- Opublikowano:
- Wyświetlono: 11984
Reforma Systemu Edukacji w Wągrowcu
Obserwując burmistrza i radnych z klubu „Razem Dla Wągrowca” uczestniczących dzisiaj w inauguracjach roku szkolnego, trudno nie zauważyć na ich twarzach zadowolenia. Czy reforma systemu edukacji w wykonaniu wągrowieckich włodarzy to powód do dumy?
Euforii, która towarzyszy burmistrzowi i jego ekipie, kompletnie nie rozumieją rodzice i uczniowie. Radna Małgorzata Fimiak, a także pozostali radni z klubu burmistrza oraz sam burmistrz Krzysztof Poszwa, winą za panujący chaos obarczają posłów, bo to oni zdecydowali o reformie oraz byłą dyrektorkę i część nauczycieli Gimnazjum Nr 1.
Prawda jest zupełnie inna. Nikt z Ministerstwa Edukacji Narodowej nie zabraniał prowadzenia rekrutacji Szkole Podstawowej nr 1 - zabronił burmistrz, nie wydając odpowiedniego zarządzenia. To nie przez MEN dzieci w Wągrowcu uczą się na dwie zmiany, a przedszkolaki swoje sale mają na holach. Co ciekawe wiele miast poradziło sobie z reformą i przeprowadzili ją bezboleśnie dla uczniów i rodziców.
Trudno też winą obarczać nauczycieli a tym bardziej byłą dyrektorkę Gimnazjum. Karty rozdawał burmistrz Krzysztof Poszwa, reszta nie miała nic do powiedzenia.
W związku z licznymi prośbami postanowiliśmy rozpocząć dyskusję na temat:
WĄGROWIECKIEJ REFORMY SYSTEMU EDUKACJI
i
SYTUACJI PANUJĄCEJ W WĄGROWIECKICH SZKOŁACH ORAZ PRZEDSZKOLACH
Prosimy o wyrażenie swoich opinii pod artykułem. Interesują nas szczegółowe opisy Waszych problemów. Wszystkie uwagi zostaną dokładnie przeanalizowane, opracowane i przedstawione Ministrowi Edukacji Narodowej Annie Zalewskiej.
Komentarze
A ja słyszałam że mimo iż lekcje sa długo to dzieci i rodzice są zadowoleni. Mają tych samych kolegów i panią. Nieliczni kręcą nosem.
"przeszczegane"???? Matko, jaką Pani szkołę kończyła?
Wymieniam trzy szkoły, ponieważ SP 3 mieści się z dala od SP 2 i SP 4 i nie bierze udziału w tym sporze. Czy to trudno zrozumieć?
Powinny byc cztery podstawowki o podobnej liczbie uczniow: sp1, sp2, sp3 i sp4. Tymczasem burmistrz rozwali kompletnie na wiele lat system organizacji podstawowek. To musi byc jak najszybciej naprawione przez kuratorium i ministerstwo lub w ostatecznosci przez nowego burmistrza. Obecny burmistrz i jego radni nawet nie powinni myslec o nastepnej kadencji.
Powinny cztery, a wymieniasz trzy ... Ciągle to samo.
Droga mamo 4
Słyszę, że coraz więcej rodziców jest zbulwersowanych sytuacją w szkole nr 4. Ale zamiast się denerwować, może by coś z tym zrobić. Np. zwracać się (choćby sto razy) do burmistrza, aby utworzył klasy czwarte i siódme w SP 1. Nasze dzieci miałyby doskonałe warunki do nauki. Ale jeżeli będziemy siedzieć cicho, to jeszcze długo będzie tak jak jest, czyli źle, niezgodnie z bhp, a w takich warunkach o wypadek nie jest trudno.
A gdzie jej szukać, w kuratorium? Kurator już udowodnił, że głos rodziców walczących o rekrutację w SP 1 jest mu obojętny. Gra do jednej bramki z burmistrzem i tyle. Jedyny ratunek w ministerstwie. Trzeba zaprosić osobę odpowiedzialną za reformę z ministerstwa, prasę, TV, żeby wysłuchali nas rodziców, ale także nauczycieli, którzy za rok zostaną zwolnieni.
Czy jest Pani w stanie odnieść się jakoś merytorycznie do "panującego chaosu" jako kierująca komisją oświatową? Proszę wybaczyć, ale łaski Pani nikomu nie robi, że łaskawie nie obarcza Pani winą na rozwalenie edukacji w mieście. Moim zdaniem jest Pani niekompetentną osobą i powinna dla dobra oświaty przestać stać na czele komisji. Nie stać Panią na obiektywizm. Bezrefleksyjnie wypełnia Pani polecenia burmistrza i tyle.
