- Opublikowano:
- Wyświetlono: 7677
Pijarowska wizyta burmistrza Poszwy w szpitalu?
Burmistrz Krzysztof Poszwa przekazał zaledwie 11 tysięcy na szpital z kasy miejskiej, mając ponad 25 tysięcy mieszkańców. Wójt Gminy Wągrowiec Przemysław Majchrzak z 12 tysiącami mieszkańców przekazał ... 600 tysięcy!
To, że szpital w Wągrowcu znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, nie jest nowością. Problem jest złożony i nie dotyczy tylko naszego szpitala, ale wielu podobnych placówek na terenie całego kraju.
Burmistrz Krzysztof Poszwa, mimo że nie układa się mu współpraca z Zarządem Powiatu Wągrowieckiego w tym ze starostą Tomaszem Krancem, postanowił wspomóc wągrowiecki szpital.
- Wiemy, w jak trudnej kondycji jest szpital powiatowy, dlatego, gdy zgłosił zapotrzebowanie na sprzęt medyczny, zareagowaliśmy niemal natychmiast – mówi Krzysztof Poszwa.
Szpital zakupił za pieniądze pochodzące z budżetu miasta termometry do pomiaru temperatury głębokiej, wykorzystywane na Oddziale Ratunkowym, pompę infuzyjną strzykawkową, służącą do dawkowania leków na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz nowoczesny spirometr do badań wydolności płucnej pacjentów.
Cała akcja przekazania pieniędzy została dobrze oprawiona i odpowiednio sprzedana mieszkańcom. Burmistrz udał się do szpitala, porozmawiał z dyrektorem i zrobił sobie kilka fotek.
Czy w trakcie odwiedzin burmistrz nie naruszył zasad dotyczących bezpieczeństwa? Czy nie bardziej elegancko i bezpieczniej dla pacjentów byłoby zdjąć płaszcz zimowy i założyć fartuch ochronny? Czy cel w postaci zdjęć nie powinien przysłaniać troski o bezpieczeństwo pacjentów?
Każdy kij ma dwa końce.
Naszym zdaniem okazana pomoc to typowy chwyt pijarowy, który ma ocieplić wizerunek burmistrza. Mało kto wie, że szpital zasila miejską kasę, płacąc ponad 60 tysięcy podatku rocznie.
Ktoś powie, że szpital podobnie jak policji czy straży to jednostki powiatowe. Zgadza się. Patrząc jednak na udział procentowy mieszkańców Wągrowca w skali całego powiatu, możemy stwierdzić, że to właśnie mieszkańcy naszego miasta są najczęściej beneficjentami szpitala, a także interwencji policji czy straży pożarnej.
Idąc tym torem, można stwierdzić, że pomoc z kasy miejskiej dla jednostek powiatowych działających na terenie miasta i obsługujących mieszkańców powinna być normalnym wydatkiem wpisanym w budżet. Pozostałe gminy w powiecie wągrowieckim również powinny płacić a wysokość składki, powinna wyznaczać liczba mieszkańców. Wtedy moglibyśmy liczyć na dobrą opiekę w szpitalu i bezpieczeństwo na ulicy.
Warto dodać, że burmistrz Gołańczy Mieczysław Durski czy wójt Mieściska Andrzej Banaszyński już teraz dokładają do zakupu np. radiowozów z własnych budżetów, choć wcale nie muszą tego robić.
Burmistrz Krzysztof Poszwa jest w sytuacji komfortowej i nie musi przekazywać pieniędzy na szpital. Swoją pomoc może okazać poprzez obniżenie podatków dla szpitala, jednak jak na razie tego nie zrobił, mimo wielu próśb ze strony obecnego i poprzednich dyrektorów. Burmistrz woli poczekać, aż szpital wpłaci ponad 60 tys. podatku, aby później pijarowo przekazać zaledwie 11 tysięcy z tej kwoty. Co ciekawe inne miasta umarzają takie podatki, bo trudno szpitale traktować jak przedsiębiorstwa.
