- Opublikowano:
- Wyświetlono: 3852
Ratownicy medyczni zostają, osiągnięto kompromis
To już koniec "wojny" ratowników medycznych z dyrektorem szpitala i starostą. Doszło do podpisania porozumienia, ratownicy nie odejdą z pracy.
18 ratowników medycznych chciało odejść z pracy, po tym, jak dowiedzieli się o nowych zasadach naliczania wynagrodzeń i dodatków.
Dyrektor szpitala w skierowanym do nich piśmie, powołując się na rozporządzenie ministra zdrowia, poinformował, że według nowych wytycznych dodatek do pensji jest naliczany w procentach od całości podstawowego wynagrodzenia. Problem w tym, że według ratowników ich podstawy zostały obniżone, co automatycznie przekłada się na mniejsze dodatki. Nowe zasady znoszą też tzw. dodatek pogotowiany, który miał wynagradzać trudne warunki pracy. Z otrzymywanych do tej pory ponad 700 złotych, na konta ratowników wpływa teraz niewiele ponad 200. Nie trafiają do nich też pieniądze za nadgodziny. Przepracowany czas jest "przenoszony" na kolejny miesiąc, pracownicy mogą za niego odbierać dni wolne. Warunkiem jest jednak pisemna prośba, którą muszą kierować do dyrektora.
Ruszyły negocjacje.
Ratownicy rozpoczęli rozmowy ze starostą wągrowieckim Tomaszem Krancem oraz dyrektorem szpitala Przemysławem Burym. Ostatecznie 11 maja w wągrowieckim szpitalu podpisane zostało porozumienie pomiędzy ratownikami medycznymi i dyrekcją ZOZ.
Podpisane porozumienie gwarantuje ratownikom medycznym utrzymanie od 1 lipca br. dotychczasowych wynagrodzeń na poziomie wysokości wynagrodzenia otrzymywanego przed dniem wprowadzenia zmian do Regulaminu Wynagradzania ZOZ w Wągrowcu.
Komentarze
Nie dziwię się że dyrektor ma już dosyć - wczoraj np. ratownicy wjechali w zamkniętą bramę - wjazd do soru; uszkodzona karetka i roleta, naprawa prawie 30 tys. zł. Nie ma dnia żeby ktoś czegoś ze sprzętu nie uszkodził, a zazwyczaj winnych brak.
Jest rodzinką nepotyczną, bo jego krewny z PSL Jan Bury to już były poseł z partii PSL, a starosta po tej samej linii i zatrudnienie pewne. To jest zaraza, która drąży nasz naród. Nic nie znaczący ludzie na stanowiskach po protekcji. Narozrabiają i uciekają. Tak samo było w wodociągach gminnych gdzie był zatrudniony bratanek starosty chodziskiego, a teraz nie powiem kto wójta Majchrzaka... Pani zootechnik z Trzcianki. Normalnie śmiech w przestworza. Nepotyzm, kolesiostwo, kurestwo i wolnomularstwo
A szpital ledwo zipie. Pełno darmozjadów, którym ciągle mało. Nie ma źadnego sprzętu. Większość to średniowiecze. Nie wierzcie w to, o czym piszą na łamach prasy. Personel też reprezentuje żałosny poziom .Zarówno lekarze, pielęgniarki jak i ratownicy ; nie wszyscy oczywiście jednak znaczna większość zatrzymali się w rozwoju.
Ratunku pomocy! !!!!!
Kawe to ty chyba w robocie pijesz bo pielegniarka nie ma czasu a wogole to temat byl o dniu pielegniarki a nie o zarobkach ktos nie potrafi czytac ze zrozumieniem i nie rozumie tematu to niech sie nie wypowiada
A ty wyzyjesz za 2 tys.?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.