Może się mylę. W takim razie prosimy o komentarz jak ma Pani zamiar zlikwidować "panujący chaos" w oświacie? Bo na tę chwilę jest Pani współodpowiedzialna za tę degrengoladę. To dzięki Pani między innymi dzieci uczą się w złych warunkach, nauczyciele będą przenoszeni, albo nawet potracą pracę. Niestety, ale nawet bezrefleksyjność i uległość jest działaniem mającym realne negatywne konsekwencje. Pozdrawiam!
O takie rzeczy pytać pana Burmistrza?
Przecież on wszystko robi dla dobra mieszkańców z zacisza swojego gabinetu. Chyba z niego nie wychodzi bo wszędzie wysyła zastępce. Proponuję przenieść kilka klas z SP4 do UM może to da mu do myślenia (chociaż w to wątpię). Kiedyś na takich były taczki i gniew ludu. Teraz pewnie skończy się na kilku postach, których zainteresowany nie czyta lub ma je sami wiecie gdzie.
Mam pytanie do pana burmistrza! Dziecko kończy lekcje o 17! Dojazd do domu zjedzenie czegoś cieplego i..! Zanim odrobi lekcję przygotuje się na następny dzień do szkoły i ażeby na następny dzień wstać o 6 rano aby dotrzeć do szkoły! To ja się pytam kiedy to dziecko ma odpocząć? Jeśli na tym ma polegac reforma i pana zarządzanie na temat oświaty w gminie to stwierdzam że zamiast dzieci mądrych będziemy mieli dzieci przemęczone! Odnoszę wrażenie że to gwóźdź do trumny pana kariery politycznej za tą dengrengoladę
Jeżeli decyzja jest zgodna z prawem to nie. Szkoda, że wielu rodziców narzeka i na tym się kończy. Podobna sytuacja była na wiosnę.
To jest niemożliwe. Mniej uczniów i brak sal? Chyba, że są wynajmowane innym podmiotom. Ciekawe jakim?
To jest szokujące... Rece opadają... ten bumistrz i jego radni to porazka...
Czy wojewoda może uchylić decyzję rady miasta w tym zakresie i zaprowadzić racjonalne rozwiązania w kwestii organizacji podstawówek w Wągrowcu? Zna ktoś odpowiedź na to pytanie?
Proszę o to zapytać ministerstwo.
A sprawa kateringu w przedszkolach?Woźne zamiast utrzymania czystości w przedszkolach i pomocy przy dzieciach myja setki naczyń kilka razy dziennie!
A może w planach jest utworzenie szkoły branżowej? Tym bardziej, że prawdopodobnie dyrektor szkoły branżowej ma zostać zastępcą dyrektora szkoły podstawowej nr 1. Ciekawe rozwiązanie, ale czy słuszne i zgodne z prawem?
Jesli pracodawca mówi w ten sposób do pracownika tzn.jesli sie nie podoba to na twoje miejsce jest ktos inny...to słowa te podlegają pod mobing i podlegają prawu.Co jesli ktos mówi powyższe cytowane słowa?Mowa o państwowych szkołach, przedszkolach, to nie jest prywatny folwark...więc
Grono pedagogiczne tworzące tę szkołę od 25 lat a od 17 lat prowadzące gimnazjum, uczące młodzież ze wszystkich wągrowieckich szkół podstawowych, niejednokrotnie młodzież w trudnym wieku, teraz jest traktowane decyzjami burmistrza jak (przepraszam za określenie) worki ze śmieciami.
Zamiast pozwolić tym ludziom uczyć dalej w ich szkole, to Poszwa skazuje ich na przechodzenie do innych szkół do warunków kompletnej ciasnoty i na dwie zmiany.
Skandaliczne jest też to, że jak odejdzie ostatni rocznik gimnazjalistów to przez rok nie będzie potrzebny w sp1 żadnej nauczyciel nauczania przedmiotów od IV do VIII gdyż dzieciaki wczesnoszkolne będą dopiero w trzeciej klasie. Idea Poszwy jest taka, że wszyscy mają odejść do innych szkół a potem powoli wracać, żeby odtworzyć pełna strukturę szkoły tyle że ten proces ma trwać latami. W tym czasie i uczniowie i nauczyciele mają uczyć w szkołach, w których jest za mało miejsca, stołówki i piwnice są przerobione na sale lekcyjne a nauka ma trwać do wieczora itd.
