- Opublikowano:
- Wyświetlono: 5838
Miasto będzie musiało oddać miliony rodzicom?
Już niebawem w Wągrowcu ma odbyć się kolejne spotkanie rodziców w sprawie opłat za przedszkola. Jak zapowiadali na wcześniejszym, a które obyło się jeszcze w marcu, jeśli sąd uzna, że opłaty są nielegalne, powołają specjalne stowarzyszenie, które będzie domagało się zwrotu pieniędzy.
– Na razie musimy poczekać, aż decyzja sądu się uprawomocni. Stanie się to pod koniec maja. Wówczas zastanowimy się, co dalej. Myślę, że zwołamy spotkanie rodziców. Jeśli jakieś osoby będą domagały się zwrotu pieniędzy, to powołamy stowarzyszenie, które będzie reprezentowało rodziców w sporze z miastem – wyjaśnia Katarzyna Jahnz-Jenek, matka jednego z przedszkolaków, która przed tygodniem w sądzie wygrała z miastem spór o legalność opłat. Sąd Administracyjny w Poznaniu przyznał jej rację i uznał, że uchwała wągrowieckiej rady była niezgodna z prawem.
Roszczeń rodziców odnośnie zwrotu pieniędzy obawia się miasto.
– Jeśli pojawią się takie roszczenia, to Rada Miejska w Wągrowcu stanie przed koniecznością dokonania zmian w tegorocznym budżecie miejskim, co może spowodować wstrzymanie niektórych ważnych inwestycji w naszym mieście. Na realizację większości z nich są już podpisane umowy. Ale może to także oznaczać konieczność ograniczenia funkcjonowania naszych przedszkoli tylko do 5 godzin dziennie, aby realizować wyłącznie bezpłatne minimum programowe. A to z kolei spowoduje redukcję zatrudnienia w przedszkolach, zarówno kadry pedagogicznej, jak i obsługi. Obecnie wszystkie dzieci w przedszkolach przez 5 godzin dziennie objęte są realizacją bezpłatnego minimum programowego, a tylko te, które przebywają w przedszkolach ponad 5 godzin, są objęte opieką przedszkolną, za którą rodzice ponoszą opłatę w wysokości 3,29 zł za godzinę. Mając na uwadze rozwój miasta, w tym głównie realizację zamierzeń inwestycyjnych, samorządu nie stać na bezpłatne utrzymanie przedszkoli w czasie wykraczającym poza 5-godzinne minimum programowe – informuje Stanisław Wilczyński, burmistrz Wągrowca. Aktualnie miasto nie ujawnia, o jak dużych pieniądzach mówimy.
Nieoficjalnie mówi się, że może być to kwota rzędu nawet kilku milionów złotych, która może poważnie zachwiać budżetem Wągrowca.
W mieście powstaje także inny problem. Co z aktualnymi opłatami? Pobierać je? Jeśli tak, to jakim prawem? Nowa uchwała rady nie została jeszcze przyjęta przez wojewodę.
– Apelujemy do burmistrza Stanisława Wilczyńskiego o uznanie swojej porażki i natychmiastowe zaprzestanie pobierania opłat w dotychczasowym zakresie. Tego wymaga elementarna uczciwość władzy wobec mieszkańców. Oczekujemy także, że w najbliższym czasie burmistrz Wilczyński przedstawi plan naprawczy, zakładający ewentualność składania przez mieszkańców pozwów przeciwko miastu o zwrot nienależnie pobranych opłat. W tym miejscu pragniemy wyrazić zaniepokojenie możliwością poważnego zaburzenia kondycji finansów miasta. Tylko szybkie i zdecydowane działanie może powstrzymać dalszą utratę zaufania obywateli do urzędu miejskiego oraz uchroni mocno nadwerężone dobre imię Wągrowca – oświadcza Krzysztof Poszwa, szef wągrowieckiej Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem Katarzyny Jahnz-Jenek nowa uchwała rady także jest niezgodna z prawem. – Teraz czekam, co w tej sprawie postanowi wojewoda – wyjaśnia. Jeśli wojewoda odrzuci ją, oznacza to naprawdę poważny problem dla władz Wągrowca. A jeśli przyjmie, matka walcząca o legalność opłat zapowiada, że także zaskarży ją do sądu.
