19:41
Cytuję ale_sponsoring:
Co to za sponsorowany artykuł!?
W Wągrowcu potworzono potworki, niby szkoły wyższe, najpierw po to, by "wongrowiecka elyta" zrobiła sobie zwykłe, zaoczne studia. A potem, by wyciągać kasę od tych, których nie stać na naukę w ośrodkach akademickich. Jakość, gorzej niż źle. A teraz prywatna szkoła robi raban, bo o kasę chodzi...
93% prywatnych uczelni nie powinno w ogole istnieć...
Zresztą i tak po co studia dla wszystkich, skoro chodzi o to, by korporacje rządziły krajem i by większość ludzi siedziała w firmach typu "Amazon".
Jaki jest sens tworzenia kierunków typu pedagogika i zarządzanie? Gdzie jest to dążenie do tego, by zaspokoić rynek pracy?
I proszę nie pisać o profesjonalizmie, skoro owa uczelnia produkuje bezrobotnych... To nie to samo co UW, UJ, czy UAM, chociaż i tak po tych uczelniach trudno o pracę.


Dokładnie, zapewne mają mało chętnych i zaczyna się nerwówka.To jest zwyczajnie firma produkująca dyplomy, jak pojawiła się tańsza konkurencja, która realnie zaczęła zagrażać robią hałas. A kolejna sprawa to portal wrc, sory ale reklamy należy oznaczać. Są na to paragrafy, a tu aż śmierdzi z daleka. Nie trzeba być orłem bo to wychaczyć, sama osoba pseudo dziennikarza wystarczy...
Marcin..
+1 #33 OoooMarcin.. 2016-10-17 19:13
A czy przypadkiem ci wasi praktycy to nie cięcie kosztów. Jakoś się tak poskładało że wykładować/profesorowie których najbardziej sobie ceniłem zakończyli z wami współpracę. Np. Pan Samela który był bardzo wymagający ( pamiętam wszyscy po kilka razy prace zaliczenIowa poprawili, a na koniec egzamin bez sciemy), ale potrafił zainteresować, albo prof. Maliszewski - współpracujecie nadal? Za to przemądrzała, mało ciekawa Pani Woźniak zapewne pracuje, mam nadzieje że chociaż dr Ratajczak pozostał. A ci wasi praktycy tak troszkę zapchaj dziurę, Niestety tak to widzę, przyjdą za mniejsza kasę, byle coś złapać, no i dowartościować sie- no bo zajęcia prowadzą.
Ort
+5 #32 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?Ort 2016-10-13 22:10
Cytuję Nowik92:
Cytuję Wow:
Nie ma co komentować, jaja se robią. HA HA HA

Widze mnóstwo zazdrośników tutaj jest. A prawda jest taka, że Milenium to najlepsza uczelnia w kraju i ludzie po niej są 1000x razy lepiej przygotowani niż po jakichś śmiesznych UAMach!!! Ludzie kturzy płacą za wykształcenie dostają jakość a na państwowych to słabizna, taka jest prawda!

PROSZĘ,PROSZĘ TO W MILENIUM UCZĄ ,ŻE KTÓRZY PISZE SIĘ PRZEZ "U".RZECZYWIŚCIE POZIOM BARDZO WYSOKI.
Kos
+7 #31 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?Kos 2016-10-13 18:47
Cytuję Nowik92:
Cytuję Wow:
Nie ma co komentować, jaja se robią. HA HA HA

Widze mnóstwo zazdrośników tutaj jest. A prawda jest taka, że Milenium to najlepsza uczelnia w kraju i ludzie po niej są 1000x razy lepiej przygotowani niż po jakichś śmiesznych UAMach!!! Ludzie kturzy płacą za wykształcenie dostają jakość a na państwowych to słabizna, taka jest prawda!