Doprawdy niesamowicie znaleźć tutaj usprawiedliwienie dla tego wszystkiego. Widać, że jest to wszystko nakierowane na zniszczenie ciągłości i dorobku gimnazjum a wcześniej sp6. Tak się po prostu nie robi. Ja rozumiem gdyby nie było innego wyjścia ale wyjście było i jest. Wiele osób postrzega to jako celowe niszczenie tej szkoły z przyczyn jeszcze nam nie znanych, ale jak nie wiadomo co chodzi to podobno chodzi o pieniądze. Czas pokaże, chociaż mam nadzieję że to jednak zostanie zatrzymane i odwrócone. Poszwa zbyt dosłownie zrozumiał hasło: wygaszanie gimnazjów. Ministerstwo tłumaczyło, że te szkoły mają być przekształcone w możliwie szybki czas albo w podstawówkę albo w liceum albo w szkołę branżową. Gdyby nowa szkoła mogła przyjąć chociaż dwie lub trzy klasy czwarte (zwłaszcza, że to podwójny rocznik w każdej z pozostałych podstawówek) to jej restrukturyzacja byłyby szybsza a nauczyciele mieliby pracę u siebie a uczniowie lepszy komfort nauki. Chętni byli i są. Nie sądzę że z Poszwą można się porozumieć. Ten Pan nie potrafi słuchać ludzi i drużynowo rozwiązywać problemów. Cała nadzieja w wyższych instancjach lub nowym burmistrzu.
Pamiętam, że wtedy przychodził po mnie tata bo na dworze było już ciemno i zwyczajnie bał się o moje bezpieczeństwo. Jak widać historia lubi się powtarzać... Pamiętam również że wybudowano wówczas SP nr 6 dla rozładowania przepełnienia w szkołach i ... do cholery jasnej nikt się nikogo wtedy nie pytał czy chce czy nie chce chodzić do nowej szkoły. Rejonizacja nakazała tak a nie inaczej i uczniowie poszli tam gdzie im kazano. Dlaczego teraz pytano rodziców głównie SP2 o to czy chcą czy nie posłać swoje dzieci do SP1? Szkoła o rewelacyjne wyposażonych klasach tematycznych jest niewykorzystana a dzieciaki już niedługo przypłacą zdrowiem za nieudolne podejmowanie decyzji co niektórych osób u władzy.
Do osób związanych z SP2 (walczących o nieprzenoszenie dzieci do nowej SP1):
Brawo! Wasze dzieci siedzą w szkołach ewentualnie do 15.15
Do osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje:
Brawo! Nieudolnie podjęta decyzja już niedługo poskutkuje ... szkoda że tylko że odbędzie się to kosztem naszych dzieci.
Skoro okazało się że historia lubi się powtarzać to mam nadzieję że okaże się również że i KARMA powróci.
Zadowolony jesteś bo rudy jesteś :)
No i odezwały się Nożyce. Droga Pani może to i w tej chwili plac budowy, ale widać że Pani poziom wiedzy o remontach, budownictwie i historii tego budynku jest malutki... Dowodem na to jet fakt, że tylko pani jest oburzona a pozostali rodzice rozumieją, że zakres prac remontowych jest bardzo duży, a w przypadku tak zabytkowych obiektów często
w czasie prac remontowych ujawniają się dodatkowe prace nie zaplanowane w kosztorysach. Każdy rodzic oprócz Pani wie doskonale, że dwa miesiące na taki remont takiego obiektu to za mało. Droga Pani remonty takich obiektów to nie wizyta u fryzjera czy kosmetyczki. Pozdrawiam.
Nie ma w Wagrowcu firmy gastronomicznej?
Byl jakis konkurs?
Co to za durnota zeby obiady przywozic z Piły?
Nie pojmuje tych pomyslow.
A potem sie dziwimy ze w miescie takie wysokie bezrobocie jak Poszwa nie potrafi skoro cateringi sie z zewnatrz sprowadza.
Pizze Poszwa tez sobie z Pily zamowi?
Tymczasem SP4 ma w tej chwili klasy od I do VII (w tym podwójny rocznik klas czwartych) a ich budynek dysponuje zaledwie 20 salami lekcyjnymi, że nie wspomnę o metrażu sal o korytarzy.
Nieprawda! Gdyby zezwolono na zapisy i utworzyłyby się np. dwie klasy IV i dwie klasy VII to miejsce jest! Ten budynek posiada prawie 40 sal lekcyjnych! Gimnazjalistów jest 9 klas II i 9 klas III więc razem 18. Tymczasem SP2 ma w tej chwili klasy od I do VII (w tym podwójny rocznik klas czwartych) a ich budynek dysponuje zaledwie 20 salami lekcyjnymi, że nie wspomnę o metrażu sal o korytarzy.
a tymczasem w budynku gimnazjum - szkoły nr 1 nie ma wolnych sal lekcyjnych, chyba że piwnice
Cytuję mama sp2:
Tez tak sie uczylem w tej szkole, jest to do d...py. W tych czasach jest to nie do pomyslenia.
