• Opublikowano: N, 09 Lut 2014,
• Wyświetlono: 5846

Czy w Margoninie powstanie rondo?

W Margoninie ma powstać rondo. Obecne skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne, w ostatnim czasie zdarzyło się tam kilka poważnych wypadków, z których jeden był śmiertelny.

- Teraz priorytetem jest budowa ronda w Margoninie, które jest najpilniejszą potrzebą - podkreśla Janusz Piechocki, burmistrz Margonina.

Burmistrz w rozmowach z Marszałkiem deklaruje pomoc finansową samorządowi województwa w wysokości 50 procent kosztów budowy ronda. O tym zaś jak potrzebna i ważna jest przebudowa tego skrzyżowania przekonywać nikogo nie trzeba. W ostatnim czasie zdarzyło się tam kilka poważnych wypadków, z których jeden był śmiertelny. Rondo w tym miejscu powinno powstać już kilkanaście lat temu. Dlaczego nadal nikt w województwie nie zauważa tego problemu, trudno powiedzieć.

Wiceburmistrz Łukasz Malczewski ma swoje uzasadnienie.

- Brakuje determinacji i lobbingu ze strony lokalnych działaczy koalicji PO – PSL. Mimo tego gmina nadal będzie przekonywała do realizacji tego zadania, bo ile jeszcze wypadków musi się tam zdarzyć i ile ofiar trzeba ponieść, aby ktoś w końcu podjął decyzję i dał zgodę na realizację tego zadania – tłumaczy Łukasz Malczewski.

Budowa ronda w Margoninie to nie jedyne cele na ten rok. Dzięki osobistym staraniom Burmistrza Margonina, Janusza Piechockiego Lipiny mają szanse na kolejne ważne dla tej społeczności zmiany w otoczeniu i rewitalizację przestrzeni publicznej. Jest duże prawdopodobieństwo, że w tym roku we wsi zostanie wymieniona nawierzchnia chodników wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 193. Chodnik ten należy do samorządu województwa wielkopolskiego, podobnie jak  biegnąca obok droga. Dlatego wszelkie prace wymagają zaangażowania Marszałka Województwa Wielkopolskiego.

- Myślę, że w tym roku perspektywa realizacji tego zadania jest naprawdę duża. Od Marszałka Woźniaka płyną pozytywne sygnały, że wreszcie mieszkańcy doczekają się tak bardzo potrzebnej inwestycji – mówi burmistrz Janusz Piechocki.

Na podkreślenie zasługuje fakt, że w 2014 r. w północnej Wielkopolsce na drogach wojewódzkich nie będzie się działo zbyt wiele. Jest to efekt drakońskiego ograniczenia środków budżetu samorządu województwa, który w znacznej mierze odczuje północna Wielkopolska. Tym bardziej upór i determinacja burmistrza, który przy każdej okazji zachęcał Marszałka do realizacji tej inwestycji, zasługuje na uznanie.