- Opublikowano:
- Wyświetlono: 4331
W przyszłym roku energia elektryczna droższa o 50%
Mimo ciągłych zapewnień Rządu RP o utrzymaniu cen prądu w rozsądnych granicach rzeczywistość okazuje się inna. Zapowiada się drastyczny wzrost cen dla samorządów i firm.
- Koszty zakupu energii elektrycznej przez gminę w przyszłym roku będą o ponad 50% wyższe niż obecnie! I to, mimo że Gmina Mieścisko zakupuje prąd razem z 30 innymi samorządami naszego regionu, co pozwala na uzyskanie lepszych cen, niż gdybyśmy robili to sami. Dziś, wspólnie z gminami skupionymi w Gołanieckiej Grupie Zakupowej zawarliśmy umowę zakupu prądu na rok 2020 z nowymi cenami. Zapłacimy więcej za oświetlenie uliczne oraz za energię we wszystkich obiektach gminnych: szkoła, przedszkole, urzędy, świetlice wiejskie itd. — poinformował Przemysław Renn, wójt Gminy Mieścisko.
Podobna sytuacja dotyczy WSZYSTKICH SAMORZĄDÓW, a także firm prywatnych.
- Nie trzeba chyba tłumaczyć, że pociągnie to za sobą wzrost kosztów zakupu produktów i usług, które powstają z wykorzystaniem prądu, czyli w zasadzie wszystkiego. Oznacza to, że również Gmina Mieścisko będzie ponosić wyższe koszty zakupu towarów i usług — za te same kwoty dostaniemy mniej. W dłuższej perspektywie czasowej będzie to miało wpływ na zakres inwestycji gminnych — dodaje wójt Mieściska.
Grafika pokazuje, jak bardzo rosną koszty zakupu energii na przestrzeni roku, do podanych kwot należy dodać podatek VAT.
Komentarze
Proszę:"...W pierwszej połowie 2019 r., według Eurostatu, Polacy płacili średnio 57,75 zł za 100 kilowatogodzin prądu. To jedna z najniższych stawek w Unii Europejskie. Jak zauważają europejscy statystycy, w porównaniu z pierwszym półroczem 2018 r. ceny prądu w Polsce spadły o 3,1 proc..." to z wczoraj.
Kryzys gospodarczy miał przyjść juz w 2015. Po wygranych przez PS wyborach. Przyszedł boom gospodarczy niespotykany za III RP. Masz coś do powiedzenie więcej, czy będziesz dalej posrywał tutaj jak guru Balcerowicz wieszczący od 5 lat kryzys? Co do lamp ulicznych - proponowałbym się przejść i zobaczyć ile z tych lamp nie ma sensu w ogóle! Nieraz widzę je w szczerym polu gdzie tylko auta jeżdżą, albo nad przystankiem autobusowym na którym autobus nocną porą zawitał ostatnio 20 lat temu! To jak w Belgi - lampy wzdłuż autostrad. Sami Belgowie uważają to za bezsens, tyle tylko, ze tam musiano to zrobić żeby coś zużywało energię z elektrowni atomowych w nocy kiedy jej zużycie spadało do takiego stopnia, ze reaktory trzeba by wyłączać. Trochę rozsądku!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.