- Opublikowano:
- Wyświetlono: 7059
Wągrowieckie przedszkola nie mają pieniędzy, zapłacą rodzice
Wągrowieckie przedszkola nie mają pieniędzy. Dyrektorzy sięgają więc do kieszeni rodziców, a to już jest niezgodne z prawem.
Za działanie przedszkola, w tym zagwarantowanie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki, w tym zapewnienie m.in. środków higieny osobistej, artykułów biurowych, zabawek odpowiada organ prowadzący. Nie jest to rola rodziców.
Wągrowieckie przedszkola borykają się z problemami finansowymi a dyrektorzy wągrowieckich placówek łamią prawo, sięgając po brakujące pieniądze do kieszeni rodziców.
- Pobieranie dodatkowych opłat na zakup kredek i innych przyborów — tzw. „wyprawki” jest niezgodne z prawem — poinformował Departament Informacji i Promocji Ministerstwa Edukacji Narodowej.
WAŻNE. Zapewnienie warunków do spełniania obowiązku rocznego przygotowania przedszkolnego oraz realizacji prawa do wychowania przedszkolnego jest zadaniem własnym gminy, czyli burmistrza Krzysztofa Poszwy. Rodzic powinien jedynie wyposażyć dziecko w przybory pozwalające na utrzymanie higieny osobistej np. buty na zmianę, chusteczki higieniczne, szczoteczkę i pastę do zębów.
Dyrektorzy wągrowieckich przedszkoli cały czas myślą jak załatać dziurę budżetową swoich placówek. Sposobów na rozwiązanie tej sytuacji mają kilka m.in. podwyżka opłat na komitet rodzicielski lub dodatkowa zbiórka ustalonych wcześniej kwot. W przypadku wągrowieckich przedszkoli są to kwoty od 40 do 50 złotych.
Co na ten temat mówi ustawa?
Zgodnie z treścią art. 50 ust. 3 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty, w celu wspierania działalności statutowej szkoły lub placówki rada szkoły, lub placówki może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek oraz innych źródeł. Zasady wydatkowania funduszy rady szkoły lub placówki określa regulamin działalności danej placówki. Z powyższego wynika zatem, że nie ma żadnej podstawy prawnej, aby szkoła lub przedszkole żądało od rodziców obowiązkowej wpłaty na rzecz rady rodziców. Tym samym wpłata określonej sumy pieniędzy na konto placówki oświatowej jest uzależniona wyłącznie od dobrej woli rodziców. Wyraźnie sformułowanie ww. przepisu nie pozwala na inną jego interpretację.
Oszukańcze metody perswazji
- Część placówek stosuje się do fortelu w tej materii, ponieważ na pierwszych zebraniach rodzice uczniów i przedszkolaków dostają do podpisania formularze, w których wyrażają oni zgodę na opłacanie rady rodziców. Mniejszy problem pojawia się, gdy sami mają zdecydować jaką kwotę przeznaczać na ten cel. Jeszcze raz podkreślę, że tego typu zachowania są całkowicie niezgodne z prawem — żaden przepis nie przewiduje, że wpłaty na radę rodziców mają charakter obligatoryjny — tłumaczy prawnik Rafał Rodzeń.
Żadna placówka oświatowa nie ma prawa nakładać na rodziców uczniów i przedszkolaków obowiązku finansowania rady rodziców. Niedopuszczalne jest także sankcjonowanie tych uczniów, których rodzice nie dokonali wpłaty np. poprzez niewydanie świadectwa ukończenia danej klasy, czy obniżenie sprawowania na koniec roku szkolnego. Jeżeli jednak powyższe sytuacje będą miały miejsce, rodzic może, a w zasadzie powinien, zwrócić się z tą kwestią do dyrektora konkretnej placówki. Jeżeli jednak i to nie pomoże, zawsze można udać się do kuratorium oświaty, które z pewnością zechce skontrolować daną szkołę lub przedszkole.
Na zakończenie trzeba jednak dodać, że brak wpłat na radę rodziców czy komitet rodzicielski może wiązać się z brakiem nagrody dla dziecka, które przykładowo uzyskało świadectwo z czerwonym paskiem lub wygrało w szkolnym konkursie. W takiej sytuacji, odpowiednie świadectwo czy dyplom zostaną wydane, lecz bez dodatkowej nagrody w postaci stypendium czy popularnej już książki.
Panie burmistrzu, budżet miejski to według Pana 100 MLN złotych, czy naprawdę nie stać miasta na zakup potrzebnych przyborów dla przedszkolaków?
