- Opublikowano:
- Wyświetlono: 7392
18 ratowników medycznych chce odejść z pracy
18 ratowników medycznych chce odejść z wągrowieckiego szpitala. Czy mieszkańcy Wągrowca zostaną bez opieki pogotowia ratunkowego?
Pracownicy pogotowia otrzymali niedawno pisma od dyrekcji, w których dowiedzieli się o nowych zasadach naliczania wynagrodzeń i dodatków. Dyrekcja powołuje się w nim na rozporządzenie ministra zdrowia. Według nowych wytycznych dodatek do pensji jest naliczany w procentach od całości podstawowego wynagrodzenia. Problem w tym, że według ratowników ich podstawy zostały obniżone, co automatycznie przekłada się na mniejsze dodatki. Nowe zasady znoszą też tzw. dodatek pogotowiany, który miał wynagradzać trudne warunki pracy. Z otrzymywanych do tej pory ponad 700 złotych, na konta ratowników wpływa teraz niewiele ponad 200. Nie trafiają do nich też pieniądze za nadgodziny. Przepracowany czas jest "przenoszony" na kolejny miesiąc, pracownicy mogą za niego odbierać dni wolne. Warunkiem jest jednak pisemna prośba, którą muszą kierować do dyrektora — informuje RMF24.pl
Pisma, które wręczono pracownikom, zawiera też zapis: W razie odmowy przyjęcia warunków umowy, umowa rozwiąże się z dniem 30.06. Kolejny akapit mówi o tym, że jeśli pracownicy się na to nie godzą — mogą oddać sprawę do sądu.
O dokumencie, który dyrektor wręczył pracownikom wągrowieckiego pogotowia, mówi, że to "standardowy wzór pisma".
- W momencie, kiedy pracodawca podejmuje regulacje płacowe, jest zobowiązany przekazać takie pismo. Pracodawca ma obowiązek poinformować o tym, że ma prawo się zastanowić nad tą regulacją. [...] przez półtora miesiąca pracownik ma prawo przyjąć do wiadomości skorygowane warunki albo stwierdza, że nie może się na to zgodzić, co nie jest kłopotem w przypadku ratowników, bo jest to zawód deficytowy. [...] Mają trzy miesiące na znalezienie nowego pracodawcy — mówi w rozmowie z RMF FM dyrektor szpitala Przemysław Bury.
Dyrektor nie widzi problemu w tym, że aż 18 osób zagroziło odejściem z pracy. Według Przemysława Burego będzie można je zastąpić personelem z innych oddziałów szpitala. - Ratownik może pracować w zespołach wyjazdowych, może pracować też w SOR czy na innych oddziałach. W przypadku "ubytku" w obsadach karetek, automatycznie prosimy, żeby to miejsce zajęli inni, którzy pracują w pozostałych obszarach — podsumowuje Bury.
- 18 ludzi to jest spora grupa, to jest mnóstwo godzin, które trzeba obsadzić, to są luki w grafikach, a to może przełożyć się na ogromny krach w naszym regionie, jeśli chodzi o zabezpieczenie. [...] Dzięki temu, że tu jesteśmy i pracujemy, dojazd do pacjenta w okolicy jest bardzo szybki — mówi w rozmowie z RMF FM Eugeniusz Patelski jeden z wągrowieckich ratowników.
Ratownicy próbowali szukać pomocy u starosty Tomasza Kranc, to pod niego podlega szpital w Wągrowcu. Rozmowy nie przyniosły jednak zamierzonego skutku. Starosta Tomasz Kranc podziela zdanie dyrektora Burego. Twierdzi, że z zapewnieniem personelu do zespołów wyjazdowych nie będzie żadnego problemu.
Co to oznacza dla mieszkańców powiatu?
W praktyce, jeśli zdarzy się, że ratownicy nie zgodzą się na nowe warunki i nie przyjdą do pracy, do mieszkańców powiatu wągrowieckiego będą musiały jeździć karetki z oddalonego o 16 km Rogoźna albo oddalonych o 35 km Obornik Wielkopolskich lub nawet z Poznania. Co oczywiste — czas dojazdu do poszkodowanych znacznie się wydłuży.
