- Opublikowano:
- Wyświetlono: 6087
Czy Bogdan Smykowski posiada mandat radnego?
Radny Bogdan Smykowski ma duży problem. Wszystko wskazuje na to, że nie posiada on mandatu radnego.
Bogdan Smykowski odbiera akt powołania na radnego. © Roman Kowalczewski
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym radny gminy nie może wykonywać pracy w ramach stosunku pracy w urzędzie gminy, w której uzyskał mandat (art. 24a ust. 1 i art. 24b ust. 1).
Bogdan Smykowski zdobył mandat radnego Rady Miejskiej w Wągrowcu i do dzisiaj posiada stosunek pracy w urzędzie, jest w okresie wypowiedzenia, ale faktyczne rozwiązanie umowy o pracę nastąpi dopiero z dniem 28 lutego 2019 r.
Naruszenie ustawowego zakazu, powoduje wygaśniecie mandatu.
Przepisy stanowią, że radny, który przed dniem wyboru był zatrudniony w urzędzie gmin, przed przystąpieniem do wykonywania mandatu zobowiązany jest złożyć wniosek o urlop bezpłatny w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów przez właściwy organ wyborczy, przed złożeniem ślubowania (art. 24b ust. 1 u.s.g.)
W Wągrowcu wyniki podano 22 października, zatem czas na złożenie takiego wniosku minął z końcem października.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym Bogdan Smykowski nie posiada mandatu i nie powinien przyjąć ślubowania.
Co z naruszeniem ustawy zrobi burmistrz Jarosław Berendt i Przewodniczący Rady Miejskiej Jakub Zadroga? Czekamy na decyzje.
Komentarze
A i niech se ma. Ale co dostał pstryczka w nos, to dostał. Świetlica też duże biuro
Poczekamy, pożyjemy heheh Jarek WALCZ
Bo jakoś chyba nikt go nie lubi ???
Brawo. Panie redaktorze, Burmistrzu, Przewodniczący co teraz? Należy się jakieś sprostowanie na portalu i na sesji rady miejskiej!!!
Kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada.
Pozdrawiam
"Kolega" z pracy
Na pewno by powiedział coś mądrego, bo z jego ust t tylko same "mądrości życiowe" zawsze płyną.
Mam nadzieję że długo zgrzeje stanowisko świetlicowego.
Typowe dla Wągrowca, niby nawalił, ale jednak jest ok, bo kasę pobiera ale nie pracuje. To właśnie przez takie podejście przez wiele lat nikt nie ponosił w Wągrowcu za nic odpowiedzialności! W ustawie jest zapisane jak byk, co Smykowski powinien zrobić, nawet uczeń podstawówki by to zrozumiał (już jaśniej by się nie dało sformułować).
"Art. 24b.
Ograniczenia w zakresie pracy radnego gminy, ochrona pracownicza radnego
1. Osoba wybrana na radnego nie może wykonywać pracy w ramach stosunku pracy w urzędzie gminy, w której uzyskała mandat, oraz wykonywać funkcji kierownika lub jego zastępcy w jednostce organizacyjnej tej gminy. Przed przystąpieniem do wykonywania mandatu osoba ta obowiązana jest złożyć wniosek o urlop bezpłatny w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów przez właściwy organ wyborczy.
2. Radny, o którym mowa w ust. 1, otrzymuje urlop bezpłatny na okres sprawowania mandatu oraz 3 miesięcy po jego wygaśnięciu.
3. Radny otrzymuje urlop bezpłatny bez względu na rodzaj i okres trwania stosunku pracy. Stosunek pracy zawarty na czas określony, który ustałby przed terminem zakończenia urlopu bezpłatnego, przedłuża się do 3 miesięcy po zakończeniu tego urlopu.
4. W przypadku radnego wykonującego funkcję kierownika lub jego zastępcy w jednostce organizacyjnej, przejętej lub utworzonej przez gminę w czasie kadencji, termin, o którym mowa w ust. 1, wynosi 6 miesięcy od dnia przejęcia lub utworzenia tej jednostki.
5. Niezłożenie przez radnego wniosku, o którym mowa w ust. 1, jest równoznaczne ze zrzeczeniem się mandatu.
6. Przepisy ust. 1-5 stosuje się odpowiednio w przypadku obsadzenia mandatu rady w drodze uchwały rady gminy podjętej na podstawie przepisów ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy".
No więc znawcy tematu, sprawa jest prosta. Otóż punkt 1 stanowi, że radny gminny (i miejski też) nie może wykonywać pracy w ramach stosunku pracy. No więc pytanie za 100 punktów: Smykowski posiadał umowę o pracę w dniu zaprzysiężenia (pierwszej sesji)? Oczywiście, że posiadał! Z faktu, że Smykowskiemu wypowiedziano umowę o pracę jako wiceburmistrzowi, może wynikać, że obecny burmistrz zwolnił go z obowiązku świadczenia pracy do upływu okresu wypowiedzenia. W okresie zwolnienia zachowuje on jednak prawo do wynagrodzenia. Według prawa stosunek pracy trwa nadal i w tym czasie wiceburmistrz nie może być radnym gminy miejskiej, której nadal jest wiceburmistrzem! Pamiętacie 4 lata temu jak wybrano Poszwę i przez kilka tygodni Kamiński był nadal wiceburmistrzem? Otóż Poszwa wypowiedział mu umowę o pracę, ale nie zwolnił go z obowiązku świadczenia pracy. Kamiński musiał więc do końca trwania okresu wypowiedzenia chodzić do roboty!
Szkoda tylko, że ludzie publicznego zaufania ja BS wykożystują, sytuację. BRAWO JAREK, Mam nadzieję że temat zostanie uczciwie ogarnięty. Czas na pożądki w tym mieście.
Zadaję pytanie: Czy etyczne jest to, że były wiceburmistrz pobiera najwyższe wynagrodzenie samorządowe z dwóch źródeł w wysokości około 16 tyś złotych miesięcznie? Co na to Starosta i obecny Burmistrz? A może mają coś do powiedzenia? A może tolerują powyższą sytuację?
Tylko miasta szkoda, eh...
Kto tam takim łobuzem jest że wyrok ma ?
Tu nie chodzi tylko o działanie zgodne z literą prawa ale ...o zemstę i pokazanie Smykowskiemu kto jest mądrzejszy...To typowe dla nowego burka!>>lubi takie sytuacje !!!
A kogo to obchodzi?
Akurat nadaje się na świetlicowego w szkole, sprawdzi się tam znakomicie
Dyzio to chyba pod sklepem na berdysiu startuje jak tu do domu się dostać
I jajco wypad i do roboty kostkę układać
1. komisarz wyborczy wiedząc o tym nie powinien wręczyć mandatu radnego
2. jest na okresie wypowiedzenia, czyli taki papier otrzymał
3. proste, nie przyjmie diety radnego i po sprawie.
I co na to portalik, Pan Burmistrz i Pan przewodniczący rady?
Była władza, co przepisów nie zna, haha.
Najważniejsze, aby do koryta leciało.
No właśnie-śmiać się,czy płakać z Naszych Orłów?
Na karty więcej czasu będzie.
Orły,Sokoły
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.