- Opublikowano:
- Wyświetlono: 5939
Remont Kcyńskiej droższy niż w umowie
Remontowana ulica Kcyńska częściowo nie posiada podbudowy. To spowoduje, że kwota ustalona z wykonawcą za wykonanie tego zadania, będzie wyższa.
Maksymalną kwotę 3 milionów złotych uzyska miasto na remont ulicy Kcyńskiej z programu rozwoju dróg gminnych i powiatowych. Wcześniej nie było to pewne, bowiem duża część kosztów budowy nie może zostać do programu zakwalifikowana z przyczyn formalnych. Kwotę tę udało się ostatecznie wynegocjować z samorządem wojewódzkim dzięki częściowej zmianie kwalifikacji nowego ronda przy skrzyżowaniu z ulicą Lipową, którego budowa de facto powinna zostać zrealizowana przez powiat.
Równocześnie jednak wzrośnie koszt prac na niektórych odcinkach. Po zdjęciu starego asfaltu okazało się bowiem między innymi, że droga częściowo pozbawiona była podbudowy. Taka sytuacja miała miejsce na odcinku obok marketów Lidl i Aldi oraz między przejazdem kolejowym a skrzyżowaniem z ulicą Przemysłową. Ponadto fragment między ulicą Orzeszkowej a rondem Kaliskim wymagał dodatkowego wzmocnienia ze względu na to, że biegnie po mniej nośnych terenach, niż się spodziewano.
– Ta ulica ma służyć wągrowczanom przez następnych kilkadziesiąt lat, więc musimy dbać o jej wysoką jakość. Dlatego w najbliższym czasie podpiszemy z wykonawcą odpowiedni aneks do umowy, zwłaszcza że i tak Kcyńska zostanie wybudowana za około 5 milionów złotych mniej niż zakładaliśmy w kosztorysie – wyjaśnia zastępca burmistrza Bogdan Smykowski.
Nieoficjalnie mówi się, że dopłata wyniesie od 400 do 600 tys. Całkowity koszt przebudowy Kcyńskiej nie przekroczy 8 MLN zł, jest to o 5 MLN zł mniej niż zakładano w projekcie inwestorskim.
Komentarze
Przez grzeczność nie powiem Tobie gdzie byłeś i co widziałeś.
Wybudowałeś kiedyś choć jeden domek?
Pozdrawiam
tanio nie było właśnie .. :/
miało być NIE WYRÓWNALI
NAWET WYRÓWNALI DRÓG GRUNTOWYCH, A JEST TAKI OBOWIĄZEK. Ile to już ze dwa lata?
Nie kładą asfaltu. Asfalt to jest, ale w Trynidad i Tobago.
A może nie zostawią tak jak teraz wyrównane pobocze i cały remont zostanie zakończony na tym etapie w Polsce wszystko może się zdarzyć.
Żadnego asfaltu jeszcze nie kładą na razie rozkopali pobocze i utwardzają fakt płytko wykopali po dwóch latach ta droga się rozpieprzy no ale w Polsce tak widocznie można zrobić byle jak.
Czy to burmistrz odbiera projekt czy może kierownik Wydziału Infrastruktury(chyba ten sam co za poprzedniej władzy)? A tak przy okazji, na podstawie projektu powinno być zrobione zamówienie publiczne na wykonanie inwestycji. To w zamówieniu określa się zakres robót do wykonania (powinno być zgodnie z projektem), ale dla oszczędności wcale tak nie musi być. A kto ogłaszał przetarg? Hm
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.