Szpital Powiatowy w Wągrowcu

Ile zarabiają nauczyciele to można zobaczyć w oświadczeniach majątkowych tutejszych radnych którzy wykonują ten zawód. Także proszę nie skomleć i nie opowiadać bajek o ostatniej pensji tylko pokazać roczne zeznanie podatkowe . Wy je4szcze nie wiecie co to znaczy uczciwa 8 godzina praca.

Do poprzednika -proszę nie porównywać tych wiecznie niezadowolonych, którzy pracują 4 godziny dziennie za 3 tyś ,z pielęgniarkami My nawet za 8godz pracy nie mamy 3 tyś i niestękamy jak ci wiecznie roszczeniowi belfry

Cytuję Beata:

Przepraszam za złą nazwę doktora jest to chirurg ogólny unaczyniony Michał Grzeszczak który od początku do samego końca prowadzi swojego pacjenta do tego przejmujący się jego zdrowiem . Przepraszam ale ja na swojej drodze nie spotkałam takiego lekarza jeszcze raz dziękuję

Chirurg ogólny unaczyniony.........o ludzie!!!! Takie perełki to tylko w tym miescie- wsi. Społeczeństwo niekumate, ale auta i psy coraz większe za kaske ze zmywaka

Cytuję Anonim45:

Cytuję S3:

Cytuję Anonim45:

Cytuję cda:

Problem polega na tym, że ich kasa i komfort, to jest równoznaczne z naszym bezpieczeństwem.
Wszyscy są winni,którzy zmuszają pielęgniarki do niewolniczej pracy,ponad ich siły fizyczne i psychiczne.W końcu kazdy robi dla kasy a nie chwaly. Niedługo jedynym pomocnym w szpitalu bedzie pleban. Inni spieprzą za granice.

Zgadzam się że sa zmuszane do ciężkiej pracy , bo na zmianie jest za mało pielęgniarek , ale niektórzy twierdza że jest ich za dużo na tak naprawdę jest ich za mało. A nie raz jak rodzina przyjdzie to nic nie robi przy chorym tylko patrza i potem mówią jakie to pielęgniarki są nie czułe dla nich. I robia to także dla pieniędze , bo chyba musza z czegoś żyć jak każdy , ale nie które naprawdę lubią to zajęcie mimo że jest ciężko .

No wlasnie liczą na rodzinę i wiele razy osoby w pampersie sa obsrane i nie przebrane to rodzina ma robic??????????????? robimy to w domu a jak oddajemy chorego do szpitala to chcemy aby byl zadbany

Ja rozumiem , ale skoro rodzina przychodzi do pacjenta to chyba może trochę przy nim pomoć i pielegniarki robią co moga , ale powtarzam jest ich za mało . Na przykład jest 54 chorych i prawie wszyscy są leżacy , a one są trzy to przepraszam , ale od razu każdy nie będzie przebrany , bo musza wszystkich po kolei przebrać.

"jest ich za malo" to dlaczego strajkuja o podwyżkę wyplaty a nie zwiekszenie zatrudnienia. Jak beda mialy wiecej kasy to beda wiecej robic?????? a pacjet nadal bedzie poszkodowany????

To nie szpital ma problem tylko cała służba zdrowia owrzodziała. Dla porównania, dyplomowana pielęgniarka studiuje 5 lat, z czego trzy lata razem z przyszłymi lekarzami, po trzech latach ich drogi się rozchodzą, Pielęgniarka po dwóch następnych latach dostaje dyplom, a młody Pan lekarz musi jeszcze odstawić praktyki, najczęściej u rodzica/ów. Przykłady macie w Wągrowieckim szpitalu. Wspomniana wcześniej Pielęgniarka otrzymuje na umowę 2tyś zł na rękę, ale Pan już doktor po praktykach u rodziców i wstawiennictwu góry otrzymuje od 35 do 60 tyś zł na miesiąc.

