- Opublikowano:
- Wyświetlono: 3646
Alkomat został zdemontowany
Alkomat w holu dworca PKP w Wągrowcu został zdemontowany przez MOPiRPA i trafił do serwisu, stwierdzono nieprawidłowe działanie.
W czwartek pisaliśmy o tajemniczym zniknięciu alkomatu z holu głównego dworca PKP w Wągrowcu. Jak się okazało został on zdemontowany przez pracownika MOPiRPA, to właśnie ta jednostka odpowiada za urządzenie.
- Alkomat został zdemontowany w wyniku okresowego sprawdzenia działania urządzenia przez pracowników Miejskiego Ośrodka Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W wyniku sprawdzenia stwierdzono nieprawidłowe działanie, alkomat został zdemontowany i przekazany do serwisu w Poznaniu — poinformował Piotr Korpowski, Urząd Miejski w Wągrowcu.
W poprzednim artykule poruszyliśmy też temat brakujący słomek, które uniemożliwiają dokonanie pomiaru przez kierowców. Ustaliliśmy, że jedno opakowanie to 500 sztuk, za które należy zapłacić około 40 złotych.
- Za urządzenie odpowiada MOPiRPA, który od początku funkcjonowania alkomatu zakupiła 8600 sztuk słomek i który wielokrotnie dokonywał restartu urządzenia, zawieszającego się wskutek nieprawidłowego użytkowania. Dzieje się tak np. poprzez wielokrotne naciskanie przycisku start — dodaje Piotr Korpowski.
Alkomat nie lubi alkoholu, zbyt duża ilość może go uszkodzić. Jeżeli piłeś, badanie możesz wykonać dopiero po 30 minutach!
- Dmuchnięcie bardzo dużą ilości alkoholu zgodnie z instrukcją może uszkodzić nieodwracalnie sensor pomiaru. Od ostatniego spożycia alkoholu musi upłynąć przynajmniej 30 minut. Ostatnie serwisowanie alkomatu (27.01-03.02.2020 r.) wymagało także jego naprawy — należało wymienić wyświetlacz alkomatu oraz czujnik przepływu. Uszkodzenie alkomatu może powstać w przypadku korzystania z niego przez osobę, która niedawno paliła papierosa lub żuła gumę — wówczas należy odczekać około 20 minut, żeby nie dmuchać w sensor mocnymi zapachami i dymem. Uszkodzenie czujnika może spowodować także ślina, która może dostać się wraz z wydmuchiwanym powietrzem — tłumaczy Korpowski.
Urządzenie, aby wskazywać poprawny wyniki wymaga okresowej kalibracji. Ostatnia wykonana była na przełomie stycznia i lutego br. Koszta takiej usługi to około 150 złotych.
Jak informuje Urząd Miejski w Wągrowcu, urzędzie po usunięciu usterki wróci w pierwotne miejsce i nadal ma służyć mieszkańcom.
Komentarze
Powinno się to wykorzystać i tłumy turystów przyjeżdżających do Rondowca-marketowca powinny być witane szyldem jakiegoś supermarketu.
Szukanie pseudosensacji?
Tabloidyzacja ?
Swoją drogą, uważam, że urządzenie montowane w publicznym miejscu nie powinno mieć takich problemów, może warto wydać więcej pieniędzy i kupić coś porządnego. Ciągła naprawa i wydawanie pieniędzy mija się z celem.
Miało być tanio a wyszło jak zawsze.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.