- Opublikowano:
- Wyświetlono: 5992
Jutro 26. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
Już jutro 26. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku pieniądze przeznaczone zostaną na leczenie noworodków.
Występy solistów i zespołów taneczno-wokalnych z Wągrowca, występ iluzjonisty, koncert zespołu „Pracownik roku” i duetu akordeonowego „Bayan Brother” to tylko część atrakcji, jakie przygotował wągrowiecki sztab WOŚP.
Nie zabraknie też licznych licytacji, wszystko po to, aby pozyskanie jak najwięcej pieniędzy „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków”.
W Wągrowcu 26. Finał WOŚP rozpocznie się 14 stycznia o godzinie 14:30 w hali OSiR a zakończy tradycyjnie światełkiem do nieba o godzinie 20:00.
W imieniu wągrowieckiego sztabu WOŚP serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców do udziału.
Komentarze
Jeśli mu nie dajesz to za twoje nie wypycha. Zbieractwo jest zawsze podejrzane
zobacz ile Rydzyk kradnie od staruszek i brzuch wypycha ,za nasze pieniadze
Hahahaha, znowu będzie rekord wpłat na wośp! Nie wściekniesz się przypadkiem?
Delikatne szczegóły na patelni https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Owsiak
Się dzieci z puchami wysyła na żebry to
SIE-MA
To PA SIE.MA
Jezus udzielił następujacej rady: „Gdy dajesz jałmużnę nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją. Ale ty, gdy dajesz jałmużnę, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica twoja, aby twoja jałmużna była ukryta, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie” (Mateusza 6:2-4).
Amen.
i co wy na to ?
"Jak „Gazeta Wyborcza” prawdę o Owsiaku napisała
Stwierdzenie, iż Owsiak – syn małżeństwa milicjantów i brat ORMO-wca – w czasach komunizmu kanalizował bunt młodzieży tak, by nie szkodził totalitarnej władzy, oczywiste było pod koniec lat. 80 dla wszystkich zorientowanych. W książce Owsiaka „O sobie” z 1999 r. odnajdujemy opis, jak koło 1989 r. wściekły „Jurek” wpada do redakcji… „Gazety Wyborczej”, by dopaść Adama Michnika. Zdenerwował go artykuł jednego z dziennikarzy o tym, jakoby w PRL miał rozmiękczać młodzież i że „było to niemal jakieś zadanie odgórne”. A lansowane w latach 80. w Polskim Radiu przez Owsiaka Towarzystwo Chińskich Ręczników było „wentylem” na bitą przez ZOMO Pomarańczową Alternatywę. „Pojechałem do »Gazety Wyborczej«. Jak burza tam wpadłem” – wspominał. „Spadaj. Gdzie jest szef?” – wołał do portiera.
Jak Komsomoł szukał wspólnego języka z subkulturami
Jak narodziła się koncepcja kontrolowania zbuntowanej młodzieży w PRL? W 1988 r. Aleksander Oskin, sekretarz ambasady ZSRS w Warszawie, udzielił wywiadu tygodnikowi „Zarzewie”, w którym radził komunistycznym młodzieżówkom, jak postępować z subkulturami. Rozważał: „Do komitetu Komsomołu przychodzi grupa muzyków i mówi: chcemy powołać klub heavy-metalowy”. Zdaniem Oskina może się zdarzyć, że za biurkiem w organizacji siedzieć będzie biurokrata, który ich przegoni: „Jeśli sami znajdą piwnicę, tworzą nieformalny klub »metalistów« [tak przetłumaczyła to słowo redakcja – przyp. PL], oklejają go plakatami (…). Słuchają muzyki z różnych źródeł. Na przykład zachodnich radiostacji. A te (...) przeplatają muzykę tekstami czysto politycznymi”. By do tego nie dopuścić, należy „znaleźć z takimi grupami wspólny język” i „wypracować formy współpracy”.
Luzacka radiowa Trójka, Rozgłośnia Harcerska, w której pracował Owsiak, kontrolowane festiwale – wszystko to była realizacja koncepcji Moskwy. Wspomniany anarchista Marek Kurzyniec, w latach 80. działacz antysystemowego, ekologicznego ruchu Wolność i Pokój, mówił w wywiadzie dla pisma „Lampa” z 2004 r. o roli Owsiaka w całej tej układance następująco: „Po wyjściu z podziemia okazało się, że jest mnóstwo instytucji, taki Polski Klub Ekologiczny albo stowarzyszanie »Wolę Być« założone przez pismo »Na Przełaj«, czyli pion młodzieżowy PZPR, czyli Jurek Owsiak. Myśmy dymili, ludzie siedzieli po więzieniach za służbę zastępczą, a on na falach Rozgłośni Harcerskiej lansował Stowarzyszenie Miłośników Chińskich Ręczników, trututu uwolnić słonia, a Sławek Dutkiewicz wtedy gibał, i był po trzymiesięcznej głodówce. No więc powiem szczerze, że jak teraz tę mordę widzę... Mało jest takich osób, ścierwojadów, które budzą moje negatywne emocje, bo staram się być ewangeliczny, Owsiak tak. Mógł trzymać mordę w kubeł”.
Ani grosza na WOŚP!
W latach 80. Owsiak sukcesy odniósł ograniczone, gdyż młodzież wyczuwała nieszczerość i popularne było hasło „Zakryj Owsiaka chińskim ręcznikiem”. Prawdziwy sukces miał przyjść w latach 90. Wcześniej jednak Owsiak podłapał niezłą robotę.
