Seria niefortunnych zdarzeń na wągrowieckiej obwodnicy zakończyła się śmiercią psa i uszkodzeniem czterech pojazdów.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 15:40. Jak informuje wągrowiecka policja, przyczyną zdarzenia była nieuwaga właścicielki czworonoga.
Według ustaleń funkcjonariuszy 50-letnia mieszkanka Wągrowca nie dopilnowała swojego psa, który przedostał się przez barierę ochronną na jezdnię. Zwierzę wbiegło wprost pod nadjeżdżające Renault, którego kierowca nie miał szans na reakcję. W wyniku potrącenia pies poniósł śmierć na miejscu.
To właśnie to zdarzenie zapoczątkowało dalszą sekwencję kolizji. Kierowcy jadący za Renault — prowadzący Skodę i Peugeota — zareagowali na sytuację, zatrzymując pojazdy. Chwilę później w tył obu samochodów wjechała kierująca Kią Sportage 54-letnia mieszkanka Wągrowca. Policjanci ustalili, że kobieta nie zachowała bezpiecznej odległości i nie dostosowała prędkości do warunków na drodze.
Za spowodowanie kolizji, funkcjonariusze nałożyli na kierującą Kią mandat oraz 10 punktów karnych.