- Opublikowano:
- Wyświetlono: 5690
Szpital w Wągrowcu skontrolowany przez Najwyższą Izbę Kontroli
Najwyższa Izba Kontroli zakończyła kontrolę w Zespole Opieki Zdrowotnej w Wągrowcu. NIK nie stwierdził żadnych nieprawidłowości.
16 września bieżącego roku Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła w Zespole Opieki Zdrowotnej w Wągrowcu kontrolę dotyczącą wyceny, wykonania i rozliczenia świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Kontrolą objęto okres lat 2015-2020. Na wstępie weryfikacji pod względem zgodności z prawem poddano obowiązującą w jednostce politykę rachunkowości, w tym dokumentację dotyczącą przyjętych zasad klasyfikacji zdarzeń, prowadzenia ksiąg pomocniczych oraz ich powiązania z kontami księgi głównej i ewidencji analitycznej (rachunek kosztów).
Przeanalizowana została działająca w Szpitalu architektura i funkcjonalność informatycznego systemu przetwarzania danych wraz z opisem odpowiednich algorytmów i parametrów, w szczególności pod kątem programowych zasad ochrony danych.
Sprawdzono losowo wybrane z okresu lat 2015-2020 dowody księgowe, obowiązujące w ZOZ procedury zaciągania zobowiązań finansowych, a także dokumentację określającą szczegółowo zasady obiegu i zatwierdzania dokumentów księgowych.
Następnie badaniu poddano funkcjonujący w jednostce wewnętrzny system kontroli zarządczej, zakres wdrożenia elektronicznej dokumentacji medycznej oraz inne, bardzo szczegółowe obszary działalności (np. sposób prowadzenia ewidencji czasu pracy personelu medycznego zatrudnionego na podstawie umów cywilno-prawnych czy sposób i kompletność prowadzenia ksiąg Bloku operacyjnego). Istotnym tematem kontroli była także współpraca Szpitala z Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Czynności kontrolne inspektorzy NIK zakończyli 18 listopada br. nie stwierdzając nieprawidłowości.
Warto dodać, że to nie pierwsza kontrola w wągrowieckim szpitalu.
W październiku swoją kontrolę zakończyło Centralne Biuro Antykorupcyjne, które też nie wykryło żadnych nieprawidłowości, nie zakwestionowało też rozliczeń finansowych, dotyczących na przykład kar umownych i gwarancji bankowych.
Komentarze
W szpitalach w sporej części leżą statyści, trzech najbardziej znanych pokazywały media i sami się pokazywali w Internecie: Majdan, Polaczek, Posobkiewicz. Ostatni z nich przekroczył wszelkie granice żenady i nagrał w szpitalu „piosenkę”, gdy przed tym samym szpitalem umierający krążyli w karetkach i czekali na miejsce. Edyta Górniak ma rację, takich i mniej spektakularnych statystów leży w szpitalach wielu i poza tym, że mają objawy charakterystyczne dla człowieka przechodzącego przez przeziębienie, nie grypę, zupełnie nic im nie jest. Kiedy tacy pacjenci trafiali do przychodni albo prywatnych gabinetów, dostawali Rutinoskorbin z Gripexem i szli do łóżka na parę dni. Dzięki idiotycznej i ludobójczej „strategii” Morawieckiego i Niedzielskiego, teraz kichający z 38C leżą na salach szpitalnych i ich przeziębienie wypiera nowotwory, zwały, udary, konieczne zabiegi operacyjne. Przy takich „priorytetach” ani szpitale, ani służba zdrowia w ogóle nie mają prawa działać i nie działają. Jest oczywiste, że ludzie nie przestali chorować na to, na co zawsze chorowali, a skoro normalne oddziały szpitalne zamienia się na „covidowe”, to po prostu się likwiduje onkologię, kardiologię, chirurgię i tak dalej.
