- Opublikowano:
- Wyświetlono: 13327
Stanowisko sieci Kaufland w sprawie kaszlącej kasjerki
Pracownik marketu Kaufland nie zgłaszał żadnych objawów chorobowych, wczorajszy kaszel miał być przejściowy. Kaufland tłumaczy wczorajszą sytuację z kaszlącą kasjerką.
Wczorajsza publikacja artykuł pn. „Kaszląca kasjerka obsługuje klientów marketu”, wywołała prawdziwą burzę w sieci. Dzisiaj otrzymaliśmy stanowisko sieci.
Biuro Prasowe Kaufland Polska Markety Sp. z o.o. Sp. k. wyjaśnia sytuację z wczoraj i jednocześnie uspokaja klientów, zapewniając, że bezpieczeństwo i zdrowie pracowników oraz klientów jest dla nich najważniejsze.
W dniu 6 października br. menedżer sklepu Kaufland w Wągrowcu otrzymał telefon od Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej ws. zgłoszonych przez klienta wątpliwości dotyczących stanu zdrowotnego jednego z pracowników kas.
Niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia menedżer wyjaśnił sytuację ze wskazaną osobą.
Pracownik nie zgłaszał żadnych objawów chorobowych oraz zapewnił, że kaszel był przejściowy i powstał na skutek dezynfekowania miejsca pracy zgodnie z obowiązującymi w sklepie procedurami. Przy braku oznak choroby i dobrym samopoczuciu kasjer wrócił do pracy. Pracownik przez cały czas był wyposażony w środki ochrony osobistej – przyłbicę i środki dezynfekujące. Zapewniamy, że bezpieczeństwo i zdrowie pracowników oraz klientów jest dla nas najważniejsze, dlatego we wszystkich sklepach Kaufland cały czas obowiązują rozwiązania wprowadzone w trosce o ich zdrowie.
Z wyrazami szacunku
Biuro Prasowe Kaufland Polska Markety Sp. z o.o. Sp. k.
Komentarze
Ile lat jeszcze będziemy czekać na takie kasy? W innych miastach to już jest standard - inne Lidle, Biedronki, Kauflandy takowe kasy mają. A w Wągrowcu jak zwykle miną lata, zanim je postawią.
Pisane było przeze mnie wczoraj, że nie masz odwagi cywilnej zwrócić uwagę obywatelom łamiącym nakazy związane z koronowirusem.
Lepiej atakować pracowników.
No coż, "gratuluję" "odwagi" cywilnej hehehehe i EMPATII.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.