- Opublikowano:
- Wyświetlono: 16079
Zginął 32-letni motocyklista z Wągrowca
Śmiertelny wypadek drogowy. Zginął 32-letni Marek K. motocyklista z Wągrowca.
Do śmiertelnego wypadku doszło dzisiaj, 16 czerwca, w godzinach popołudniowych, na drodze 190 z Wągrowca w kierunku Gniezna. Między Łaziskami a Zbietką, 32-letni motocyklista chciał wyprzedzić kolumnę pojazdów. Niestety, w trakcie wykonywania manewru nie zauważył jadącego z przeciwka samochodu osobowego marki Ford Focus, doszło do zderzenia czołowego.
- Motocyklista, 32-letni Marek K. mieszkaniec Wągrowca zmarł w karetce pogotowia - poinformowała sierż. szt. Anna Starzyńska, Zastępca Naczelnika Wydziału Prewencji KPP w Wągrowcu.
Kierujący samochodem osobowym Ford Focus podróżował z dwójką dzieci. Dzieci trafiły do szpitala z lekkimi potłuczeniami. Motocykl Suzuki SGX-R600 i samochód osobowy Ford Focus został zabezpieczony przez policję w celu dalszych badań. Ruch z Wągrowca w kierunku Gniezna odbywa się już normalnie.
Marek nie jechał sam. Grupa motocyklistów, zaproszona przez przedszkolaków, jechała do Mieściska na festyn. Marek nie dojechał.
Komentarze
nie bądź śmieszny -"jechaleś w służbie niesienia uśmiechu dzieciom" a tak naprawdę to jesteście śmiertelnym zagrożeniem dla dzieci.Czy myślicie o dzieciach zapier.....ąc po ulicy w pobliżu szkoły?
gwiazdorek? też go widziałem.
Wczoraj taki jeden debil też pokazywał swoje samcze umiejętności na motorze.
Nie znałem Marka... Ale we wtorek pojechałem na miejsce wypadku i odmówiłem modlitwe...
W miejscu wypadku nie ma żadnego ograniczenia... No 90km/h jak to poza terenem zabudowanym... A jeżeli ktoś sądzi że osobówka jechala przepisowo to niech pojedzie sobie w miejsce wypadku i stanie chwile na poboczu...
+130 to nawet niektóre busy tam mają -.-
I w sumie przestancie myśleć kto miał ile na budziku... Bo to w tej chwili jest nie ważne... Marek zginął a dzieci w szpitalu... To jest ważne...
Żegnaj Marku...
Wyrazy współczucia dla rodziny...
LwG...
ps. czytając niektóre komentarze pseudo znawców nie wiem, czy śmiać się, płakać, czy wymiotować!!!!! Trochę ciszy i zastanowienia........
Weż znicz jedż na miejsce wypadku zapal odmów modlitwę i przeczytaj
Szkoda że nie dojechał.
Spoczywaj w Pokoju [*]
idiotyzm z ta wypowiedzią nie da się ukryć jeżeli ktoś nie ma pojęcia o pewnych sprawach to nie powinien się wypowiadać, fajnie jest tak motocyklistów porównywać do części zamiennych tak samo my kierowcy osobówek po śmierci w wypadku na drodze nie ważne od przyczyny możemy uratować komuś innemu życie kiedy na nas już nadszedł kres.... Stało się życia Naszemu Koledze nie wrócimy ale stereotypy odnośnie tzw. "Dawców Nerek" są nie na miejscu bo nie można mierzyć wszystkich jedną miarą są różni kierowcy nie każdy jeździ tak samo. A gadać co ślina na język przyniesie to każdy potrafi a jak przychodzi co do czego to się odezwać nie umie
Człowieku wiele razy byłem świadkiem jak motocyklista o mały włos nie powoduje wypadku na drodze, czy gość z focusa wyprzedzał ? nie jechał normalnie ale kawalkada motocyklistów waliła na czołówke bo zew wolności wiatr we włosach weźcie się opamiętajcie nie dalej jak dziś na spacerze na kościuszki jakiś debil na motorze popisówki robił to jest normalne ? wystarczy popatrzeć na ulice ! jak zachowują się motocykliści - to nie jest normalna zwykła jazda, zachowują się jakby za nic mieli ludzkie życie, a wystarczy troche wyobrazni i zdrowy rozsądek. Ps. Pare lat temu przez takiego easy ridera o mały włos nie zginął bym wraz z rodziną - dlatego nie chce jakoś mi się wierzyć jechał bardzo wolno przepisowo itp. pomimo spoczywaj w pokoju [*]
Wszyscy rozpisujecie się jak to jeżdżą motocykliści ,Ja zadam wam jedno pytanie,czy wy nigdy w życiu nie przekroczyliście prędkości i nie złamaliście przepisów?.Uderzcie się w piersi i odpowiedzcie sobie sami na to pytanie i dopiero wtedy oceniajcie.
Wyrazy głębokiego współczucia dla najbliższych.
idiotyzm z ta wypowiedzią nie da się ukryć jeżeli ktoś nie ma pojęcia o pewnych sprawach to nie powinien się wypowiadać, fajnie jest tak motocyklistów porównywać do części zamiennych tak samo my kierowcy osobówek po śmierci w wypadku na drodze nie ważne od przyczyny możemy uratować komuś innemu życie kiedy na nas już nadszedł kres.... Stało się życia Naszemu Koledze nie wrócimy ale stereotypy odnośnie tzw. "Dawców Nerek" są nie na miejscu bo nie można mierzyć wszystkich jedną miarą są różni kierowcy nie każdy jeździ tak samo. A gadać co ślina na język przyniesie to każdy potrafi a jak przychodzi co do czego to się odezwać nie umie
Co Ty piszesz,spokojnie to reszta jechała nie on
Prawda jest taka ze na motorze nie trzeba jechac szybko by doszlo do smiertelnego wypadku,natomiast kolumna nie samochodow a motorow,bo to kolumna motorow byla szanowna redakcjo nie poruszala sie z szybko.90-100 km/h plus osobowy focus 90-100 km/h i sila jak przy 200 w sciane...
Po drugie nie zapierdalał tylko jechali naprawdę powoli i spokojnie,wiec nie gadać glupio,bo trzeba być idiota by wypowiadać sie na temat o ktorym sie nie ma bladego pojecia...
Mieszkam na wylotówce w Wągrowcu. Nie dalej jak wczoraj miałam okazję widzieć "wolno" jadących motocyklistów. (dla mniej domyślnych, byli to szybko jadący motocykliści). Motocyklista nie bez powodów jest nazywany dawcą - nie ma szans na przeżycie, gdy prędkość jest duża. Nawet jeśli jest w pewnych miejscach dozwolona ta wyższa. Jest bezbronny, tak jak pieszy i rowerzysta. Ja nie lubię adrenaliny i nienawidzę jazdy na "krawędzi".
częsci zamienne są potrzebne ,do przeszczepów ,motocyklisci niech zapierdalają nadal ,normalni ludzie czekają na dawców organów...
akurat chyba...
16.06.13 ŚP. Marek
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.