- Opublikowano:
- Wyświetlono: 4170
Wójt Wapna usłyszał wyrok, czuje się oszukany i wprowadzony w błąd przez wojewodę i premiera
Wójt Wapna Maciej Kędzierski czuje się oszukany i wprowadzony w błąd przez wojewodę i premiera. Sąd wydał wyrok w sprawie przekazania danych wyborców.
Sąd Rejonowy w Wągrowcu wydał 3 marca 2022 r., wyrok w sprawie wójta Gminy Wapno, którego Sieć Obywatelska Watchdog Polska oskarżyła włodarza o przekroczenie uprawnień i przekazanie Poczcie Polskiej S.A. bez podstawy prawnej danych wyborców na potrzeby pamiętnych "kopertowych" wyborów prezydenckich.
Wyrokiem tym Sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok próby, orzekł 2 000 zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także nakazał zwrot kosztów postępowania na rzecz Watchdog.
Co to oznacza w tłumaczeniu z prawniczego na ludzki?
- Sąd uznał, że wójt bezsprzecznie udostępnił dane osobowe wyborców Poczcie Polskiej S.A., że nie miał podstawy prawnej, żeby to zrobić i że działając w ten sposób, przekroczył swoje uprawnienia. Dlaczego zatem Sąd nie skazał wójta? Otóż Sąd najwyraźniej uznał – z przyczyn, które poznamy po sporządzeniu uzasadnienia wyroku – że wina wójta i społeczna szkodliwość jego czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa — tłumaczy przedstawiciel Watchdog.
Każda ze stron może wnieść teraz apelację od tego wyroku i sprawą wówczas zajmowałby się Sąd Okręgowy. Jeśli nie będzie apelacji, to wyrok się uprawomocni i wójt, jako osoba formalnie niekarana, pozostanie na swoim stanowisku.
- Wójt w trakcie procesu akcentował, że chociaż faktycznie przekazał dane wyborców, to nie zrobił tego w złej intencji i czuje się oszukany i wprowadzony w błąd przez wojewodę i premiera, którzy nie powinni byli stawiać w takiej sytuacji wójta małej i biednej gminy, która nie dysponuje sztabem prawników. My z kolei wskazywaliśmy, iż, nie kwestionując działalności i zasług Wójta na innych polach, ani odpowiedzialności władzy centralnej, powinien się on kierować zasadą legalizmu – działać na podstawie i w granicach prawa. Skoro wyszedł poza te granice, musi ponieść choćby symboliczną odpowiedzialność, co będzie bardzo ważnym sygnałem dla obywateli i przedstawicieli władzy — dodaje przedstawiciel Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
To pierwszy, ale nie ostatni wyrok w sprawie danych wyborców. Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska pozwała wszystkich włodarzy, którzy przekazali dane
Ówczesny Wojewoda Wielkopolski Łukasz Mikołajczyk kierował pisma do samorządów, w których podkreślał, że Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych w oświadczeniu z dnia 24 kwietnia 2020 r. informował, że istnieje podstawa prawna do udostępnienia danych osobowych operatowi pocztowemu, o ile wniosek ten spełnia wymogi co do formy. Jednocześnie nadmieniał, że Poczta Polska skierowała w dniu 24 kwietnia br. do wszystkich gmin stosowny wniosek zgodnie z ww. wymogami formalnoprawnymi.
Pismo kończyło się słowami: "Ze względu na powyższe, przekazanie Poczcie Polskiej żądanych danych jest obowiązkiem prawnym samorządów".
Poczta Polska otrzymała wtedy dane wyborców właśnie od Macieja Kędzierskiego, wójta Gminy Wapno, Mieczysława Durskiego, burmistrza MiG Gołańcz i Przemysław Majchrzak, wójta Gminy Wągrowiec.
Decyzje odmowne podjął Piotr Pałczyński, zastępca burmistrza Wągrowca (burmistrz Jarosław Berendt był dzisiaj nieobecny), Przemysław Renn, wójt Gminy Mieścisko, Cyprian Wieczorek, wójt Gminy Damasławek oraz Tadeusz Kłos, burmistrz MiG Skoki.
Komentarze
Sprawą szpiega zajmie się prokuratura. Może uzna, że przełożeni szpiega nie dopełnili obowiązków. Ale na pewno nie przekazali świadomie danych jak wójt Wapna. Dlatego piszę ,że to dwie różne sprawy.
Niestety wójt bal sie stolek stracic to i dane przeslal.Miękki kregosłup na takim stanowisku nie powinien siedziec bo szkodzi mieszkancom.Tylko co to za kara .Widac reżim z warszawki zamiata dalej.
Po drugie: jeżeli wg PIS przekazywanie danych bylo zgodne z przepisami i obowiązkowe to dlaczego ci którzy odmówili przekazania danych nie zostali ukarani?