Oczywiście realia szpitali w Polsce są takie że pielęgniarek brakuje, dlaczego? Bo rzadko kto zdecyduje się na studia, gdzie przyjmuje ogrom wiedzy i ogrom odpowiedzialności za gówniane w porównaniu z w/w pieniądze. W Polsce 2tyś zł (bez dyżurów w innych szpitalach) a np.w Szwajcarii, Norwegii czy USA (wizę pracownicza dla pielęgniarki dyplomowanej dostaje się od ręki), wynagrodzenie to około 15-20 tyś zł na miesiąc. Nie wspominając o SZACUNKU ze strony współpracowników czego w Polskich szpitalach nie uświadczysz.

Reasumując...w Polsce pielęgniarek brakuje, one uciekają na zachód za pieniędzmi wprost proporcjonalnymi co do odpowiedzialności. Rząd od dawien dawna i dziś też ma to w du*ie. Za 10-15 lat będzie tych Pań o połowę mniej. I niech wtedy nikt nie beczy że mu szklanki wody nie podano, bo Wągrowiecki szpital powinien mieć dwa razy!!! tyle pielęgniarek zgodnie z przepisami !!

Problemu tego nie zauważą rządzący, bo oni będą leczyć się w Wiedniu gdzie z lekarzem i pielęgniarkami porozmawiają po polsku, bo te ciule z góry nie znając innego jeżyka.

Naprawdę, proszę was, przestańcie psioczyć na pielęgniarki, one są zrzędliwe, ale gdyby was olewano tyle lat, obiecywano podwyżki ażeby chociaż połowa kobiet została a nie uciekała na emigracje, to zrozumielibyście że problem nie tkwi w pracownikach, tylko w systemie jaki się wykluł w tym kraju, dotyczy to tak samo Policji, Straży, Służbie Zdrowia,oraz Palestrze....z ojca na syna, My i Wy.

a rząd i tak ma to w du*ie. zarówno PiS jak i PO.

jestem osobą schorowaną i zdarzało się, że leżałam w różnych szpitalach w wielkopolsce i nie tylko...oczywiście zdarzało się, że spotykałam nasze wągrowieckie pielęgniarki na oddziałach w poznaniu , kowanówku....dziwne, że " na wyjeździe" są miłe, usłużne i nie mają problemu z niczym, a w w-cu tylko siedzą na tyłkach i wody ci nie podadzą bo to powinna zrobić rodzina...śmiechu warte

No tak, jak nade mna nikt sie nie rozczula , to skad i dlaczego ja mialbym sie nad kims rozczulać? Mnie zle to kazdemu musi byc zle a nawet jeszcze gorzej. Trzeba walczyc z takimi obrazac ich sponiewierac i odsadzic od rozumu czci i wiary i to wszystkich bez wzgledu na zawod,wszystkich, ktorzy walcza o lepsze godne warunki pracy i lepsze wynagrodzenie. Oto mentalnosc Polaka cebulaka zadrosnikai zwyklego maluczkiego wredniaka.Jako sztandar narodu jesteśmy wspaniali bohaterscy patriotyczni, jako ludzie- świnie i padalce.

Cytuję Bobo:

Cytuję Anonim45:

Cytuję S3:

Cytuję Anonim45:

Cytuję cda:

Problem polega na tym, że ich kasa i komfort, to jest równoznaczne z naszym bezpieczeństwem.
Wszyscy są winni,którzy zmuszają pielęgniarki do niewolniczej pracy,ponad ich siły fizyczne i psychiczne.W końcu kazdy robi dla kasy a nie chwaly. Niedługo jedynym pomocnym w szpitalu bedzie pleban. Inni spieprzą za granice.

Zgadzam się że sa zmuszane do ciężkiej pracy , bo na zmianie jest za mało pielęgniarek , ale niektórzy twierdza że jest ich za dużo na tak naprawdę jest ich za mało. A nie raz jak rodzina przyjdzie to nic nie robi przy chorym tylko patrza i potem mówią jakie to pielęgniarki są nie czułe dla nich. I robia to także dla pieniędze , bo chyba musza z czegoś żyć jak każdy , ale nie które naprawdę lubią to zajęcie mimo że jest ciężko .

