- Opublikowano:
- Wyświetlono: 6582
Chcą rozliczyć prezesa spółdzielni za podwyżki
Mieszkańcy bloków nie wytrzymali, chcą rozliczyć prezesa spółdzielni za podwyżki i dziwny styl zarządzania. W ciągu roku ogrzewanie wzrosło o 125 proc. netto, a podgrzanie wody o 146 proc.
We wsi Popowo Kościelne doszło do spotkania mieszkańców 10 bloków z prezesem spółdzielni mieszkaniowej Andrzejem Misiem. Spotkanie to pokłosie m.in. drastycznego wzrostu cen. Mieszkańcy bloków mają już dość. Ostro krytykują działania prezesa, uważają, że ogromne podwyżki za ciepło i podgrzanie wody nie pokrywają się z realnymi kosztami.
- Węgiel w 2021 roku kosztował... eko groszek 580 zł, a na dzień dzisiejszy kosztuje ponad 3 tys. zł — tłumaczył mieszkańcom prezes spółdzielni Andrzej Miś.
Na reakcję nie musiał długo czekać.
- Ale pan nie pali groszkiem, tylko miałem. My widzimy, co jest przywiezione pod kotłownię, to co na placu jest. Fakturę ma pan na węgiel, a płacimy za miał — tłumaczyli oburzeni mieszkańcy.
Podczas spotkania pojawiły się też zarzuty co do stylu zrządzania spółdzielnią. Jeden z mieszkańców poinformował o dziwnym zachowaniu prezesa. - Prezes spółdzielni mówił do mnie: „Jesteś ch..., wyp.. stąd ty ch...” i ramieniem mnie…
W trakcie organizowanych spotkań jeden z członków spółdzielni zapytał prezesa, ile on zarabia, jednak odpowiedzi nie uzyskał, usłyszał za to „Pocałuj mnie w dupę!”.
To jednak nie koniec. Do połowy kwietnia ta sama spółdzielnia zarządzała czterema blokami w Żabiczynie.
W Żabiczynie po kolejnych podwyżkach ogrzewania, mieszkańcy zażądali okazania faktur i wyliczeń. Zamiast wyjaśnień, otrzymali w trybie natychmiastowym wypowiedzenie umowy.
- Dostaliśmy właśnie rozliczenie i okazało się, że na funduszu remontowym mamy nadwyżkę, zgromadzone 112 tys. zł. Później okazuje się, że nasza wspólnota cała ma zadłużone mieszkania na 59 tys. zł. Pan prezes zniwelował ten dług pieniędzmi z funduszu remontowego – opowiada mieszkanka Żabiczyna.
Prezes spółdzielni Andrzej Miś tłumaczył, że pokrył dług, bo w innym wypadku wspólnota przez pięć lat nie mogłaby istnieć, bo nie ma środków na koncie. Działanie prezesa odbyło się bez zgody wspólnoty, o pokryciu długo zdecydował samodzielnie.
Wspólnota mieszkaniowa w Żabiczynie ma jeszcze jeden problem, ten dotyczy kotłowni. Prezes ją zamknął, bo uważa, że jest ona własnością spółdzielni nie wspólnoty. Mieszkańcy od trzech miesięcy mają tylko zimną wodę, dostają jednak rachunki za podgrzanie wody, ponad 60 zł za m3.
Zarzutów do zarządu jest wiele m.in. różne stawki za ogrzewanie i ciepłą wodę z tej samej kotłowni, chyba rzeczywiście wymagają wyjaśnień. O nieprawidłowościach wspólnoty postanowiły powiadomić prokuraturę.
Tematem zainteresowała się dziennikarka Interwencji Małgorzata Pietkiewicz — zobacz materiał wideo — 🎬 TUTAJ.
Komentarze
Pan Prezes na pewno nic z tych pieniędzy nie zabierze do siebie. To bardzo uczćiwy i skory do pomocy najbiedniejszym człowiek!Znam go.
Poza tym, jeśli usługi są tak drogie, to będą świadczone na znaczenie wyższym poziomie!
Tak należy do tego podejść
Tylko PiS!
Prezes ciężki może i jest ale mieszkańcy tych bloków to chodząca kulturą osobistą?śmiech na sali, przykładów nie trzeba daleko szukać;) w Popowie ludzie nie rozróżniają Spółdzielni od Wspólnoty ani mieszkańców Wspólnot od Członków Spółdzielni.....
Księgowośc współczuje cięzkie dni przed panią
Melisa raczej nie pomoże
Brawo panie Bogdanie co to za żuk był....
Pobierają emerytki 4+ które nigdy w życiu nie pracowały ani jednej godziny, skladki nie odprowadziły a mają więcej emerytury niżeli niejedna kobieta która mając piątke dzieci pracowała zawodowo.Po 40tym roku życia mogła spokojnie pracować do 60lat i wypracować emeryturę godnie a nie pobiera od PiSu kasę.A człowiek od prezesa niech nie pisze bzdur że 300+,500+.Teraz na wioskach są bardzo wykształceni i mądrzy ludzie.A Prezes myślał, że tu ciemnota.Pomylił się i tyle.
Materiał byłby bardzo obszerny
Ceny poszły w górę, wiecie ile kosztuje węgiel?A wiecie że go czasem może nie być na jesień?
Za darmo mają im grzac
„Kiedy ludzie zapierdalali za miskę ryżu, jak było w czasach po II Wojnie Światowej, to wtedy gospodarka się odbudowywała” – mówił Mateusz Morawiecki podczas spotkania elity wielkiego biznesu w restauracji Sowa i Przyjaciele.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.