Ty to masz wykształcenie :DChyba debila, właśnie po tej uczelni. Spójrz na swoją ortografię ;-)
LOL!
+14 #30 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?LOL! 2016-10-04 19:03
Cytuję Nowik92:
Cytuję Wow:
Słuchaj, też mówię że są lepsi niż np. UJ. Słuchaj jestem absolwentem milenium, potrzebowałem tylko dyplom, no i nie chciało mi się dojeżdżać. Do tego celu jak znalazł. Wiem jak przykładem się do nauki, obserwowałem też innych wiec wiem co mówię. Dyplom się przydał, ale nie odbija mi, wiem ze każdy co płacił też mam. Warto było płacić, naprawdę ;-). Nie mam czego zazdrościć bo już mam dyplomie, nie trafiłeś misiu

NIE WIEM NA JAKIM KIERUNKU STUDIOWAŁEŚ ALE U NAS TRZEBA SIE UCZYC OD RANA DO WIECZORU BEZ CHWILI NA RELASK!!!

W Milenium jest cholernie trudno pogodzicie sie z tym w koncu. Ale warto bo pożądny dyplom przynajmniej

Co ja widze! Na ortografię w MILLENIUM nie zwracają uwagi...?
LOL!
+16 #29 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?LOL! 2016-10-04 18:59
Cytuję Michałowa:
Cytuję lolo:
No to rozbawił mnie ten fragment wywiadu: "Profesjonalny dyrektor placówki oświatowej szybko rozpozna braki w wykształceniu i nieodpowiednie przygotowanie do pracy z dziećmi. Dziś na rynku edukacyjnym nie ma miejsca na improwizację i fikcyjnie uzyskane świadectwa, dyplomy, które potwierdzają jedynie dokonanie wpłaty. W Milenium kształcimy profesjonalistów"
Po pierwsze proszę mi pokazać profesjonalnego dyrektora szkoły, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu, nie wiadomo dlaczego,większość z nich to "profesjonalni" wuefiści. Ale jeszcze lepszy był ciąg dalszy wypowiedzi. Bo wypisz wymaluj pani Kierownik opisała w niej szkołę Millenium z jej tajnymi kompletami.

Ja nie mogę, Milenium to bardzo prestiżowa uczelnia, w której żona byłego starosty i obecnego wicestarosty Elżbieta Lipar - Piechocka prowadziła zajęcia ze studentami z origami :lol:

A gier dydaktycznych, którymi kiedyś godzinami zanudzała nauczycieli, nie było?
heh
-5 #28 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?heh 2016-10-04 18:57
Cytuję Wow:
Słuchaj, też mówię że są lepsi niż np. UJ. Słuchaj jestem absolwentem milenium, potrzebowałem tylko dyplom, no i nie chciało mi się dojeżdżać. Do tego celu jak znalazł. Wiem jak przykładem się do nauki, obserwowałem też innych wiec wiem co mówię. Dyplom się przydał, ale nie odbija mi, wiem ze każdy co płacił też mam. Warto było płacić, naprawdę ;-). Nie mam czego zazdrościć bo już mam dyplomie, nie trafiłeś misiu

Nie rozumiem jak można słuchać tego co jest napisane?
...
+16 #27 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?... 2016-10-04 18:56
Cytuję Nowik92:
Cytuję bez ściemy:
Cytuję technik:
Cytuję za portalem gratka pl Cytat:
Najtrudniejszym do obsadzenia stanowiskiem - bez względu na kraj i kontynent - jest wykwalifikowany pracownik fizyczny - na przykład elektryk, cieśla, stolarz, murarz, hydraulik czy spawacz.

Dobrze im tak, bo ich pracodawcy i kadra kierownicza nie szanuje.Byle neptyk po politologii na szemranym uniwerku zarabia 3x tyle co wykwalifikowany frezer,tokarz, czy elektryk. Nikt się tego nie chce uczyć, bo się nie tylko nie opłaca, ale też nikt nie chce być szmacony i służyć za popychadło.


HAHA zobaczymy, jak skoncze licencjat na Milenium i zostane dyrektorem Polinowy to wam szczeny opadną i bede zażądzać tymi wszystkimi po UAM czy UJ!!! Taki mam cel i go osiągnę na 100%!!!
Po ortografii sądząc...Wątpię...Widać tu pozimek tej uczelni jeśli analfabeta tam studiuje.
Andzejek
+15 #26 Ha haAndzejek 2016-10-04 14:58
Cytuję Nowik92:
Cytuję bez ściemy:
Cytuję technik:
Cytuję za portalem gratka pl Cytat:
Najtrudniejszym do obsadzenia stanowiskiem - bez względu na kraj i kontynent - jest wykwalifikowany pracownik fizyczny - na przykład elektryk, cieśla, stolarz, murarz, hydraulik czy spawacz.

