- Opublikowano:
- Wyświetlono: 10413
Andrzej P. próbował zabić kolegę
Rogozińscy policjanci zatrzymali 34-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa. Mężczyzna ten w trakcie kłótni z kolegą ranił go nożem w szyję i uciekł, nie udzielając pomocy.
Do zdarzenia doszło 5 kwietnia o godz. 18:00 na Osiedlu Przemysława w Rogoźnie. Policjanci otrzymali zgłoszenie od świadka, że na chodniku leży mężczyzna ugodzony nożem.
- Przybyli policjanci zastali leżącego 29-latka, który miał intensywnie krwawiącą ranę ciętą szyi. Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej oraz zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Następnie poszkodowany został przetransportowany do Szpitala Powiatowego w Obornikach. Obecnie jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo — poinformowała st. post. Izabela Leśnik, oficer prasowy KPP Oborniki.
Na miejscu pracowała też grupa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpieczyła ślady. Podejrzany kilkadziesiąt minut po zgłoszeniu został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Policjanci znaleźli też nóż oraz zakrwawioną odzież. Podczas zatrzymania Andrzej P. był nietrzeźwy i nie stawiał oporu.
- 34-latek w dniu 7 kwietnia został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Obornikach, gdzie usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd Rejonowy w Obornikach na wniosek Prokuratury zastosował wobec podejrzanego areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy — dodaje st. post. Izabela Leśnik.
Za usiłowanie zabójstwa grozi kara nie mniejsza niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Komentarze
Haha musze ci powiedzieć ze tez tam jeździłem po to jakieś 14 lat temu za mlodzika spały się jak grzyby po deszczu pozdrawiam ps imion nawet nie pamiętam
Tak wam się podoba czyjeś nieszczęście.!!!
Jak można przekazywać bzdury nie licząc się z innym człowiekiem ,ktòry nigdy w życiu nie Zrobił nic złego a teraz za zdarzenie do ktòrego doprowadził Sam poszkodowany prowokując i dwukrotnie popychając Andrzeja P.
Andrzej po pierwszym uderzeniu przez poszkodowanego wstał i szedł dalej a on go znowu uderzył ,Andrzej zbierając narzędzia z chodnika miał w ręku akurat tapicerski nożyk gdy ten wielce poszkodowany chciał go uderzyć jeszcze raz, gdy Andrzej wstał uderzył go w okolice szyi nie zdając sobie pewnie sprawy że go zachaczył tapicerskim nożykiem .
Są Świadkowie ktòrzy sami zeznawali że Marcin J. Prowokował i popychał Andrzeja kiedy to Andrzej P.nie zareagował i szedł dalej do domu Marcin J.Ponownie popchnął Andrzeja a potem jak wyżej już opisałem.
Także przestańcie robić z Andrzeja P. Jakiegoś Nożownika nieznając okoliczności i przyczyn zdarzenia. Wszyscy ktòrzy znają Andrzeja wiedzą że to porządny zwykły obywatel ,ktòry kocha swoją rodzine I szanuje każdego człowieka.
Andrzej nigdy nikogo nie skrzywdził ma rodzine ì żyje jak każdy z nas.
Znalazł się w złym czasie i w nieodpowoednim miejscu.
Haha ,dokładnie ,kiedyś byłem tam ruchać i potwierdzam że nikt normalny tam nie mieszka...No może z wyjątkiem tej dupy co ruchałem [Kaśka ,jesteś mega
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.