- Opublikowano:
- Wyświetlono: 6535
13 grudnia 1981 roku wprowadzono stan wojenny
Jutro obchodzić będziemy kolejną rocznicę wydarzeń z 13 grudnia 1981 roku, kiedy to w Polsce wprowadzony został stan wojenny.
W nocy z soboty na niedzielę, 13 grudnia 1981 r. o północy oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych, a rano, o godz. 6:00 Polskie Radio i Telewizja Polska poinformowały o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, nadając przemówienie generała Wojciech Jaruzelskiego. W kraju m.in. zamilkły telefony i wprowadzono godzinę policyjną. Co było przyczyną tych decyzji? Oficjalnym powodem wprowadzenia stanu wojennego była pogarszająca się sytuacja gospodarcza Polski (m.in. brak produktów w sklepach) oraz zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego kraju wobec zbliżającej się zimy. Rzeczywistymi powodami były jednak obawy reżimu komunistycznego przed utratą władzy na rzecz zyskującego poparcie w państwie NSZZ „Solidarność”.
Rozpoczęły się aresztowania i represje - w pierwszym tygodniu trwania stanu wojennego w więzieniach i ośrodkach internowania znalazło się ok. 5 tys. osób. Ogółem zostało internowanych ok. 10 tys. osób, w tym ok. 300 kobiet, w 49 ośrodkach odosobnienia na terenie całego kraju. Powszechną praktyką było również zwalnianie działaczy NSZZ „Solidarność” z pracy i zmuszanie ich do emigracji z kraju.
Stan wojenny zniesiono dopiero 22 lipca 1983 roku, a w trakcie jego trwania zginęło kilkadziesiąt osób.
Dla upamiętnienia ofiar stanu wojennego i represjonowanych w PRL-u, 13 grudnia w kościele pw. bł. Michała Kozala w Wągrowcu o godz. 18:30 odbędzie się msza św. z udziałem władz miasta, a następnie przed tablicą pamiątkową przy ul. Kolejowej zostaną zapalone znicze.
Komentarze
Jaruzelski to zdrajca narodu - telewizja dzisiaj - trzeba słuchać historyków, anie głupoty powtarzać
Większość przez alkohol już odeszła z tego świata
Może by tak wymienić przy okazji rocznicy kto jest tym przebranym lisem Wszyscy niby wiedzą, a cisza i potem tacy niszczą innych...
Niestety zawdzięczamy to "grubej kresce" ...
Tak nawiasem,napiszcie również,że Jaruzelski nie miał wyjścia,bo na granicach,już "BRATERSKIE ARMIE"stały i czekały aby wejść do Polski.Tak jak nasi weszli w 68 do Czechosłowacji-operacja Dunaj,tak oni czekali aby nas "odwiedzić".
cicha eutanazja
I komuszkach, którzy teraz są demokratcznymi dziennikarzami :-D
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.