- Opublikowano:
- Wyświetlono: 6172
Rewolucyjna zmiana ordynacji wyborczej
Pomysł Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, budzi wiele kontrowersji, chodzi o zmiany w samorządowej ordynacji wyborczej. Proponowana zmiana dotknie włodarzy w powiecie wągrowieckim.
Najpoważniejszą zmianą ma być ograniczenie kadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, którzy nie będą mogli sprawować władzy więcej niż dwa razy z rzędu.
Co to oznacza w praktyce?
Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, którzy rządzą co najmniej drugą kadencję, mogą zapomnieć o kolejnej. Zmiana ordynacji wyborczej dotknie również włodarzy w powiecie wągrowieckim.
Jeżeli zmiany zostaną wprowadzone, to w następnych wyborach nie wystartuje Mieczysław Durski, burmistrz UMiG Gołańcz, Tadeusz Kłos, burmistrz UMiG Skoki, wójt Mieściska Andrzej Banaszyński oraz wójt Gminy Wągrowiec Przemysław Majchrzak.
W lepszej sytuacji będzie Krzysztof Poszwa, burmistrz Wągrowca oraz Jacek Matysiak, wójt Damasławka i Zbigniew Grabowski, wójt Wapna — oni, zakładając że zostaną wybrani, będą mogli piastować swoje stanowiska przez jeszcze jedną kadencję.
W ostatnich ustaleniach padła też propozycja, żeby ograniczyć liczbę kadencji i jednocześnie wydłużyć je z czterech do pięciu lat.
Zmiana ta nie dotknie starostów oraz radnych rad gmin i rad miejskich. Tutaj kadencyjność nie będzie miała znaczenia.
Jarosław Kaczyński przyznał w TVP, że jest zwolennikiem, by ograniczenie liczby kadencji obowiązywało już od 2018 roku.
Politycy opozycji są oburzeni i twierdzą, że prawo nie może działać wstecz, dlatego PiS prawdopodobnie spyta o zdanie Trybunał Konstytucyjny. – Sprawą TK jest orzec, czy to jest dopuszczalne – zastrzegł prezes PiS.
To jednak nie koniec zapowiadanych zmian.
W komisjach wyborczych zobaczymy przezroczyste urny i kamery, prace komisji wyborczej byłyby rejestrowane, a jej obrady transmitowane na żywo przez internet. Zaczną obowiązywać też nowe reguły co do sposobu liczenia głosów z udziałem wszystkich członków komisji a karty do głosowania, będą musiały być przechowywane przez lata.
Czy znikną jednomandatowe okręgi wyborcze?
Kaczyński stwierdził również, że „docierają do niego postulaty dotyczące przywrócenia wyborów proporcjonalnych w samorządzie, szczególnie w miastach i gminach poniżej 20 tys. mieszkańców”.
W ostatnich wyborach samorządowych po raz pierwszy głosowaliśmy w jednomandatowych okręgach wyborczych. Zmiana wprowadzona przez PO dotyczyła wszystkich gmin poza miastami na prawach powiatu. Okazało się, że w takich warunkach trąca partie polityczne, a zyskują lokalni działacze, popularni i rozpoznawalni w swoich społecznościach.
Co sądzicie o pomyśle Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości?
Komentarze
Kto cię tam wstawil? Za stówkę fałszować wybory to mozna, ale już pod kamerkę się nie kwalifikujesz, bo krecić chciałbyś za wieksza kwotkę
Szkoda że za Wilczyńskiego nie obowiązywała taka ordynacja.
Już przez tą kadencję sie obłowił i odłożył, co potrzeba. Mimo wszystko popieram wylot tego "kreatywnego inaczej" gostka w katance.
Sencillo?
Cytuję franek:
Samorządy toczy rak i dobrze jak się zmieni ordynacja wyborcza. Trzeba wyciąć w pień te długoletnie konszachty miejscowej władzy, szczególnie w małych społecznościach, gdzie tworzą się długoletnie kliki. Trzeba też wzmocnić działanie lokalnych mediów, bo te obecne boją się samorządowej władzy, która jest zorganizowana w różnych kolesiowskich układach. Dobrze, że Jaro chce to rozpieprzyć, nawet jak ma wsadzić tam swoich. Jeszcze rady powinny być pozbawione nauczycieli, bo oni myślą, że się na czymś znają i mogą pouczać innych, a tak w ogóle to znaja się na wszystkim i na niczym. Jeszcze starostowie też powinni podlegać kadencyjności.
Nie skończą się, ale zaczną się nowe i ci teraz z PSL i PO, co rzadzą wsią, miastem i powiatem przemianują się jak lisy, żeby tylko brać kasę i siedzieć jak smrody na lekkich posadkach, obsadzać stanowiska swoimi kolesiami i rodziną, i palić tzw Jana, bo nic innego oni nie potrafią. Można jednak skrócić tym "mądralom" te męczarnie w następnych wyborach. Jeśli Jaro da sygnał do przedterminowych wyborów może nie zdążą się przegrupować, ale to do takich akcji szczwane lisy i posadek będą bronić do upadłego. Można ich tylko odciąć od krzeseł ostrymi nożami i niech biegną z gołą dupą...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.