Komentarze
Wydawało mi sie ze ratownicy wiecej zarabiali ...ale kazdy ma wybor jezeli wynagrodzenie nie pasuje trzeba zmienić pracodawce albo prace a nie robić z tego dyskusji ogulnomiejskuej chyba ze potrzebujecie rozgłosu
To nie jest już teraz jakaś wielka tajemnica. W każdej stacji jest nieco inaczej, w WRC średnia podstawa to na dzisiaj 2200 brutto a z dodatkami (głównie godziny świąteczne, nocki) dochodzi do 4000 zł brutto - ale należy pamiętać, że etat to nie 8 godzin tylko 7 i 35 min., jak przeliczysz czas pracy na 8 godz. to wychodzi trochę więcej. Jak wyrobisz nadgodziny to dyrekcja nie płaci - odbierasz sobie czas wolny w kolejnym miesiącu.
Nie pojadą - może nie wiesz, ale w trakcie 12 godz. dyżuru karetka w powiat wyjeżdża do dwóch wezwań (tj. raz na 5-6 godzin, pozostały czas to tzw. wyczekiwanie, taka gotowość do pracy - czytanie prasy, papieroski, tv, zażywanie słonecznych kąpieli). W Niemczech takich przestojów nie ma i na swoje euro musieliby własnymi łapkami autentycznie przy pacjencie zapracować, co jak widać z przyczyn obiektywnych się już nie opłaca.[/quote
Jakim trzeba być człowiekiem by tak napisać ?????
Nie pojadą - może nie wiesz, ale w trakcie 12 godz. dyżuru karetka w powiat wyjeżdża do dwóch wezwań (tj. raz na 5-6 godzin, pozostały czas to tzw. wyczekiwanie, taka gotowość do pracy - czytanie prasy, papieroski, tv, zażywanie słonecznych kąpieli). W Niemczech takich przestojów nie ma i na swoje euro musieliby własnymi łapkami autentycznie przy pacjencie zapracować, co jak widać z przyczyn obiektywnych się już nie opłaca.
Jaka osoba, ròwnież dyrektor odejmie sobie żeby dać innym? Bardzo lubię czytać dyrdymały nieudacznikòw o karmach i wròżkach, rycerzach itp. Na miejscu takiego dyrektor narobiłbym w spodnie ze strachu.
Teraz karetka musi być w przeciągu 20min , a Poznania ile pojedzie,w Rogożnie też jest jedna karetka wielokrotnie nasze karetki tam jechały a teraz kto?I znowu będzie Mądry Polak po szkodzie zlikwidować coś jest łatwo ale odtworzyć już trudniej W naszym szpitalu nigdy nie szanowano tego co dobrze funkcjonuje wręcz odwrotnie.Tego doświadczenia które mają nasi Ratownicy nie nabędzie się tak szybko jakby się niektórym wydawało.A i jeszcze jedno jak pracują po 200 ,300 godz na umowie zlec lub kontr.to dlatego że inaczej nie będzie obsady karetek no chyba że zastąpią ich "panie z administracji" znające się na wszystkim
Choć mam prawicowe poglądy, gratuluję odwagi tak mocnej publicznej wypowiedzi. I tutaj muszę się z Panem zgodzić. Każdy biadoli, a jechać w Europę każdy i się przekwalifikować to sra ze strachu. Ja w życiu już trzy krotnie zmieniałem kwalifikacje i jeszcze nie wiem co przed mną.
Święte słowa Jezusa... Tak jest w istocie jak ryje nie są w błocie tylko świecą blaskiem kłamstwa i obiecanek wyborczych.
Bedzie więcej niż jeden kandydat?
Co do tematòw ze Starostą i Dyrektorem to się nie wypowiem, bo nie mam pojęcia co jeden z drugim ma wspòlnego. Ale zachòd też żyje na kredytach, tylko że tam ludzie spłacają salonowego Passata za 150 tyś. zł. A Polak 10 letniego za 15 tyś. zł. He..he...
To sie nazywa polityka nic nowego
To zależy co to godny poziom. Ja żyję za dwie pensje i wcale nie wysokie i tez spłacam kredyt
Dostałem już minusa, bo napisałem prawdę o ratownictwie napewno Wągrowieckim.