Dobrze im tak, bo ich pracodawcy i kadra kierownicza nie szanuje.Byle neptyk po politologii na szemranym uniwerku zarabia 3x tyle co wykwalifikowany frezer,tokarz, czy elektryk. Nikt się tego nie chce uczyć, bo się nie tylko nie opłaca, ale też nikt nie chce być szmacony i służyć za popychadło.


HAHA zobaczymy, jak skoncze licencjat na Milenium i zostane dyrektorem Polinowy to wam szczeny opadną i bede zażądzać tymi wszystkimi po UAM czy UJ!!! Taki mam cel i go osiągnę na 100%!!!

Ty to chyba dyrektorem serwisu sprzątającego
Ì
Nowik92
-12 #25 Nowik92Nowik92 2016-10-04 13:52
Cytuję bez ściemy:
Cytuję technik:
Cytuję za portalem gratka pl Cytat:
Najtrudniejszym do obsadzenia stanowiskiem - bez względu na kraj i kontynent - jest wykwalifikowany pracownik fizyczny - na przykład elektryk, cieśla, stolarz, murarz, hydraulik czy spawacz.

Dobrze im tak, bo ich pracodawcy i kadra kierownicza nie szanuje.Byle neptyk po politologii na szemranym uniwerku zarabia 3x tyle co wykwalifikowany frezer,tokarz, czy elektryk. Nikt się tego nie chce uczyć, bo się nie tylko nie opłaca, ale też nikt nie chce być szmacony i służyć za popychadło.
HAHA zobaczymy, jak skoncze licencjat na Milenium i zostane dyrektorem Polinowy to wam szczeny opadną i bede zażądzać tymi wszystkimi po UAM czy UJ!!! Taki mam cel i go osiągnę na 100%!!!
bez ściemy
+17 #24 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?bez ściemy 2016-10-04 00:21
Cytuję technik:
Cytuję za portalem gratka pl Cytat:
Najtrudniejszym do obsadzenia stanowiskiem - bez względu na kraj i kontynent - jest wykwalifikowany pracownik fizyczny - na przykład elektryk, cieśla, stolarz, murarz, hydraulik czy spawacz.
Dobrze im tak, bo ich pracodawcy i kadra kierownicza nie szanuje.Byle neptyk po politologii na szemranym uniwerku zarabia 3x tyle co wykwalifikowany frezer,tokarz, czy elektryk. Nikt się tego nie chce uczyć, bo się nie tylko nie opłaca, ale też nikt nie chce być szmacony i służyć za popychadło.
technik
+16 #23 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?technik 2016-10-04 00:10
Cytuję za portalem gratka pl Cytat:
Najtrudniejszym do obsadzenia stanowiskiem - bez względu na kraj i kontynent - jest wykwalifikowany pracownik fizyczny - na przykład elektryk, cieśla, stolarz, murarz, hydraulik czy spawacz.
Andzejek
+19 #22 NieźleAndzejek 2016-10-03 22:55
Jaki "bezmózg" wpadł na pomysł aby rozmowę z rodziną założyciela (Panią kierownik) przeprowadzał pracownik uczelni. Mało tego, pracownik który publikuje na stronie uczelni. Nikt nie wpadł na pomysł że ktoś może zerknąć na stronę? Zaciekawi go ta super, że tak zażartuje profesjonalna oferta. Gratuluję marketingu, daleko was zaprowadzi. Brawo Wy
kto to
+18 #21 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?kto to 2016-10-03 20:55
Cytuję yok:
PO takich studiach mamy sporo urzędników w mieśce także wiadomo dlaczego pracują jak pracują

Super.
fiufiu
+18 #20 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?fiufiu 2016-10-03 20:51
Może nauczyciele po milenium dostają też terminowo pensje?A jeśli po terminie to z odsetkami za zwłokę?
gad
+23 #19 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?gad 2016-10-03 18:49
HuCytuję Nowik92:
Cytuję Wow:
Słuchaj, też mówię że są lepsi niż np. UJ. Słuchaj jestem absolwentem milenium, potrzebowałem tylko dyplom, no i nie chciało mi się dojeżdżać. Do tego celu jak znalazł. Wiem jak przykładem się do nauki, obserwowałem też innych wiec wiem co mówię. Dyplom się przydał, ale nie odbija mi, wiem ze każdy co płacił też mam. Warto było płacić, naprawdę ;-). Nie mam czego zazdrościć bo już mam dyplomie, nie trafiłeś misiu

NIE WIEM NA JAKIM KIERUNKU STUDIOWAŁEŚ ALE U NAS TRZEBA SIE UCZYC OD RANA DO WIECZORU BEZ CHWILI NA RELASK!!!

