- Opublikowano:
- Wyświetlono: 5873
Powiatowa narada oświatowa
W sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Wągrowcu odbyła się narada z udziałem dyrektorów powiatowych jednostek oświatowych. W naradzie uczestniczyli starosta Tomasz Kranc i wicestarosta Michał Piechocki.
Podczas narady wręczono akty nadania awansu zawodowego nauczycielom. Otrzymali je:
- Monika Dąbrowska - Bursa Szkolna nr 1 w Wągrowcu
- Paulina Dzięciołowska, Sylwia Polcyn, Milena Narodowiec i Tomasz Róźnowski z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Gołańczy
- Piotr Nogalski - Zespół Szkół nr 1 w Wągrowcu
- Damian Ignaczak, Joanna Juszczyk, Barbara Ciszewska - Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Wągrowcu
- Aleksandra Rucińska i Izabela Grzechowiak - Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Antoniewie.
Narada była również okazją do uczczenia jubileuszu pracy zawodowej dyrektor MOW w Antoniewie Iwony Grzegorzewskiej oraz podziękowania za sprawowanie funkcji dyrektora Barbarze Balcerzak (SOSW) i Bogdanowi Koczorowskiemu (ZS w Gołańczy).
Komentarze
nie potrafisz zrozumieć, że skoro tekst dotyczy oświaty to przy okazji pojawiają się komentarze dotyczące najbardziej kontrowersyjnej w tym obszarze sprawy? Dla bardzo wielu osób temat fatalnej organizacji podstawówek jest palący stąd komentarze i tutaj. Jak nie masz argumentów w dyskusji to dziękuję za doprecyzowanie o czym można tutaj pisać, ale pozwól że to ja będę decydować co i jak komentować.
Tekst dotyczy szkół prowadzonych przez samorząd powiatowy na terenie Wągrowca. A podstawówki prowadzi samorząd gminy miejskiej!
Tak, gratulujemy nauczycielom, ale proszę nie decydować gdzie, co, kiedy i kto ma pisać i komentować. O sprawie dotyczącej fatalnej organizacji podstawówek będziemy pisać pod każdym tekstem związanym z oświatą i nie tylko. Mamy wolność wypowiedzi chociaż niektórzy jej obrońcy często w ten właśnie sposób próbują wskazywać co wolno pisać a czego nie wolno :]
Komentarze na ten temat na pewno nie tu. Proponuję czytać ze zrozumieniem. Gratulujemy nauczycielom, którzy uzyskali awans zawodowy.
Kaminski byl wice poprzedniego burmistrza ktory jak sadze takiego cyrku w oswiacie by nigdy nie zrobil.
Bo od początku odpowiedzialni za organizację (oddelegowany przez Poszwę) Kamiński wraz z dyrektorem Michalskim robili w bambuko rodziców i nauczycieli tej szkoły...
Taki mają styl.
Od początku chodziło o gierki i układziki a nie solidne przygotowanie podstawówek do pracy wedle zaleceń reformy edukacji.
Nie uszanowano ani rodziców dzieci z sp4 ani tych rodziców, którzy prosili na piśmie o możliwość zapisu dzieci do nowej sp1 przy bud. gimnazjum.
Zlekceważono wszystkie poważne pomysły na sprawną organizację. Ze stanowiska ustąpiła dyrektor gimnazjum, teraz kierowniczka wydziały oświaty.
Zamiast stworzyć we wszystkich czterech podstawówkach zrównoważone warunki, podobną liczbę uczniów, stabilność pracy nauczycielom (bez roszad, przechodzenia ze szkoły do szkoły itd.), doprowadzono do kuriozalnej sytuacji:
sp1 - największy obiekt w mieście ma jedynie 3 klasy pierwszaków
sp2 - pęka w szwach, adoptuje pomieszczenia piwnicy dla dzieci
sp4 - będzie oferować naukę do późnych godzin popołudniowych w małej szkole - najmniejszy obiekt wśród podstawówek...
Jeszcze zimą stanowczo odradzano tego typu organizację wnioskując o to, aby przy nowo wytycznej szkole nr 1 móc przenieść lub zapisać dzieci do klas IV i VII, co rozładowałoby problemy logistyczne w sp2 i sp4, nauczycielom z gimnazjum w większości zapewniło ciągłość pracy i mogli skupić się na reformie a nie na przechodzeniu do innych szkół.
Wedle wizji burmistrza nowa podstawówka ma przez kilka najbliższych lat służyć dzieciom najmłodszym, chociaż posiada specjalistyczne pracownie, wielką salę gimnastyczną, siłownię. Z tych dobrodziejstw dzieci np. klas IV-VIII w sp1 korzystać nie będą mogły. W to miejsce będą musiały edukować się w ciasnych szkołach nr 2 i 4.
Jeśli ktoś nadal uważa, że burmistrz Poszwa i Smykowski dobrze to przeprowadzili to jest zwyczajnym ignorantem...
Portal cały czas informuje o sytuacji oświatowej, jesteś w złym artykule. Polecam "Wągrowiecka oświata bez kierownika"
Nie ma podstaw prawnych , aby dzieci przechodziły poza siedzibę szkoły. W tym przypadku nie ma możliwości dogadania się, a p. Dyrektor jak zapewniał, że dzieci będą w budynku gimnazjum, to wykazał się NIEZNAJOMOŚCIĄ PRAWA ! Jeśli mogłyby przejść, to przy obecnym stanie prawnym stają się uczniami SP1.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.