Ten groteskowy już cyrk „covidowy”, jak mawiają komentatorzy niemieckiej sceny politycznej, rozpoczął się niecałe pół godziny po dramatycznej mowie Żeleńskiego, w której mówił on o nowym „murze w Europie, który staje się coraz większy z każdą bombą zrzuconą przez Rosję na Ukrainę”.
W słowach skierowanych bezpośrednio do Kanclerza błagał wrecz o zburzenie tego muru. Na twarzy Scholza nawet nie drgął jeden mięsień. Siedział nieruchomy z twarzą Sfinksa,...
Potem Bundestag stał się na chwilę sceną karczemnej awantury, w której posłowie Zielonych i FDP zablokowali możliwość dyskusji nad orędziem Żeleńskiego. Kiedy jeśli nie teraz? - zawołał zrezygnowany szef CDU.
Wspaniała mowa Żeleńskiego i prośba o pomoc została po jej zakończeniu zagłuszona tumultem na sali obrad. Wyraźnie było widać, że po prośbie o pomoc ze strony Zeleńskiego w duszach niektórych członków parlamentu drgnęło sumienie, ale szybko zostało przykryte starą pruska butą, ukrytą za operetkowym kwileniem, o przeżywaniu...
Co za wstyd.
Wszelkie granice obłudy i cynizmu przekroczyła posłanka „Zielonych” i przewodnicząca Bundestagu Katrin Göring-Eckardt, która po wyłączeniu ekranu najnormalniej w świecie przeszła do odczytania życzeń urodzinowych! Wtórowała jej zielona koleżanka, cedząca przez zęby pod adresem Szefa CDU Merza bełkot, że ona chce przeżywać przemówienie Prezydenta Ukrainy, a nie o nim dyskutować.
Niektórzy posłowie niemieckiego parlamentu wydają się czekać na upadek Ukrainy. Wczoraj jeden z posłów SPD Sören Bartol w haniebnym wpisie na mediach, określił Ambasadora Ukrainy Melnyka, jako niezwykle uciążliwego i pozbawionego respektu wobec Kanclerza Scholza. Wpis wprawdzie potem skasował, bełkotliwie się tłumacząc, ale to i potraktowanie przemówienia Prezydenta Żeleńskiego jest prawdziwą wizerunkową katastrofą Niemiec, zdających się wykluczać ze światowej polityki na własne życzenie.
Dziś burmistrz jednego z miast, w którym pracujemy podczas konferencji w sprawie przyjmowania uchodźców z Ukrainy stracił cierpliwość wobec pewnej lampuzery, widzącej "wielki problem" i straszącej koroną. Burmistrz krzyknął – pani popatrzy na Polskę, mają tam już dwa miliony uchodźców i nikt nie zawraca sobie głowy koroną. Nie chce pani pomagać?! Pani sprawa! Lampucera zamilkła i już nie pisnęła słowa. Tak, więc można postawić do pionu idiotów? Można, ale trzeba chcieć, a to już zupełnie inna bajka…
Niestety sympatycy Putina w Niemczech jeszcze nie zamilkli, jedynie przegrupowali szeregi. Wyciągnięto z szafy stare polityczne trupy, byłych doradców. Te trupy głoszą, że jedynym rozwiązaniem jest dla Europy zadowolenie Putina. Jednym z nich jest 93 letni Klaus von Dohnanyi. To wróży marginalizację pozycji Niemiec w NATO. Kto zajmie ich miejsce?
No chyba, że stanie się cud i obecny rząd zrozumie, że musi zdecydowanie stanąć po stronie ofiar rosyjskiej agresji.
Dziś "bild" donosi, że za czasów Merkel, Niemcy mimo embarga dostarczały broń Rosji. Sprawa jest rozwojowa...."
Fajnie nie - powinnismy podziekowac Putinowi bo jednym ruchem pokazal nam ile jest warat juni i ile mozemy oczekiwac pomocy od niej w chwili potzreby. Polaks jest dobar dla niej ale jako BARANY!! I takie barany jeszcze ja chwala ..
Wicei, ze KE obieclala Polsce 500 mln zlotych na pomoc dla uchodzcow? Kpina jest ta suma, no ale cos obiecali - i wiecie co? A ch..j wie kiedy to dostaniemy i czy - najpierw junia wysle komisje do nas do "oceny sytaucaji"
Brawo barany covidowe! BEEEEEEEE!
Nie wiem z którego rządu marszałek mówił o Łukaszence jako "ciepły miły człowiek" ?
Nie mówię o tym wyroku ! Ten wójt ma za uszami jeszcze co innego i o tym mówię
Ps. Ci co ich nie przekazali też kasę od PiSu dostają. A jak z szefami gminy Wągrowiec i Gołańcz? Oni też przekazali dane.
Dają dane osobowe bo tak góra chce a potem sztuczne orzeczenia sądu są .Gdyby zwykły obywatel udostępnił dane bez zgody innej osoby to miałby zawiasy w aktach .
No ale kraj wybrańców .Ciekawe z czyjej kieszeni kara zapłacona została.
Reszta to włodarze bez własnego zdania, przykre, ale taka prawda.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.