• Opublikowano: Cz, 28 Lis 2013,
• Wyświetlono: 5569

Samochód dachował... przez dzika

Wczoraj w miejscowości Jaroszewo doszło do kolizji. Samochód osobowy uderzył w dzika i dachował.

- Do zdarzenia doszło o godzinie 17:20. Pod jadący samochód marki Peugeot Partner wbiegł dzik - poinformowała Agnieszka Wójtych, rzecznik prasowy KPP Wągrowiec.

Kierujący pojazdem Krzysztof D. zjechał do przydrożnego rowu i dachował. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, straż pożarną oraz policję. Kierowca został przewieziony do szpitala w Wągrowcu. Krzysztof D. doznał niegroźnych otarć skóry.

Jak poinformowała rzeczniczka KPP w Wągrowcu kierujący był trzeźwy.

Komentarze   

0 #6 RE: Samochód dachował... przez dzika — Andrus 2013-11-29 23:18

Zastanawia mnie ,kto dostał mandat-kierowca czy dzik?.
Następne pytanie ,czy dzik był trzeźwy ,no i oczywiście czy był ubezpieczony przez Lasy Państwowe?.

+1 #5 RE: Samochód dachował... przez dzika — LoL 2013-11-29 10:29

zwróć uwagę na przód samochodu, dalej maskę, szybę i dach, ewidentnie widać, ze w coś uderzył

-12 #4 RE: Samochód dachował... przez dzika — Pan 2013-11-29 09:50

hahaha dzika nikt nie widział a odszkodowanie będzie , tak to jest jak się jeździ 120/h

+2 #3 RE: Samochód dachował... przez dzika — ppp 2013-11-28 14:04

Cytuję aga26a:

Wiem coś na ten temat,mój mąż tez tak miał,tylko że on uderzył całą siłą w dzikanie prubując nawet go minąć,bo to jest najgorsza rzecz jaka można zrobić,a jechał 95km,niestety samochód cały przód do remontu,ale jemu się nic nie stało,Bogu dzieki

aż szczypie w oczy:P prubując piszemy tak: próbując

-5 #2 RE: Samochód dachował... przez dzika — bazykl 2013-11-28 11:54

a co się stało z dzikiem ...przezył ???

+6 #1 RE: Samochód dachował... przez dzika — aga26a 2013-11-28 09:29

Wiem coś na ten temat,mój mąż tez tak miał,tylko że on uderzył całą siłą w dzikanie prubując nawet go minąć,bo to jest najgorsza rzecz jaka można zrobić,a jechał 95km,niestety samochód cały przód do remontu,ale jemu się nic nie stało,Bogu dzieki

Odśwież komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.

Dodaj komentarz

JComments