- Opublikowano:
- Wyświetlono: 2450
Premier odwołał wojewodę wielkopolskiego
Z dniem 15 grudnia 2020 r. premier Mateusz Morawiecki, na wniosek Mariusza Kamińskiego – ministra spraw wewnętrznych i administracji, odwołał Łukasza Mikołajczyka z funkcji wojewody wielkopolskiego.
Powodem złożenia wniosku o odwołanie była utrata zaufania do wojewody w związku z podjęciem przez niego sprzecznej z interesem publicznym i wydanej z naruszeniem przepisów prawa decyzji dotyczącej budowy tzw. zamku w Stobnicy — informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na Twitterze.
Łukasz Mikołajczyk wojewodą wielkopolskim został w listopadzie ubiegłego roku. Wcześniej był senatorem wybranym z list Prawa i Sprawiedliwości. Na stanowisku zastąpił Zbigniewa Hoffmanna, który został posłem PiS.
Odwołany za Zamek w Stobnicy
Pod koniec listopada wojewoda wydał decyzję w sprawie zamku w Stobnicy. Nie stwierdził w niej nieważności decyzji starosty obornickiego, który wydał pozwolenie na budowę obiektu z naruszeniem prawa. Kilka dni później Mariusz Kamiński zawnioskował o odwołanie wojewody.
Odwołany wojewoda wydał oświadczenie po decyzji premiera:
- Ponad rok temu Premier Mateusz Morawiecki powierzył mi obowiązki Wojewody Wielkopolskiego. Dziś moja służba dobiega końca. Za dotychczasową współpracę serdecznie dziękuję Premierowi, Ministrom, Parlamentarzystom i Samorządowcom z Wielkopolski, pracownikom Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu, całej administracji zespolonej oraz wszystkim, z którymi miałem okazję współpracować. Doświadczenie tych relacji było dla mnie niezwykle wartościowe i jestem pewien, że pozwoli zbudować fundamenty pod moje dalsze działania w służbie Rzeczypospolitej. Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i rządowi Zjednoczonej Prawicy życzę wytrwałości i dalszej realizacji działań, których celem jest dobro naszej Ojczyzny - napisał w oświadczeniu Łukasz Mikołajczyk, były wojewoda wielkopolski.
Komentarze
"...Około 2005 roku teren pozyskała spółka D.J.T. należąca do rodziny Nowaków. Wtedy na czele spółki stał jeszcze Paweł Nowak. Już w 2005 roku spółka (po uzyskaniu pozwolenia wodno-prawnego) zleciła modernizację stawów. Dotychczasowe stawy zostały zalane i stworzono jeden sztuczny zbiornik, na którym usypano sztuczną wyspę.
Po około czterech latach przedstawiciele spółki zwrócili się do Urzędu Miasta w Obornikach o przygotowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Z kolei w 2010 roku marszałek województwa wielkopolskiego wydał decyzję o odlesieniu 2,69 ha terenu, na którym obecnie powstaje zamek. Natomiast w 2011 roku na wniosek Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Poznaniu sporządzona została opinia dotycząca wpływu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na środowisko. Jej autorzy uznali, że potencjalna inwestycja nie będzie negatywnie oddziaływać na Puszczę Notecką i znajdujący się tam obszar Natura 2000.
Jeszcze pod koniec 2011 roku Rada Miejska w Obornikach uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który zakładał przeznaczenie części tamtego terenu pod zabudowę usługową. Zanim jednak rozpoczęła się budowa, jeszcze na początku 2015 roku, powstał kolejny raport dotyczący oddziaływania inwestycji na przyrodę. Raport, który sporządziły te same osoby, znowu stwierdzał, że budowa zamku nie wpłynie negatywnie na okoliczną przyrodę. Dzięki temu ostatecznie w 2015 roku starosta powiatu obornickiego wydał pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych..."
Rozumiem, ze w 2010 - 2015 PIS rzadzil . Masz cos wiecej, pajac, do dodania na temat burdelu ...? A szczegolnie w 100% POwskiej wielkopolsce ....
Rolnicy protestuja - spoko - przyjdzie Hujownia, da im zielony lad to sobie postrajkuja ... pod strumieniami wody z armatek wodnych.
"Rolnicy protestują. Na jezdnię wyrzucili gnój, na nim stanęła taczka z kukłą, do której przymocowano twarz Jarosława Kaczyńskiego. Zablokowany był jeden pas drogi krajowej nr 15 w Bratianie (Warmińsko-mazurskie)."
Wygląda na to, że suweren już nie chce dojnej zmiany.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.