No wlasnie liczą na rodzinę i wiele razy osoby w pampersie sa obsrane i nie przebrane to rodzina ma robic??????????????? robimy to w domu a jak oddajemy chorego do szpitala to chcemy aby byl zadbany

Ja rozumiem , ale skoro rodzina przychodzi do pacjenta to chyba może trochę przy nim pomoć i pielegniarki robią co moga , ale powtarzam jest ich za mało . Na przykład jest 54 chorych i prawie wszyscy są leżacy , a one są trzy to przepraszam , ale od razu każdy nie będzie przebrany , bo musza wszystkich po kolei przebrać.

"jest ich za malo" to dlaczego strajkuja o podwyżkę wyplaty a nie zwiekszenie zatrudnienia. Jak beda mialy wiecej kasy to beda wiecej robic?????? a pacjet nadal bedzie poszkodowany????

Bo musze z czegoś żyć , dlatego chcą podwyżki . A nie że za swoją pracę nie mają dobrze nie raz 2000 zł na miesiąc . I nikt ich nie słuch że jest ich za mało . Jestem ciekawa w ogóle kto będzie kiedyś za nie pracować , bo proszę państwa nie ma młodych pielęgniarek. A dlaczego , bo widzą jak je traktują .

Cytuję S3:

Cytuję Anonim45:

Cytuję cda:

Problem polega na tym, że ich kasa i komfort, to jest równoznaczne z naszym bezpieczeństwem.
Wszyscy są winni,którzy zmuszają pielęgniarki do niewolniczej pracy,ponad ich siły fizyczne i psychiczne.W końcu kazdy robi dla kasy a nie chwaly. Niedługo jedynym pomocnym w szpitalu bedzie pleban. Inni spieprzą za granice.

Zgadzam się że sa zmuszane do ciężkiej pracy , bo na zmianie jest za mało pielęgniarek , ale niektórzy twierdza że jest ich za dużo na tak naprawdę jest ich za mało. A nie raz jak rodzina przyjdzie to nic nie robi przy chorym tylko patrza i potem mówią jakie to pielęgniarki są nie czułe dla nich. I robia to także dla pieniędze , bo chyba musza z czegoś żyć jak każdy , ale nie które naprawdę lubią to zajęcie mimo że jest ciężko .

No wlasnie liczą na rodzinę i wiele razy osoby w pampersie sa obsrane i nie przebrane to rodzina ma robic??????????????? robimy to w domu a jak oddajemy chorego do szpitala to chcemy aby byl zadbany

Ja rozumiem , ale skoro rodzina przychodzi do pacjenta to chyba może trochę przy nim pomoć i pielegniarki robią co moga , ale powtarzam jest ich za mało . Na przykład jest 54 chorych i prawie wszyscy są leżacy , a one są trzy to przepraszam , ale od razu każdy nie będzie przebrany , bo musza wszystkich po kolei przebrać.

Twoja matka jak sie toba zajowala jak bylas dzieckiem srajacym w pieluchy I tez to wtedy rozpatrywala to w kategoriach- przyjemne, nieprzyjemne, pachnace- smierdzace? Czy myla ci dupsko bos jej dzieciak. Teraz ona lezy- wiec i ty i pielegniarki maja obowiazek myc jej dupe, ale wiekszy obowiazek jest twoj jak jestes przy niej i czujesz, ze ma gluta i jest to twoja MATKA. Czy ty na starosc bys chciala by tobie myla pupe calkiem obca obca , czy ktos bliski- dziecko? ŻENADA LUDZIE

Cytuję S3:

Cytuję Anonim45:

Cytuję cda:

Problem polega na tym, że ich kasa i komfort, to jest równoznaczne z naszym bezpieczeństwem.
Wszyscy są winni,którzy zmuszają pielęgniarki do niewolniczej pracy,ponad ich siły fizyczne i psychiczne.W końcu kazdy robi dla kasy a nie chwaly. Niedługo jedynym pomocnym w szpitalu bedzie pleban. Inni spieprzą za granice.

Zgadzam się że sa zmuszane do ciężkiej pracy , bo na zmianie jest za mało pielęgniarek , ale niektórzy twierdza że jest ich za dużo na tak naprawdę jest ich za mało. A nie raz jak rodzina przyjdzie to nic nie robi przy chorym tylko patrza i potem mówią jakie to pielęgniarki są nie czułe dla nich. I robia to także dla pieniędze , bo chyba musza z czegoś żyć jak każdy , ale nie które naprawdę lubią to zajęcie mimo że jest ciężko .