W Milenium jest cholernie trudno pogodzicie sie z tym w koncu. Ale warto bo pożądny dyplom przynajmniej

HAHAHA TA ZAPEWNE W MILENIUM JEST BARDZO TRUDNO DLA KOGOS KTO UCZY SIE OD RANA DO WIECZORU. ZAMIAST DO WIECZORA.
olas
+25 #18 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?olas 2016-10-03 15:02
Idioci myślą że płacą za wiedze. Idioci płacicie za to żeby poszło bez wysiłku i bezboleśnie. Nie mówie o wszystkich
Wow
+11 #17 Do nowik92Wow 2016-10-03 14:15
No to współczuję. Naprawdę żal ludzi ktorzy mają takie problemy by sprostać poziomowi GSW. Niech zgadne, pamięciowo opanowujesz materiał, trafitem. Ty, a może weź chwile na relaks, może lepiej pójdzie.
Nowik92
-23 #16 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?Nowik92 2016-10-03 14:09
Cytuję Wow:
Słuchaj, też mówię że są lepsi niż np. UJ. Słuchaj jestem absolwentem milenium, potrzebowałem tylko dyplom, no i nie chciało mi się dojeżdżać. Do tego celu jak znalazł. Wiem jak przykładem się do nauki, obserwowałem też innych wiec wiem co mówię. Dyplom się przydał, ale nie odbija mi, wiem ze każdy co płacił też mam. Warto było płacić, naprawdę ;-). Nie mam czego zazdrościć bo już mam dyplomie, nie trafiłeś misiu

NIE WIEM NA JAKIM KIERUNKU STUDIOWAŁEŚ ALE U NAS TRZEBA SIE UCZYC OD RANA DO WIECZORU BEZ CHWILI NA RELASK!!!

W Milenium jest cholernie trudno pogodzicie sie z tym w koncu. Ale warto bo pożądny dyplom przynajmniej
Wow
+10 #15 Do Nowik92Wow 2016-10-03 13:26
Słuchaj, też mówię że są lepsi niż np. UJ. Słuchaj jestem absolwentem milenium, potrzebowałem tylko dyplom, no i nie chciało mi się dojeżdżać. Do tego celu jak znalazł. Wiem jak przykładem się do nauki, obserwowałem też innych wiec wiem co mówię. Dyplom się przydał, ale nie odbija mi, wiem ze każdy co płacił też mam. Warto było płacić, naprawdę ;-). Nie mam czego zazdrościć bo już mam dyplomie, nie trafiłeś misiu
Nowik92
-38 #14 Nowik92Nowik92 2016-10-03 12:43
Cytuję Wow:
Nie ma co komentować, jaja se robią. HA HA HA