Komentarze
Oczywiście, że burmistrz i wiceburmistrz oraz radni im przychylni są odpowiedzialni za ten cały bałagan w wągrowieckiej oświacie. A osoba, która krytykuje sytuację, używając wulgaryzmu pod adresem byłej pani dyrektor, nie jest zorientowana w przepisach. Ignoranci z reguły krzyczą. Może jestem naiwny, ale wierzę, że burmistrz zmieni zdanie i pozwoli na rekrutację klas starszych do SP 1 w przyszłym roku szkolnym. To byłoby z korzyścią dla całej społeczności szkolnej naszego miasta.
Właśnie, że burmistrz i jego radni przyczynili się do tego chaosu . Dyrektorki już nie ma, a bałagan jest nie do ruszenia. Skoro nie ma przeszkód (dyrektorka), to dlaczego czwórka kisi się w tym budyneczku ? To Ty nic nie kumasz :)
Ty nic nie rozumiesz , pisać nie umiesz to ze zrozumieniem też pewnie problem jest .
TO NIE BURMISTRZ POŁOŻYŁ NAUKĘ W PODSTAWUWCE TYLKO BYŁA PANI DEREKTOR KTÓRĄ DZIĘKI BOGU PODAŁA SIĘ DO DYMISJI TO PRZEZ TAK GŁUPICH LUDZI MAMY TERAZ TŁOK W SP 4 , JEJ NALEŻY ZA TO PODZIĘKOWAĆ!!!!!! A CO DO KATWRINGU Z PIŁY TO Z TE CO CO WIADOMO TAKIE SPRAWY TOCZĄ SIĘ W DRODZE PRZETARGU I TO NIE JEST WINA BURMISTRZA CHOĆ TA FIRMA TO PORAŻKA. proponuję najpierw zasięgnąć języka i sprawdzić info bo bzdury tu piszecie niesamowite
Nic nie będzie musiała zapłacić, bo nie ma podstawy prawnej. Chyba, że będzie chciała.
A wracając do tematu, to gdzie są teraz te wyprowadzone pieniądze?
Co to znaczy? Tzn, że jak przejdą do SP1 jako Sp4, to staną się uczniami SP1 ?
Zwrócili, ale za chwilę będziesz i tak musiała zapłacić
To przedszkole jak i szkoła jest prywatne,wiec działają wg swojego regulaminu.
Jak nielegalne, jak legalne jest!
Jak długo, to zależy od burmistrza Poszwy!
Znowu to samo?
Dobrze napisane,, skąd brać na przybory jak urząd nie daje". Przecież dzieci muszą mieć przybory do nauki. Tylko należy pamiętać, że zapewnienie przyborów do rysowania powinien zapewnić urząd. Widać jakie priorytety są ważne dla włodarzy. I tu jest kwestia odpowiednich wyborów.
Nauczyciele wystarczająco dużo płacą ze swojej kieszeni. A papier, a kredki, mazaki, szablony, książki...
Wymień zadania ktore obecny burmistrz wykonał z pozytywnym zakonczeniem ktore nie były zainicjowane prez poprzedniego burmistrza i sprawy ktore zakończyły sie klapą. I co wyszło? Wiec tu juz nie chodzi o opozycje
Widać jak trudne jest prawo oświatowe. Najpierw rodzice wygrywali sprawy w sądzie a potem sprawy przegrywali. Więc pisz prawdę.
Dobra zmiana robi porządek !
Sytuacje które mają miejsce to jeszcze pozostałość po PRLowskim myśleniu i przyzwyczajeniu że można traktować ludzi jak dojne krowy , bo władza to elita i kasta nadzwyczajna czego dzisiaj broni ciamajdan z PO na czele , które woli spotykać się z Angelą w ambasadzie Niemiec , a nie przyjmuje zaproszenia od Prezydenta RP.
Do puki będziemy mieli takich ludzi w administracji publicznej , do puty będą takie sytuacje miały miejsce, ale piętnować trzeba i to jest rola mediów.
Burmistrz powinien mentalność podwładnych stanowczo ukształtować do obecnego czasu, bo przez lata nie miał kto tego zrobić .
A niby z jakiej racji?
Dzień na wrc, bez przywalenia burmistrzowi jest dniem straconym...jakbyście chcieli przywołać i wychwalać byłego burmistrza, to przypomnę WIELKĄ PRZEGRANĄ z rodzicami przedszkolaków w sądzie...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.