Jak ujawnił w programie „Zadanie Specjalne” w Telewizji Republika dawny kolega Owsiaka Jan Pospieszalski, Owsiak był pracownikiem firmy „Carpatia” należącej do Jana Załuski. – Myśmy wtedy ciułali na stare używane golfy diesle, a nagle się okazuje, że Jurek jeździ wielkim, wypasionym landroverem, ponieważ został zatrudniony w firmie polonijnej „Carpatia” – mówił Jan Pospieszalski.
Telewizja Republika ujawniła później dokument, z którego wynikało, że Załuska zobowiązuje się oddać firmę „Carpatia” pod nadzór wywiadu wojskowego, przekazywać wywiadowi część zysków ze swoich interesów i zatrudniać na kluczowych stanowiskach wskazane przez wywiad osoby.
O roli Owsiaka w pierwszej połowie lat 90. pisałem wielokrotnie. Jest 1989 rok, tłumy „zdegenerowanej” młodzieży biją się z ZOMO, okupują komitety PZPR, krzyczą: „Sowieci do domu”. Ale wkrótce zaczyna się demokracja i w TVP pojawia się program Jerzego Owsiaka, w którym leci – szok – zakazana dotąd muzyka. Potem dzięki Owsiakowi degeneraci okazują się – szok jeszcze większy – wspaniałymi ludźmi, ratującymi życie dzieciom w czasie Orkiestry. Wdzięczni czynią go swym idolem. A on sączy im „buntowniczą” ideologię antypolityczności w antyklerykalnym sosie. Liderzy młodej antykomunistycznej opozycji zostają odcięci od buntowników z nowych, wychowanych na Owsiaku roczników. Najniebezpieczniejsza zawalidroga dla III RP zostaje usunięta.
W III RP Owsiak jest strażnikiem tego, by młodzież nie zbuntowała się niewłaściwie. Zawsze kanalizuje jej bunt w kierunku dla establishmentu wygodnym – przeciwko „ciemnemu” Kościołowi, „nietolerancji”, podważaniu dorobku III RP.
Ale mimo to nie brzydzi się pieniędzmi katolików. Wysyłanie dzieci z puszkami pod kościoły to nie przypadek, ale cały system. Proszę zaobserwować to pod dowolnym polskim kościołem. Jeśli z parafialnego dziedzińca wyjść można przez trzy bramy, pod każdą z nich ustawiają się dzieci z puszkami, w ilości proporcjonalnej do liczby wychodzących. Owsiak wie, że statystycznie biorąc ludzie wychodzący z kościołów są nieco bardziej skłonni przejmować się losem potrzebujących niż reszta. Cynicznie gra tym, że babci, której nie znosi, zmięknie serce, kiedy dowie się, że to dla chorych dzieci. No a pod kościołem też nie będzie czekać Owsiak wykrzykujący pod adresem Radia Maryja „jesteście szmaciarze”, lecz budzące zaufanie dziecko...."
„Proszę tego pana stąd wziąć” – mówi w odpowiedzi Owsiak i obecni na sali ochroniarze siłą wyprowadzają dziennikarza z sali. Coś podobnego nie zdarzyło się nigdy na konferencji prasowej polityka w żadnym kraju, z reżimami totalitarnymi włącznie.
Zachowanie Owsiaka wzbudziło komentarze, iż jego ojciec – wykładowca w Ośrodku Szkolenia ZOMO – matka milicjantka i brat ormowiec mogliby być dumni ze sprawności w stosowaniu przez niego przemocy.
W największych telewizjach sprawę bagatelizowano. Ale nawet wielu mainstreamowych dziennikarzy potępiło zachowanie Owsiaka na Twitterze. „Odpowiedzią nawet na niewygodne pytania nie może być przemoc” – pisał Michał Majewski z „Wprost”. Z kolei Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” zauważył, że nieodpowiednio zachowali się inni dziennikarze, którzy byli na konferencji: „Nie zareagowali na ewidentną krzywdę, która działa się ich koledze. Powinni zaprotestować lub wyjść z konferencji”.
Już Cię lubię.
Celne porównanie.
Zgadzam się z tobą.
Byłam na Woodstock i byłam świadkiem jak
przyjechała młodzież i rozwinęła transparent
pokazujący aborcję.
Jak myślicie co zrobił organizator ?
Wezwał policję i ludzi zwinęli.
Piękna postawa ????
Nie podniecajcie się tylko myślcie trochę .
No tak , jak zrobie coś dobrego dla dzieci to se moge przy okazji zrobić dobrze dla siebie.
Dosyć typowa ideologia szczególnie charakterystyczna dla POrzedniej władzy.
Fajna charakterystyka Elit .
Meble se wezmę , mieszkanie se wynajmę,
kamienice se oddam , pałac se wybuduję a suwerena ukształtują nasze media , kto jest
święty , a kto be i moherowy beret.
Cudowna rzeczywistość.
Ja w tym roku dałam na wośp nieprzyzwoicie dużo. Cały rok zbierałam Czyli przyzwoitość nie ma granic
Pisowcy wolą dać do Caritasu, żeby księża i ich znajomi mieli sie z czego karmić i budować pałace
Na zatwardzenie są dobre środki. Polecam!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.