Widze mnóstwo zazdrośników tutaj jest. A prawda jest taka, że Milenium to najlepsza uczelnia w kraju i ludzie po niej są 1000x razy lepiej przygotowani niż po jakichś śmiesznych UAMach!!! Ludzie kturzy płacą za wykształcenie dostają jakość a na państwowych to słabizna, taka jest prawda!
Wow
+27 #13 Naprawde zabawneWow 2016-10-03 10:33
Nie ma co komentować, jaja se robią. HA HA HA
Tomasz1
+31 #12 ParanojaTomasz1 2016-10-03 10:15
Dobrym zwyczajem jest oznaczanie materiałów reklamowych. Czy ta Pani Gawrecka to ta osoba która niby prowadzi zajęcia, a w rzeczywistości robi to ktoś za nią. Podobnie jak Pani Knocińska? Bo niby miałem z nią wykłady, podpisała nawet oceny ale jakoś nigdy jej nie widziałem (tylko Hubert przychodził). Może nie chciała zaniżone poziomu? Ciekawe kiedy zostanie profesorem GSW
Michał WRC
+30 #11 KpinaMichał WRC 2016-10-03 09:38
O materiał reklamowy, dlaczego brak dopisuje materiał sponsorowany? Jaki to zbieg okoliczności ze pracownik marketingu GSW Milenium przeprowadza ten wywiad. Szukają naiwnych? Mają ludzi za idiotów? Chociaż pozory by sprawiał, i niby wywiad prowadził by jakiś pracownik który nie zamieszcza postów na ich stronie. A uczelnia to kpina, dyplom na raty. Ale jak ktoś tylko papier potrzebuje, to śmialo.
Yeti
+37 #10 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?Yeti 2016-10-02 22:25
Cytuję Michałowa:
Cytuję lolo:
No to rozbawił mnie ten fragment wywiadu: "Profesjonalny dyrektor placówki oświatowej szybko rozpozna braki w wykształceniu i nieodpowiednie przygotowanie do pracy z dziećmi. Dziś na rynku edukacyjnym nie ma miejsca na improwizację i fikcyjnie uzyskane świadectwa, dyplomy, które potwierdzają jedynie dokonanie wpłaty. W Milenium kształcimy profesjonalistów"
Po pierwsze proszę mi pokazać profesjonalnego dyrektora szkoły, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu, nie wiadomo dlaczego,większość z nich to "profesjonalni" wuefiści. Ale jeszcze lepszy był ciąg dalszy wypowiedzi. Bo wypisz wymaluj pani Kierownik opisała w niej szkołę Millenium z jej tajnymi kompletami.

Ja nie mogę, Milenium to bardzo prestiżowa uczelnia, w której żona byłego starosty i obecnego wicestarosty Elżbieta Lipar - Piechocka prowadziła zajęcia ze studentami z origami :lol:

Milenium... :DTo wstyd, że takie potworki w ogóle istnieją i mienią sie uczelniami wyższymi. To produkt ludzi, którzy jako ciut mądrzejsi i pazerni zbijają kasę na zupełnych imbecylach, którzy nie są w stanie skończyć, a gdyby były egzaminy to nawet zacząć żadnej nauki w poważniejszej uczelni, w prestiżowych ośrodkach. Wstyd pokazywać dyplom takiej "uczelni", bo wszystkim wiadomo, że nauka tam to nieporozumienie i kompletna fikacja :lol:
yok
+36 #9 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?yok 2016-10-02 22:17
PO takich studiach mamy sporo urzędników w mieśce także wiadomo dlaczego pracują jak pracują
Michałowa
+36 #8 Ale jajaMichałowa 2016-10-02 22:07
Cytuję lolo:
No to rozbawił mnie ten fragment wywiadu: "Profesjonalny dyrektor placówki oświatowej szybko rozpozna braki w wykształceniu i nieodpowiednie przygotowanie do pracy z dziećmi. Dziś na rynku edukacyjnym nie ma miejsca na improwizację i fikcyjnie uzyskane świadectwa, dyplomy, które potwierdzają jedynie dokonanie wpłaty. W Milenium kształcimy profesjonalistów"
Po pierwsze proszę mi pokazać profesjonalnego dyrektora szkoły, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu, nie wiadomo dlaczego,większość z nich to "profesjonalni" wuefiści. Ale jeszcze lepszy był ciąg dalszy wypowiedzi. Bo wypisz wymaluj pani Kierownik opisała w niej szkołę Millenium z jej tajnymi kompletami.

Ja nie mogę, Milenium to bardzo prestiżowa uczelnia, w której żona byłego starosty i obecnego wicestarosty Elżbieta Lipar - Piechocka prowadziła zajęcia ze studentami z origami :lol:
lolo
+32 #7 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?lolo 2016-10-02 21:07
No to rozbawił mnie ten fragment wywiadu: "Profesjonalny dyrektor placówki oświatowej szybko rozpozna braki w wykształceniu i nieodpowiednie przygotowanie do pracy z dziećmi. Dziś na rynku edukacyjnym nie ma miejsca na improwizację i fikcyjnie uzyskane świadectwa, dyplomy, które potwierdzają jedynie dokonanie wpłaty. W Milenium kształcimy profesjonalistów"
Po pierwsze proszę mi pokazać profesjonalnego dyrektora szkoły, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu, nie wiadomo dlaczego,większość z nich to "profesjonalni" wuefiści. Ale jeszcze lepszy był ciąg dalszy wypowiedzi. Bo wypisz wymaluj pani Kierownik opisała w niej szkołę Millenium z jej tajnymi kompletami.
asd
-25 #6 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?asd 2016-10-02 20:38
Cytuję pracodawca:
Fikcją są też zaoczne studia Połowa tych niby wykształconych jak by nie pieniądze zostałaby na poziomie matury.


