• Opublikowano: Pt, 16 Kwi 2010,
• Wyświetlono: 15407

62-kilogramowy sum !!!

Andrzej Grabowski na jeziorze w Chomiąży Księżej złowił ogromnego suma.

Rybak z Gospodarstwa Rybackiego Łysinin Andrzej Grabowski w poniedziałek 12 kwietnia 2010 roku na jeziorze w Chomiąży Księżej złowił suma na wonton o oczku 150. Sum został przetransportowany na staw w Bełkach. Przed wpuszczeniem do stawu został zważony i zmierzony. Miał 62 kg wagi oraz 2 metry i 22 centymetry długości. W najszerszym miejscu mierzył 39 cm, a jego wąsy miały długość 22 cm. Szerokość paszczy wynosiła 25 cm, natomiast płetwy miały 21 cm długości i 17 cm szerokości. Został wypuszczony do stawu, w którym znajdują się inne sumy.

Andrzej Grabowski jest rybakiem od 25 lat. Obecnie - łowiąc jako brygada Wolice - ma pod swoją pieczą jeziora: Wolickie, Mielno-Otok, Ostrówieckie, Kierzkowskie i w Chomiąży Księżej. Jak nam powiedział, jest to już jego piąty złowiony sum i chociaż ten nie jest największy jaki złowił, to jest dla niego kolejnym dużym rybackim trofeum. Największy z dotychczasowych sumów Andrzeja Grabowskiego ważył 82 kg. Również został złowiony na jeziorze w Chomiąży Księżej.

Komentarze   

+6 #4 sum — rufus 2013-01-15 22:35

tez mi cos sum na siec niema sie czym chwalic pewnie poszedł na kotlety bo nie wieze ze te kłusole ktore nazywaja sie rybakami go wypuscili haha

+4 #3 re — jaro 2010-05-19 23:12

Obstawione ma całe jezioro tymi swoimi gównami, a człowiek pożądnej ryby nie może złowić. Wyławianie tak, ale zarybianie to już nie.

+6 #2 RE: 62-kilogramowy sum !!! — wędkarz 2010-04-16 21:31

Jezioro Durowskie to tragedia jeżeli chodzi o ryby, nie ma nic, teraz to już nawet dobra płotka to sukces. Spółka MAJ zniszczyła jezioro, rozkradła - łowili a nie zarybiali. Zmiana dzierżawcy nic nie da, przy dobrej polityce i zarybieniu miną kolejne 3 lata zanim pojawi się ryba.

+4 #1 U nas jeszcze.... — : 2010-04-16 20:57

w naszych jeziorach ktorymi rzadzi społka MAJ mozna złwoic tylko płotki.Niestety teraz to juz trzeba miec wielkie szczescie zeby złwic cos wiekszego/lin,karp,leszcz/,moze kiedys to sie zmieni jak ktos inny zacznie dzierzawic jeziora.Pozazdroscic mozna wedkarzom na Czarnym ktory jest ciagle zarybiany, ale to juz nalezy do Rogoźna.

Odśwież komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.

Dodaj komentarz

JComments