Autobus stoczył się w trakcie pokazu

Cytuję Mariusz22:

Cytuję Cysters:

Cytuję Sebo:

Nie macie lepszych tematów? Widziałem zdarzenie na żywo i nie było tak groźnie jak tutaj jest to opisane zawsze wszystko wyolbrzymiacie.

Wiem jedno, do wielu tragedii dochodzilo niepozornie.Taki autobus pewnie wazy miedzy 10 a 15 ton, z uwagi ze jest elektryczny (masa akumulatorow), obstawiam ze blizej mu do 15 ton. Jezeli toczylby sie z predkoscia 1 km/h i ktos by stal tylem do autobusu zajety rozmowa przez telefon, to osoba postury Pudziana moglaby stracic zycie pod kolami tego autobusu. A gdzie tu osoba sredniej postury w sredni wieku, kobieta, dziecko lub dziecko w wozku. Do takiej sytuacji nie powinno dojsc i kropka. Jak sie zdarzylo, to karac ku przestrodze, zeby dana osoba juz nigdy nie zapomniala zaciagnac recznego. A jak producent podstawil nie sprawny prototyp do prezentacji, to niech kliny podklada pod kola, ale to juz nie ladnie wyglada na zdjeciach (to karac producenta). Wiec uff.. jak nic sie nie stalo, negocjowac duzy rabat z powodow zerwania przetargu z uwagi na niesprawne autobusy i mozliwosci zakupow u konkurencji. Ale mnie ponioslo... szok, kochanie zabierz mi telefon. Pozdrawiam wszystkich.

Kolego baterie ważą niecałe 2 tony trochę cię fantazja poniosła ;) A po 2 sam zauważyłeś że to prototyp a nie masowo produkowany autobus ;). Trzecia sprawa to fakt iż tam gdzie jest człowiek tam zdazaja się wpadki i pomyłki ;) ciekawe czy w stosunku do siebie też jesteś taki surowy i np zawsze jeździsz z odpowiednią prędkością ;) więc lepiej niech każdy patrzy na siebie a później ocenia innych ;) bo wydaje mi się że nie tobie jest decydować o tym czy firma x jest zła ponieważ wyprodukowała już ponad 15 tys autobusów i skarg brak ;)

iZgodze sie z Toba, lecz nikt ze mna sie tez nie piesci. A negocjacjach, czy jak zwal pertraktacjach mam duze doswiadczenie. Co do pojazdow elektrycznych, to doswiadczenie mam takie... wozek widlowy o udzwigu 1,5 tony, wazy 1,5 tony, bateria w nim wazy 1 tone, razem masa wlasna 2,5 tony. Baterie w autobusie ktory sam wazy dobre kilka ton i ma zasieg do 150 km z pasazerami w ruchu miejskim bardzo watpie ze waza tylko 2 tony. Solaris to dobra firma, lecz do Teslii im jeszcze daleko. A baterie nawet te nawet te w pilocie sa ciezkie. Ale milo mi poprowadzic merytoryczna dyskusje, nie tylko HEJT.

Cytuję Sebo:

Nie macie lepszych tematów? Widziałem zdarzenie na żywo i nie było tak groźnie jak tutaj jest to opisane zawsze wszystko wyolbrzymiacie.

Wiem jedno, do wielu tragedii dochodzilo niepozornie.Taki autobus pewnie wazy miedzy 10 a 15 ton, z uwagi ze jest elektryczny (masa akumulatorow), obstawiam ze blizej mu do 15 ton. Jezeli toczylby sie z predkoscia 1 km/h i ktos by stal tylem do autobusu zajety rozmowa przez telefon, to osoba postury Pudziana moglaby stracic zycie pod kolami tego autobusu. A gdzie tu osoba sredniej postury w sredni wieku, kobieta, dziecko lub dziecko w wozku. Do takiej sytuacji nie powinno dojsc i kropka. Jak sie zdarzylo, to karac ku przestrodze, zeby dana osoba juz nigdy nie zapomniala zaciagnac recznego. A jak producent podstawil nie sprawny prototyp do prezentacji, to niech kliny podklada pod kola, ale to juz nie ladnie wyglada na zdjeciach (to karac producenta). Wiec uff.. jak nic sie nie stalo, negocjowac duzy rabat z powodow zerwania przetargu z uwagi na niesprawne autobusy i mozliwosci zakupow u konkurencji. Ale mnie ponioslo... szok, kochanie zabierz mi telefon. Pozdrawiam wszystkich.

Cytuję Arturoooo:

Cytuję Maciejxx:

Co za matoł powiedział "krzyknołem żeby wyszli" zero pojecia podczas sytuacji gdy pojazd jest w ruchu. Nigdy w takim przypadku się nie opuszcz pojazdu tylko się przyjmuje pozycję aby ewentualne skutki byly jak najmniejsze. A nie zasiać panikę i wysiadać i jeden przez drugiego się potyka i wpada pod koła toczacego pojazdu.

I prawidlowo ktoś myślący i znający podstawy bezpiecznego zachowania się w sytuacjach zagrożenia by tak zareagował a nie kazał dzieciom wyskakiwac pod koła autobusu. Za przykład można wziąć maszynistę szynobusu co miał wypadek jakiś czas temu. Mozna sobie wyobrazić co by było gdyby wtedy otworzył drzwi i kazał pasażerom wysiadać w biegu bo będzie stłuczka

Podstawy bezpieczeństwa ok, ale gramatyka - masakra.

Cytuję Maciejxx:

Co za matoł powiedział "krzyknołem żeby wyszli" zero pojecia podczas sytuacji gdy pojazd jest w ruchu. Nigdy w takim przypadku się nie opuszcz pojazdu tylko się przyjmuje pozycję aby ewentualne skutki byly jak najmniejsze. A nie zasiać panikę i wysiadać i jeden przez drugiego się potyka i wpada pod koła toczacego pojazdu.

I prawidlowo ktoś myślący i znający podstawy bezpiecznego zachowania się w sytuacjach zagrożenia by tak zareagował a nie kazał dzieciom wyskakiwac pod koła autobusu. Za przykład można wziąć maszynistę szynobusu co miał wypadek jakiś czas temu. Mozna sobie wyobrazić co by było gdyby wtedy otworzył drzwi i kazał pasażerom wysiadać w biegu bo będzie stłuczka