No, ale jak widać woleli włożyć pieniądze w naukę i we własny rozwój niż zostać na poziomie matury - również polecam
gutek
+37 #5 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?gutek 2016-10-02 20:36
Cytuję as:
Szanowna Pani. Fikcja są prywatne uczelnie. Żaden poważny pracodawca nie zatrudni absolwenta tego czegoś. Produkujecie kasjerki do supermarketów i sprzedawców w sieciówkach.

Zgadzam sie w 100%.Millenium przejdzie nawet największy głąb.wystarczy .ze placi.Zaden pracodawca nie uwzglednia tych pseudo studiow.wieksze szanse na sostanie pracy sa po zawodowce.
sjkd
+23 #4 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?sjkd 2016-10-02 20:36
Cytuję as:
Szanowna Pani. Fikcja są prywatne uczelnie. Żaden poważny pracodawca nie zatrudni absolwenta tego czegoś. Produkujecie kasjerki do supermarketów i sprzedawców w sieciówkach.



hahahahaha
as
+43 #3 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?as 2016-10-02 14:14
Szanowna Pani. Fikcja są prywatne uczelnie. Żaden poważny pracodawca nie zatrudni absolwenta tego czegoś. Produkujecie kasjerki do supermarketów i sprzedawców w sieciówkach.
ale_sponsoring
+45 #2 co za kłamstwaale_sponsoring 2016-10-02 12:02
Co to za sponsorowany artykuł!?
W Wągrowcu potworzono potworki, niby szkoły wyższe, najpierw po to, by "wongrowiecka elyta" zrobiła sobie zwykłe, zaoczne studia. A potem, by wyciągać kasę od tych, których nie stać na naukę w ośrodkach akademickich. Jakość, gorzej niż źle. A teraz prywatna szkoła robi raban, bo o kasę chodzi...
93% prywatnych uczelni nie powinno w ogole istnieć...
Zresztą i tak po co studia dla wszystkich, skoro chodzi o to, by korporacje rządziły krajem i by większość ludzi siedziała w firmach typu "Amazon".
Jaki jest sens tworzenia kierunków typu pedagogika i zarządzanie? Gdzie jest to dążenie do tego, by zaspokoić rynek pracy?
I proszę nie pisać o profesjonalizmie, skoro owa uczelnia produkuje bezrobotnych... To nie to samo co UW, UJ, czy UAM, chociaż i tak po tych uczelniach trudno o pracę.
pracodawca
+37 #1 RE: Fikcja studiów podyplomowych dla nauczycieli?pracodawca 2016-10-02 11:44
Fikcją są też zaoczne studia Połowa tych niby wykształconych jak by nie pieniądze zostałaby na poziomie matury.

Portal WRC

  • Portal WRC powstał w 2009 roku
  • Wydawca: "FOOBU" Roman Kowalczewski
  • Adres Redakcji: ul. Mickiewicza 17/30, 62-100 Wągrowiec
  • Redaktor Naczelny: Roman Kowalczewski
  • Telefon: +48 503 142 937
  • mail: [email protected]
  • Zobacz nasz profil na:

Reklama

  • Niezależny Portal Powiatu Wągrowieckiego
  • Nr 1 w Powiecie Wągrowieckim
  • W naszej ofercie znajdziesz, bannery, materiały sponsorowane, filmy reklamowe oraz reportaże wideo.
  • Całą dobę sprawdzamy skrzynkę: [email protected]

ZAPYTAJ O OFERTĘ

X

Ostrzeżenie

© 2009-2023 Portal WRC. Wszystkie prawa zastrzeżone.