No wlasnie liczą na rodzinę i wiele razy osoby w pampersie sa obsrane i nie przebrane to rodzina ma robic??????????????? robimy to w domu a jak oddajemy chorego do szpitala to chcemy aby byl zadbany

Ja rozumiem , ale skoro rodzina przychodzi do pacjenta to chyba może trochę przy nim pomoć i pielegniarki robią co moga , ale powtarzam jest ich za mało . Na przykład jest 54 chorych i prawie wszyscy są leżacy , a one są trzy to przepraszam , ale od razu każdy nie będzie przebrany , bo musza wszystkich po kolei przebrać.

Cytuję cda:

Problem polega na tym, że ich kasa i komfort, to jest równoznaczne z naszym bezpieczeństwem.
Wszyscy są winni,którzy zmuszają pielęgniarki do niewolniczej pracy,ponad ich siły fizyczne i psychiczne.W końcu kazdy robi dla kasy a nie chwaly. Niedługo jedynym pomocnym w szpitalu bedzie pleban. Inni spieprzą za granice.

Zgadzam się że sa zmuszane do ciężkiej pracy , bo na zmianie jest za mało pielęgniarek , ale niektórzy twierdza że jest ich za dużo na tak naprawdę jest ich za mało. A nie raz jak rodzina przyjdzie to nic nie robi przy chorym tylko patrza i potem mówią jakie to pielęgniarki są nie czułe dla nich. I robia to także dla pieniędze , bo chyba musza z czegoś żyć jak każdy , ale nie które naprawdę lubią to zajęcie mimo że jest ciężko .

Problem polega na tym, że ich kasa i komfort, to jest równoznaczne z naszym bezpieczeństwem.
Wszyscy są winni,którzy zmuszają pielęgniarki do niewolniczej pracy,ponad ich siły fizyczne i psychiczne.W końcu kazdy robi dla kasy a nie chwaly. Niedługo jedynym pomocnym w szpitalu bedzie pleban. Inni spieprzą za granice.

Cytuję Anonim45:

Cytuję Bea:

Cytuję Zaneta123:

W wagrowcu na oddziale wewnetrznym chorzy ktorzy wogole nie chodza bo sa po udarach tak jak moja mama musza prosic sie o podanie picia wolaja pielegniarki niereaguja obcy ludzie reaguja podchodza podawaja pic dostalam wczoraj informacje od pewnego pana ze moja mama wolala wielokrotnie pic nie podeszla zadna zolza tyle ile wody jej kupuje przynosze tyle samo jest nawet nie zmieniaja jej na swieza obiadek przynioslam stal 3 dni nie ruszony mama ma stan lezacy jak moze sama sobie podac jestem tak codziennie i widze co sie tam wyrabia to karygodne wczoraj juz nie wytrzymalam zrobilam halas jak mozna tak traktowac starych schorowanych ludzi na dodatek w pampersie lezala nie przebrana zrobie takie pieklo podam to do mediow gdziekolwiek opieka pielegniarek jest naganna i jeszcze nie przyjemna a one jeszcze wychodza na ulice z transparentami i rzadaja podwyzek za co pytam sie ? Za spijanie kawek i jedzenia ciasta z krolewskiej cukierni narobily sobie problemow ja tego tak nie zostawie

Jestes codziennie i obiadek stal 3 dni?? ile wody kupisz tyle stoi? to chyba z Twojej strony tez niewiele mama doznaje pomocy..
Faktem jednak jest ze na tym oddziale jest baaardzo zle!

Na tym oddziale leżał mój tata wielokrotnie i był zadowolony z opieki . A co do pani to chyba nie wie pani jaka ciężka pracę one wykonują i raczej niepija kawki co chwilę i nie jedzą ciastek od królewskiej. Zresztą mało kto teraz szanuje pielęgniarki . Powiem jedno niech pani pomyśli za nim co napisze , bo szacunek im się należy. I ciekawe jaka opiekę ma pani mama z pani strony.

Niech popracuja u prywaciarza Zobaczą co to ciezka praca. Byl kiedys reportarz ze strajku i bylo podawane ile zarabiają