- Opublikowano:
- Wyświetlono: 5102
Ile wynoszą diety radnych Rady Miejskiej w Wągrowcu?
Radni w Wągrowcu będą pobierać diety w wysokości około 860,00 zł miesięcznie. Wysokość diety uzależniona jest jednak od pełnionej funkcji i ilości posiedzeń komisji stałych oraz ilości sesji w danym miesiącu.
Mało kto rozumie, w jaki sposób rozliczani są radni, często podawane są jakieś wskaźniki, których normalny obywatel nie rozumie. Radny Marek Piekutowski zaproponował, aby diety radnych zostały podane do publicznej wiadomości, jego zdaniem utnie to wszelkie spekulacje dotyczące astronomicznych kwot, jakie otrzymują radni za swoją pracę.
Przygotowaliśmy zestawienie diet, jakie zaczną obowiązywać zgodnie z przyjętą uchwałą przez RM w Wągrowcu dnia 7 grudnia i jakie obowiązywały wcześniej. Gołym okiem widać, że diety spadły.
Radny w normalnym miesiącu (wyjątkiem jest grudzień 2018 r., ale o tym później), uczestniczy w jednej sesji oraz czterech posiedzeniach komisji stałych. Zgodnie z przyjętą uchwałą otrzyma za to około 860,00 zł (268,41 zł + 4 x 147,62 zł). W przypadku nieobecności będzie to kwota mniejsza.
Wyjątkiem jest Przewodniczący Rady Miejskiej i jego zastępcy, oni otrzymują ryczałt. Przewodniczący dostanie wynagrodzenie stałe w kwocie 1 878,89 zł, również w miesiącach niesesyjnych, a jego zastępcy po 1 342,06 zł.
Wyjątkowa sytuacja jest teraz, ponieważ jak wielu zauważyło, w grudniu 2018 r. odbędą się aż 3 sesje. Pierwsza już za nami 7 grudnia, kolejne 13 i 20 grudnia.
Taka ilość sesji jest konieczna ze względu na kilka czynników. Radni musieli określić składy osobowe komisji stałych, aby mogły one opiniować materiały na kolejne sesje. Konieczne jest też wprowadzenie zmian budżetowych jeszcze na ten rok oraz przyjęcie całego budżetu na rok 2019. Nie da się tego zrobić na jednej sesji, od stycznia 2019 wszystko wróci do normy i sesje odbywać się będą raz w miesiącu.
Dokładny harmonogram prac komisji stałych zostanie podjęty na pierwszych posiedzeniach poszczególnych komisji, harmonogramu takiego nie układa Rada Miejska.
Wracając do diet. Inne rozwiązanie zaproponował radny Andrzej Reis.
W trakcie sesji radny Andrzej Reis zaproponował, aby radni otrzymywali ryczałt w wysokości 1 000,00 zł miesięcznie. Kwota ta byłaby umniejszana, jeżeli radny nie uczestniczyłby w sesji lub posiedzeniu komisji stałej.
Miało to wyglądać tak. Wyjaśnimy to na przykładzie 1 sesji i 4 posiedzeń komisji stałych, łącznie 5 posiedzeń.
Ryczałt w tym przypadku dzielony byłby przez pięć, a więc za udział w 1 sesji i 4 posiedzeniach komisji radny otrzymywałby po 200,00 zł — łącznie 1 000,00 zł. Każda nieobecność powodowałaby umniejszenie diety o ilość opuszczonych posiedzeń. W przypadku, gdyby radny uczestniczył tylko w sesji, otrzymałby 200,00 zł.
Analogicznie sytuacja wyglądałaby w przypadku np. 8 posiedzeń wtedy za każde posiedzenie radny dostałby 125 zł.
Co ważne radny Reis zaznaczył, że zaproponowana przez niego kwota 1 000,00 zł byłaby kwotą maksymalną nawet w przypadku 5 sesji i 10 komisji w danym miesiącu.
Propozycja radnego Andrzja Reisa została odrzucona, radni większością przyjęli uchwałę, która określa diety zgodnie z tym co zamieściliśmy w zestawieniu, chodź kilku radnych poparło propozycję Reisa.
Zestawienie aktualnych diet radnych Rady Miejskiej w Wągrowcu.
W zestawieniu uwzględniliśmy kwoty jakie obowiązywały wcześniej.
Komentarze
Nistety akurat ten pustostan z widoku zza okna to nie PKP, jest w rękach prywatnych, PKP sprzedała nieruchomość i należałoby właściciela zagonić by to ogarnął.
Nic nie jest dodatkowo płatne, wszystkie komisje są równo płatne. Więc skończ z przekłamaniami. Teraz to jest przejrzyste i czytelne.
Byłam u syna na Przybyszewskiego a tam nawet chodnika nie ma żeby bezpiecznie przejść na zakręcie. Szybka droga, zakręt a pieszy musi chodzić po jezdni. A tą główną ulicą na osiedlu samochody tak szybko jeżdżą a dzieci tu dużo.
Cytuję Osada:
A co ma Rais
Bzdury w artykule - można było spokojnie zmieścić część roboczą na jednym posiedzeniu i zwołać wyjątkowo dwie, a nie aż 3 sesje - przypadek w okresie przedświątecznym? A co do przewodniczącego, to przecież dla ludzi nie liczyła się praca dla osiedla (na Jaśniaku nic się nie poprawiło), tylko lansowanie i popisy na FB czy na portalu. Tak jak się interesowali, tak też wybrali - to niech fundują te ryczałty i nie pyskują na forach.
A co macie na osiedlu Zadrogi po ostatniej kadencji.
I kto tu jest pracowity??!!
Bardzo dobry pomysł z tym ryczałtem.
Głowa do góry Andrzej..
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.