W Wągrowcu dwóch ratowników i lekarz mogli zarazić się koronawirusem. Zarazić ich mogła 80-letnia mieszkanka Wągrowca.
Mimo apeli, jakie pojawiają się w mediach, nadal nie stosujemy się do ogólnie przyjętych zasad. W trakcie wzywania karetki nadal nie informujemy, z kim mieliśmy kontakt. Przez takie zachowanie ktoś kiedyś umrze.
Sytuacja znana z wielu miejsc w Polsce zdarzyła się dzisiaj w Wągrowcu. Załoga karetki pogotowia z Wągrowca mogła zostać zarażona koronawirusem.
Zespół Ratownictwa Medycznego odstał wezwanie do 80-letniej mieszkanki Wągrowca, która miała charakterystyczne objawy w przypadku zakażenia koronawirusem.
Niestety osoba zgłaszająca nie poinformowała dyspozytora, że wągrowczanka miała kontakt osobisty z osobą z zagranicy. Właśnie dlatego lekarz i dwóch ratowników zostali wyłączeni z systemu ratownictwa.
80-letnia kobietę przetransportowano do szpitala w Poznaniu, gdzie przejdzie test na obecność koronawirusa. Jeżeli wynik będzie dodatki lekarz i ratownicy zostaną poddani 14-dniowej kwarantannie.
Jeżeli takie sytuacja będą się powtarzać, to zabraknie osób, które mają nas leczyć.