Czy to nie jest dziwne, że wszędzie zezwolono na przyjęcie więcej dzieci niż warunki na to pozwalają a tymczasem w budynku gimnazjum - szkoły nr 1 pozwolono jedynie na przyjęcie trzech klas pierwszaków pomimo że to największa podstawówka w mieście pod względem powierzchni sal?
Uważam, że za tak fatalne gospodarowanie zasobami lokalowymi powinny być kary po zakończonej kadencji. Moim zdaniem to są nienormalne i niczym nieuzasadnione decyzje.
Niech Pani Fimiak nam uzasadni sens tego "panującego chaosu" o którym wczoraj pisała.
Czekamy!
Kiedyś pisano że jest podejrzenie że prywatna jednostka edukacyjna chce wejść ale rektor Milenium szybko zdementował. Chociaż z tego zdementowania wcale nie wynikało że to się nie zmieni kiedyś tam. Tak czy siak coś jest na rzeczy, bo inaczej decyzje burmistrza są kompletnie irracjonalne. Łatwiej mi uwierzyć że Poszwa szuka pieniędzy w prywatyzacji zasobów lokalowych. Oby tak nie było!
Media muszą drążyć temat!
Jeśli tak jest jak piszesz to jest to niesamowity skandal!!! I materiał na kolejne artykuły. Generalnie czas, aby do miasta zawitała telewizja chociaż jeszcze bardziej potrzeba interwencji ministerstwa. W Wągrowcu mam antyreformę edukacji. Dyrektorka sp2 i dyrektor sp4 powinni się wstydzić że patrzą tylko na pieniądze jakie idą za uczniem. W dwójce nawet ze stołówki zrobili klasę! ://////
W nowoczesnej szkole dąży się do tego, aby w klasach było możliwie mało dzieci a lekcje odbywały się na pierwszą zmianę. To że kiedyś było inaczej wynikało z innych czynników takich jak wyż demograficzny gdzie w każdej szkole tak było.Gdyby teraz we wszystkich szkołach było multum uczniów to nie byłoby wyjścia jednak obecna sytuacja jest inna. Sp2 i sp4 pękają w szwach podczas gdy szkoła nieopodal świeci pustkami i ma największe metrażowo sale. Żal tej przestrzeni, żal że dzieci nie mogą korzystać z sal po gimnazjalistach, żal że dzieci nie mogą korzystać z sali gimnastycznej, siłowni itd... Dlaczego burmistrz odmawia tego dzieciom swoich wyborców? Bardzo trudno zrozumieć powody, jakimi się kieruje... Radna Fimiak oprócz jednego zdania nie umiała już zabrać głosu, żeby nam to jakoś wyjaśnić chociaż zajmuje się oświatą jako radna... oby w kolejnej kadencji nie piastowała już funkcji publicznej bo nie dostarcza oświacie i miastu żadnej wartości dodanej.
Całkowicie się z tym zgadzam. Nie ma aprobaty rodziców na takie działania burmistrza.Oszukał nas!!! Pani minister zapewniła, że samorządy dobrze wdrożyły reformę oświaty. W Wągrowcu niestety nie. Całkowicie zignorowano głosy rodziców i prośby nauczycieli. Prosimy o interwencję pani Minister.
Trochę to niegrzeczne! Więc i ja pozwolę sobie na uszczypliwość: wolę posłać dziecko do przedszkola w wieku 3 lat, żeby w przyszłości nie pisało "mamusią" tylko poprawnie MAMUSIOM!!! A prawda jest taka, że rodzice trzylatków muszą chodzić do pracy tak samo jak cztero czy pięciolatków, więc nie rozumiem komentarza!
Też jestem rodzicem zainteresowanym SP 1. Jestem zawiedziona szkołą nr 2. Przepełnienie, ciasnota, zajęcia w małych, niedostosowanych salach, nie mówiąc o piwnicy. Też byłam na liście zainteresowanych i nikt do mnie z urzędu nie dzwonił z zapytaniem czy aby na pewno chcę dziecko posłać do SP 1 . Bo gdyby dzwoniono, to na pewno potwierdziłabym, że moje dziecko, które chodzi do IV klasy, chciałoby pójść do SP 1. Coś tu jest nie tak. Wydaje mi się, że władzom miasta zależy na likwidacji tej szkoły. Warto byłoby się temu przyjrzeć. Sądzę, że jeżeli samorząd nie może sobie poradzić z wdrożeniem reformy, to powinno zainterweniować ministerstwo. Rodzice, działajmy.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.