- Opublikowano:
- Wyświetlono: 9720
Nowi dyrektorzy w Gołańczy i Morakowie
Sześciu kandydatów i tylko dwa stanowiska. Już w piątek poznamy nazwiska nowych dyrektorów w Zespole Szkół w Gołańczy i Zespole Szkół w Morakowie.
O fotel dyrektora Zespołu Szkół w Gołańczy walczyć będzie czterech kandydatów. Trzech kandydatów to nauczyciele z tej szkoły: Roman Bobrowski - nauczyciel wych. fiz., Bogna Olejniczak — wicedyrektor, Tomasz Rożek — nauczyciel matematyki, czwartym kandydatem będzie Mariusz Nowak, nauczyciel z Wągrowca.
W komisji zasiądzie: Urszula Wierzbicka, Edyta Konieczna i Bartosz Bielecki jako organ prowadzący szkołę, kuratorium oświaty: Elżbieta Dobrochowska i Wojciech Wasielewski, z ramienia rady pedagogicznej: Anna Bednarska-Nseir, w komisji zasiądzie też Przemysław Ślipko jako przedstawiciel rodziców oraz przedstawiciele związków zawodowych: Grażyna Bonikowska (ZNP) i Eugeniusz Strychalski (NSZZ „Solidarność”).
Drugi konkurs na dyrektora odbędzie się w Zespole Szkół w Morakowie.
Tutaj o fotel dyrektora walczą dwie kandydatki: Magdalena Brząkała i Karina Sobolewska – obie panie to nauczycielki tej szkoły.
Komisja w Morakowie: Urszula Wierzbicka, Edyta Konieczna i Bartosz Bielecki jako organ prowadzący szkołę, kuratorium oświaty: Elżbieta Dobrochowska i Wojciech Wasielewski, z ramienia rady pedagogicznej: Anetę Kolińską-Jurek, rada rodziców: Monikę Królczyk, związki zawodowe: Grażyna Bonikowka (ZNP) i Tomasz Rożek (NSZZ „Solidarność”).
Andrzej Bielecki, dyrektor Zespołu Szkół w Gołańczy i Krzysztof Łukaszewski, dyrektor Zespołu Szkół w Morakowie odchodzą na emeryturę.
Komentarze
Wszystko lubię ale nich ktoś (czytaj padalec) nie próbuje się podszywać pode mnie. JA TEGO TUTAJ NIE NAPISAŁAM, na pewno nie na tym portalu, tylko 4 lipca na stronie Głosu Wągrowieckiego. Wczoraj nawet nie odpaliłam kompa. To się nazywa chamstwo. Pisz cwaniaku pod swoimi danymi.
Takie konkursy to faktycznie gra pozorów. Odbywają się dla formalności, bo zwycięzców wyznacza się gdzie indziej. Nazwisko nowego dyrektora w dwójce w Wągrowcu znane było całemu środowisku już na kilka miesięcy przed konkursem. To dlatego PIS zrezygnował z konkursów na wysokie stanowiska w służbie cywilnej, bo nie chciał uprawiać fikcji. Niestety na naszym szczeblu ta fikcja była , jest i pewnie jeszcze długo będzie uprawiana . Taki mamy klimat ... :)
no tak faktycznie mówi się w bliskich kręgach źe najważnieksze są rodzinne koneksje ktoś w końcu musi to bagno dalej ciągnąć aby za dużo nie wyszło na światło dzienne
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.