Szczodry jest za to wójt Gminy Wągrowiec Przemysław Majchrzak.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Gmina Wągrowiec przekazała lub w najbliższych dniach przekaże na rzecz szpitala kwotę ... 600 tysięcy złotych! Warto dodać, że liczba mieszkańców gminy to około 12 tysięcy mieszkańców a miasta aż 25 tys.
Rodzi się pytanie: Czy to systemowa pomoc i zrozumienie problemu panującego w szpitalu przez miasto Wągrowiec, czy tylko pijarowska wizyta burmistrza w tej placówce?
Komentarze
"Cała akcja przekazania pieniędzy została dobrze oprawiona i odpowiednio sprzedana mieszkańcom" albo o tych fotkach. No na prawdę proszę Was. Myślałem ze ten portal reprezentuje trochę wyższy poziom dziennikarstwa niż tylko nagonka na władze miasta pomijajac jakość przekazu.
Minus dla Pana dyrektora, który nie potrafi odróżnić pracy osób cichych, wrażliwych czy społeczników, którzy robią to z swojej własnej woli. Zastanawiam się, czy dyrektor tejże placówki jest PR-owcem, który za srebrniki potrafi kreować burmistrza, który i tak nie dał ze swojej kieszeni? Panie dyrektorze chyba jest co nie hallooooo?
Jakiś Pijar zapewne :-D
- Czyli wg Ciebie mieszkańcy miasta nie są jednocześnie mieszkańcami powiatu? Są zadani miast i zadania powiatu. Czy powiat dokłada się do zadań miasta? Jeśli kompetencje są ustalone i powiat się ze swoich nie wywiązuje, to o czym to świadczy?
... i powiązania polityczne, ktore są tu jasne. Wszyscy z PSL i tak jak ktoś pis-ał PIS to musi pozamiatać jak ma być inna Polska, nie kolesiowska
Głębokie badanie odbytowe... Może by mu się przydało, żeby się schłodził po tych banialukach jakie opowiada o dotacji
Obracać nie swoimi nie jest tak ciężko, szczególnie jak się ma w perspektywie wybory i chęć ich wygrania. Rzuca się wtedy kasą, która nie na ten cel powinna być przeznaczona, a daje tylko wizerunek rzucającemu. Wątpię żeby był ten wydatek w budżecie zapisany, a złe wykonywanie budżetu ktos chyba sprawdza. Pewnie tę hojność warto sprawdzić
Utrzymanie szpitala należy do zadań powiatu ,a nie gmin
.Wójt ma gest szczególnie gdy wspiera kolegów z PSL (zarząd powiatu). Droga przy której mieszkam jest dziurawa i błotnista ,bo gmina ma mało kasy .Utrzymanie tej drogi należy do zadań gminy . Rozumiem i popieram p. Poszwę .
Czy Zdziwiony to asystent burmistrza, że tak broni swojego szefa?
Szpital jest powiatowy i finanse na jego utrzymanie pochodzą z powiatu, bo szpital nie jest przedsiębiorstwem w dosłownym rozumieniu tego słowa. Sytuacja jest komiczna, bo Urząd Miejski pobiera podatki i powoduje, że inni muszą te braki w kasie szpitala uzupełniać bo robi się minus. Taka sytuacja jest w Wągrowcu. Inne miasta nie pobierają opłat - stosują umorzenia.
Co do pozostałych struktur: policja, straż. Widziałeś gdzieś w Polsce, żeby remonty na komendach prowadzone były z państwowej kasy? Nie. Wiesz dlaczego, bo utrzymanie komend to problem samorządów. Komenda Główna ze środków centralnych dokłada do zakupu np. radiowozów ale jest to zazwyczaj 50%.
I nawiązując do artykułu. Popieram idee, aby samorządy tworzące powiat dokładały się procentowo do wydatków jakie ponoszone są na zdrowie, bezpieczeństwo, to własnie mieszkańcy powiatu korzystają z tych placówek. Mieszkańcy płaca podatki, które trafiają do kasy miejskiej (podatek dochodowy) dlaczego zatem sam powiat ma utrzymywac te jednostki, dlaczego powiat ma płacić za wasze wezwania karetki, policji czy straży.
Znany jest natomiast w polszczyźnie rzeczownik pijar, odnoszący się do zakonnika.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.