Nie koniec problemów i w tym miejscu należy uzupełnić wypowiedź Edyty Górniak o lekarzy statystów. Najlepiej to widać w „szpitalu narodowym”, gdzie bez sensu pałętają się sami pacjenci statyści, którym w zasadzie nic nie jest, poza tym, że mają pozytywny „test”. Skoro pacjenci są urlopowiczami, to lekarze i personel medyczny nie ma tam nic do roboty i jakoś musi sobie wolny czas wypełnić. Ostatnio jednego lekarza ruszyło sumienie, co mnie bardzo zaskoczyło i opowiedział, czym się zajmuje. Lekarz siedzi w pięciogwiazdkowym hotelu, ogląda telewizję, buszuje po Internecie, czasami dla odmiany pogapi się na nowiutki nie używany sprzęt, którego w życiu nie widział w prawdziwym szpitalu. Cała ta maskarada jest kwintesencją głupoty i ludobójstwa w wykonaniu dwóch głównych odpowiedzialnych Morawieckiego i Niedzielskiego, ale nie tylko „szpital narodowy” tak wygląda. Prócz tego, że przekształca się oddziały szpitalne na „kichalnie”, część z nich i to sporą zwyczajnie się zamyka. Na przykład tak się stało w Legnicy, gdzie nie działa chirurgia, ponieważ większość personelu siedzi bezobjawowo na kwarantannie, a pozostali nie są w stanie zapewnić prawidłowego funkcjonowania oddziału, to siedzą w gabinetach i odbierają telefony.
Szpitale są pełne statystów „covidowych” i to najbardziej szczęśliwi pacjenci na świecie. Jeśli masz pozytywny wynik i 38C, zyskujesz niepowtarzalną szansę, że usuną ci woreczek żółciowy, w ostatniej fazie kamicy. Gdybyś zgłosił się do szpitala z samą kamicą twoje szanse rosną, ale na zgon z chorobą współistniejącą, najpierw czekasz na „test”, potem na otwarcie chirurgii. Gdy przeżyjesz wśród statystów pacjentów i lekarzy, może będziesz cudownie uzdrowionym, jak ta 102–letnia babcia, która „pokonała wirusa”. Górniak nie powiedziała niczego, co nie miałoby miejsca i to nie na jednostkową, ale poważną skalę, co więcej zapomniała o lekarzach statystach. Moja ocena inteligencji Morawieckiego i Niedzielskiego to 4 na 10, jednak nawet oni doskonale wiedzą do czego doprowadzili, ponieważ skutki mógł przewidzieć osobnik ze wskaźnikiem 1 na 10. Dlatego też inaczej niż zaplanowanym i z pełną konsekwencją realizowanym ludobójstwem, działań tych ludobójców nazwać się nie da. Ostatnia bardzo zła wiadomość jest taka, że cała ta patologia nie zniknie, tylko będzie z każdym dniem narastać...."
I to tyle spoza "epidmiomatrixa"....
czekam na minusy standardowo, he, he, he
Pielęgniarka czy rodzina pielęgniarki?
Zobaczymy jak będziesz cienko śpiewał jak Tobie nie będzie miał kto d.....y podetrzeć!
Pozdrawiam wszystkich na kasie w marketach!!!
Wszyscy dobrzy lekarze uciekają czy są zwalniani?
Gdzie się podziali: lek.Warzybok, lek.Kwitowski, lek.Wydra, lek.Głos?
Personel pielęgniarski też do wymiany.Tylko siedzą i piszą tzw. raporty a gdzie w tym wszystkim pacjenci?
Chyba chodziło mu o to, że ludzie idą do piachu i ZUS ma lżej. Zapomniał tylko, że do piachu w większości idzie suweren PISowski.
"Nawet 5 tys. zł więcej. Na takie podwyżki będą mogli liczyć wiceministrowie. Aby się tak stało, zostaną wcieleni do korpusu służby cywilnej.
Zgodnie z projektem ustawy, której autorem jest szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, wiceministrowie, którzy dotychczas byli głównie działaczami politycznymi, staną się urzędnikami w pełni tego psłowa. Zostaną bowiem wcieleni do korpusu służby cywilnej.
Jak uzasadniono, to wszystko "usprawni prace urzędników, którzy posiadają wiedzę ekspercką". A z takim "usprawnieniem" idzie sowity bonus: teraz wiceminister zarabia 12 tys. zł brutto, po zmianach będzie zarabiać 17 tys. zł brutto."
Brawa dla wyborców dojnej zmiany.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.