PS. Teraz mam pauze i muszę odpoczywać 11 godz. śpię zawsze 7 do 8 godz. Jedzenie, prysznic, ząbki rano jedzonko i mycie ząbkòw mi to zajmuje max do 9 godz. Dwie mògłbym co dzień zrobić nadgodzinki, ale nie musze odpoczywać. I człowiek sobie wymyśla zajęcia pompki, przysiady itp. Bo w ciągu dnia przecież też mam przerwy i się człowiek kimnie. Przecież co tu robić podczas przerw 45 min. Nie tak jak w kołchozach 15 min. i znòw zaiwanić.
Starosty nie wybierają ludzie tylko kumple partyjni.
- wyjechać w piss du
- zmienić zajecie ( ja tak zrobiłem )
Ale wszyscy . A nie pierdolą i jajczą.
Jebnąć tak z grubej rury żeby te [wpis niecenzuralny]e z PiSu tak ostro dostały.
A tak ? Wszyscy straszą, narzekają a PiSiole se z nich jaja robią i dupę liżą rydzykowi bo ten mami ciemną masę falami radiowymi a niestety ciemnej masy jest w polandii najwięcej.Dlatego te kurwy z PiSu mają takie poparcie. Bo wspierają patologię a pracowitych i przedsiębiorczych karają. Jak nie podatkami to c[wpis niecenzuralny]owymi stawkami
Bardzo trafne pytania... daja do myślenia
Zależy od gospodarza i jego współpracowników.
Tu kolor partyjny nie rządzi i polityki nie należy robić z tego problemu.
Należy tu zastosować podział na mądrych i głupich jak to robił Pawlak z Samych Swoich, a jak u nas jest to sami sobie musicie odpowiedzieć.
Czy uważasz, że nasi ratownicy są mało wykształceni poznaj choć trochę ich prace i wiedzę , a gwarantuje ci że zmienisz zdanie Ja znam to środowisko choć ratownikiem nie jestem Za odpowiedzialność za ludzkie życie wielokrotnie czapki z głów.Ciekawi mnie tylko dlaczego tak trudno zrozumieć, oni nie chcą więcej pieniędzy tylko żeby im nie zabierać tego co mają .A szacunek należy się każdej grupie zawodowej
Ten artykuł nie dotyczy szacunku, nikt nikomu go nie odbiera, tylko tak naprawdę pieniędzy - a mój wpis dotyczył faktów; felczerom także szacunek się należy, ale jednak wszyscy wolą się leczyć u lekarza med. Tak samo z ratownikami - to jest zupełnie inna jakość pracy i fachowość jak ktoś się uczył policealnie zawodu przez rok a studiował co najmniej trzy
A co to ma za znaczenie dziś jest ratownikiem i należy mu się szacunek za to co robi dziś i dla twojej rodziny pewnie też.Pomyśl nim znowu dokonasz wpisu
Nie kłam - zawodu ratownika medycznego 40 lat temu w Polsce nie było, powiedz jeszcze że jest magistrem ratownictwa - a może lepiej prawdę, że jest bez matury a dyplom zrobił w 12 miesięcy w prywatnej zaocznej szkole w Czarnkowie?
1. Czy za ratownictwo medyczne nie jest czasem odpowiedzialny wojewoda czyli rząd czyli PIS
2. Czy dyrektor szpitala i starosta otrzymali mają mniej kasy na ratownictwo i dlatego oszczędzają ?
3. Czy te fakt obniżki wynagrodzeń dla ratowników nie wynika czasem z nowej ustawy o ratownictwie medycznym ?
Idioto Ty masz geny prostaka
Dno intelektualne i pięć metrów mułu
Ja po 40 latach mam minimalne wynagrodzenie i nic poza tym bo pracuję u prywaciarza
Tak to prawda, a jak będzie się im pensje obcinać to jeszcze więcej dyżurów będą ludzie brać, żeby żyć na godnym poziomie... Tak jest w Polce i nie tylko w tym zawodzie, że trzeba pracować na kilka etatów i całe życie spłacać kredyty za dom czy mieszknie
A jak usnie za kółkiem po nocy a innym dyżurze to wcale nie dojedzie
Tylko dojadą później....a czas chyba jest kluczowy w wielu przypadkach
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.