- Opublikowano:
- Wyświetlono: 19502
Jak prawidłowo poruszać się po ścieżce rowerowej?
W Wągrowcu powstają ścieżki rowerowe, pomiędzy rowerzystami i pieszymi dochodzi do konfliktów. Jak prawidłowo poruszać się po ścieżce?
Jeden z mieszkańców zadał nam pytanie, jak prawidłowo pieszy powinien poruszać się ścieżką rowerową z dopuszczeniem na niej ruchu pieszych.
- Kilka razy udałem się z rodziną na spacer nowo wybudowaną ścieżką rowerową łączącą Osiedle Wschód z ulicą Przemysłową i dalej Kościuszki. Jest tam znak: droga dla rowerów z dopuszczeniem ruchu pieszych. I tutaj pojawia się problem. Kilka razy rowerzyści zwrócili mi uwagę, że idę złą stroną. Chodziłem na początku po prawej stronie, ale nie widziałem rowerzystów, którzy nadjeżdżają z tyłu, by ustąpić im miejsca, teraz chodzę lewą stroną, by widzieć rowerzystów. Nie ważne, po której stronie szedłem to i tak miałem komentarze, że mam chodzić z drugiej strony. Mam więc prośbę, czy można ustalić, którą stroną na ścieżce rowerowej powinien poruszać się pieszy? - pyta mieszkaniec Wągrowca.
Pytanie skierowaliśmy do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
- Zasady poruszania się pieszych w ruchu drogowym zawarte są w rozdziale 2 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. W art. 11 pkt 4 wymienione zostały zasady poruszania się pieszego po drodze dla rowerów. Ustawodawca oprócz obowiązku ustępowania miejsca rowerowi (obowiązek ten nie dotyczy osób niepełnosprawnych), nie nałożył na pieszych obowiązku poruszania się po konkretnej jej stronie (inaczej jest w przypadku pobocza i jezdni gdzie pieszy obowiązany jest iść lewą stroną). Skoro ustawa nie nakłada obowiązku poruszania się po konkretnej stronie, to nie ma podstaw, aby rowerzyści zwracali temu Panu uwagę — poinformował sierż. sztab. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
Komentarze
Droga dla rowerów to też droga i ma jezdnię, może mieć też pobocze??
Kobieta była ok. 50- letnia, sprawna, wulgarna i agresywna, ponieważ nie ustapilam królowej miejsca. Szok, nie była straszą, niedosłysząca babcinka, stad moje zdziwienie
Do tej kobiety nie użyłam wulgaryzmu do momentu, w którym we mnie wjechała i wyzwala sama klnąc na pół ulicy. To było przegięcie, stad te słowa. Na samym koncu strasza kobieta kazała mi „spierda***” i „pierdaln** się w łeb”. Ona wymaga szacunku? To niech sama go okaże. Grzecznie krzyknęłam do niej, aby zmieniła chodnik na ścieżkę rowerowa.
Cytuję eda: ta droga jest już prawie rok, mysle ze można się przyzwyczaić w tak długim czasie do tego. Uprzedziłam ją z kultura zwracając jej uwagę. Przed wjechaniem we mnie nie użyłam wulgaryzmu żadnego, zrobiłam to grzecznie. Ona zaczęła mnie wyzywać jako pierwsza i obrażać. W takiej sytuacji nie ma innych slow opisujących to zdarzenie i osobę. Starsi oczekują szacunku - wiadomo. Tylko dlaczego nie szanują młodszych od siebie? Zachowują się jak „krolowie”.
Cytuję Rowerzysta:
A trzeba dodać, ze Wągrowiec rozmnaża sie jak króliki i młode „ madgi instagramowiczki” musza sie pochwalić nie tylko gowniakiem na najbardziej obleganych ulicach, bo Instagram nie wystarcza.
Tyż prowda
Słusznie.Najlepiej jednak brzmia słowa: Przepraszam, proszę, dziękuję...
To inna historia i takich tępych rowerzystów trzeba opr. Zwracam uwage, gdy rowerzysta jest nie na swoim torze, podobnie z pieszym. Podobnie jest na obwodnicy, gdzie jest wolna amerykanka, mimo, że wiekszosc to znaki piCytuję Pieszy:
Wszystko byloby dobrze, gdybys w tym tekscie nie uzywał człowieku wulgaryzmów. Nieważne wykropkowanych, ale wulgaryzmów, co oznacza, ze mimo wszystko jakos chamsko sie zachowalas.
I nie chodzi o tę strone drugi, po ktorej sie poruszalyscie.
Po prostu wulgaryzmy nie są na miejscu, nawet, gdy zwraca sie uwage.
Tak mialam, gdy w opisanej ponizej przeze mnie sytuacji, babcia! (trzeba dodac, ze dosc młoda babcia) uzywala na mnie wulgaryzmów, mimo, że to ona nie byla na wlasciwym miejscu.
7000 km . Zdarza mi się też pojechać ścieżką. Nie spotkałem Się z problemem przejazdu . Uważam jednak ze ścieżka nie jest do ścigania i dla bezpieczeństwa ustąpienia miejsca pieszemu jest powinnością choć ustawa mówi inaczej . jak moxna nie ustapic miejsca dziecku czy starszej moze niedoslyszacej osobie . Pozdrawiam wszystkich uczestnikow .
Wybacz, ale to tu jest dopuszczony ruch pieszych, wiec pieszy jest gosciem. I on zachowuje ostroznosc. Jak to zrobi, jego sprawa.
A co do calej szerokosci idacej rodziny, to najlepsze jest to, gdy sie zwroci uwage, jeszcze cie op..prza, ze zwraca sie uwage.
Nie musze uzywac tu dzwonka, sami piesi dbac powinni o siebie na sciezce z dopusczonym ruchem rowerowym.
A z kolei, bedac pieszym na tej sciezce ide lewa strona, widze nadjezdzajacego rowerzyste i nigdy nie zdarzylo mi sie, by mi ktos z rowerzystow zwrocil uwage na to, jak ide.
Innym razem idzie sobie babcia, wnuczka i corka z wozkiem sciezka rowerowa, (nie ma dopuszczenia ruchu pieszego, obok torów pkp na pewnym fragmencie sciezki). Po drugiej stronie ulicy jest chodnik, jaka byla oburzona babcia, wrecz darła "morde", gdy została zwrocona przeze mnie uwaga, ze chodnik jest obok, a to jest sciezka rowerowa...
Po prostu jak wolu trzeba namalowac i napisac, bo inaczej nie zrozumie.
To wtedy zaczęłyby się protesty osób, które tam mają działki, że dlaczego na ich teren wchodzi ścieżka
Dziękuję za zgłoszenie, zapytam rolkarzy.
HEJ ROLKARZE!?
Hipokryzja
Priorytet na ŚCIEŻCE ROWEROWEJ ma ROWERZYSTA, nie rodzina, więc to rodzina na ścieżce rowerowej powinna się dostosować.
A to mają iść gęsiego bo być może pojedzie rowerzysta i czasem będzie musiał zwolnić?? Rowerzyści święte krowy.
Ruch pieszych dopuszczony jest na ŚCIEŻCE ROWEROWEJ, więc piesi niech się nauczą, że nie chodzi się całą szerokością...
Pozdrawiam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.