Zaproszenie na spotkanie w Pietraku Zapraszam na spotkanie 4 maja o godz. 18.00 Hotel Pietrak - sala kryształowa. |
Komentarze
Przeczytałem z niedowierzaniem!!! Choć po czasie to muszę odpowiedzieć. Krótko zwięźle... Niesłusznie zabrał więc niech oddaje.... Czy Pan burmistrz się kiedyś Pani zapytał czy budżet domowy wystarcza Pani na chleb???? Nie więc co się pani martwi o stan miejskiej kasy?????
napisała Pani cyt: "potrzeba do tego wiedzy i doświadczenia, a ja tego jeszcze nie mam" po kilku miesiącach na urzędzie będzie Pani miała doświadczenie, bo wiedzę to Pani ma już teraz, a najważniejszą sprawą jest zaangażowanie i chęć zrobienia czegoś dobrego dla miasta, a braku zaangażowania i determinacji nie można Pani zarzucić.
Ewelina P. wysunęła bardzo dobrą propozycję, jeżeli zdecyduje się Pani kandydować ma Pani poparcie moje i całej mojej rodziny.
Powodzenia w dalszych bojach.
miło mi, że część Państwa tak mnie ocenia.
Nie mam jednak zamiaru kandydować na burmistrza. Myślę, że potrzeba do tego wiedzy i doświadczenia, a ja tego jeszcze nie mam.
Mam nadzieję, że znajdzie się odpowiedni kandydat.
Popieram pomysł, zagłosuje napewno.
Proszę przemyśleć moją propozycję, jesteśmy wstanie Pani pomóc.
Dziękuję Pani Katarzyno za informacje o spotkaniu.
Zapraszam na spotkanie 4 maja o godz. 18.00 Hotel Pietrak - sala kryształowa.
Przygotowujemy kompleksową informację na ten temat. W oparciu o wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i przy wsparciu prawników. Prawdopodobnie będzie też radca prawny na spotkaniu.
Spotkanie przewidziane jest tylko dla rodziców przyszłych, byłych i obecnych przedszkolaków.
Zgodnie z wyrokiem sądu została stwierdzona nieważność uchwał od 1996 roku. Oznacza to, że uchwały te nie miały mocy prawnej czyli nigdy nie weszły w życie zgodnie z prawem.
Jeżeli tak to gratuluje wygranej, jest pani jedyną osobą która otwarcie o tym mówi i wie o czym mówi.
Mam pytanie jakiego okresu te zwroty mają dotyczyć, chodzi mi o lata?
Ktoś powie, że inni mieszkańcy będą za to płacić... My rodzice też już za przedszkole raz zapłaciliśmy. DLa niektórych jeśli dojdzie do zwrótów może to być kwota 7-8 tys. zł. Rozumiem, że Państwo jak jeden podarują komuś taki prezent?
Jeszcze jedno - opłaty wg. nowej uchwały nie są mniejsze - wychodzi dokładnie na to samo tylko inaczej sie to nazywa. Ale łatwiej wierzyć władzy, która mówi "będzie taniej"... Oj ludzie...
Czy wiecie Państwo jaki procent wydatków miasta stanowią koszty przedszkoli?A jaki procent stanowią np. koszty wynagrodzeń urzędników urzędu?
Radzę zajrzeć do budżetu.
Owszem, zgodzę się urzędnicy powinni ponosić konsekwencje swoich złych decyzji.
Ale teraz lepiej zrzucić winę na rodziców, którzy tylko będą się ew. domagać zwrotu swoich niezgodnie z prawem pobranych pieniędzy.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.