Niebezpieczne place zabaw dla dzieci w Wągrowcu

Mieszkanie klatki - dwojak dzieci i kolejne w drodze? Pozostaje tylko pogratulowac madrosci zyciowej i tobie wspolczuc glupoty. Zdrowe dzieci ZAWSZE beda biegac i halasowac. Tak ajest ich natura i TRZEBA im POZWOLIC na to. Jesli dziecko nie jest zywe i skaczace to cos jest z nim nie tak. Gwarantuje ci to jako ojciec rodziny patologicznej (3 dzieci i wiecej)/ Powinnes sie cieszyc, ze masz rozwojowa rodzine za sasiadow a nie zjebana lesbe Lampert. Mieszkaniec- bedzietny jestes, co? Prze zto masz taki chlew w glowei? Zawsze mozesz sie wyprowadzic do jakiego domu stacow - tam cisza i spokoj zapewnione.

Karać rodziców, którzy nie reagują na wybryki swoich dzieci. Nieletnich po 22 odprowadzać do domu, a rodziców pod sąd za złe wypełnianie roli rodzica. Tylko do tego potrzeba odpowiednich służb, których po 22 w mieście nie uświadczysz. A na ławce przy szalecie miejskim w Parku patola ma doskonały punkt by drżeć się i robić rozróby. Szalet doskonale ich zasłania z każdej strony. Zlikwidować ławkę przy kibelku, ewentualnie przestawić w widoczne miejsce, by banda nie miała kryjówki.

Oszczędzać to by można w ratuszu - na przykład można zmniejszyć liczbę urzędników. Po co ich tam tyle??

No cóż póki dotacje sa stawiaja dookoła place zabaw,siłownie .Gdy juz okres gwarancji na sprzet minie to niech tam swoim życiem owo wyposazenie funkcjonuje.
Swoja droga monitoring podciagnac i wszystkich co niszcza do odpowiedzialnosci karnej i finansowej pociagnac .Niech mlodzi i ci starsi podchmieleni wiedza ze za szkody odpowiedziec trzeba i je naprawic.
A gdy rodzicom przyjdzie za smarkacza zaplacic to wreszcie przypomna sobie ze dzieciak w rodzinie jest.

Po godz.22 Policja lub Agencja Ochrony powinny odwiedzić plac zabaw przy żłobku, a nie tylko przejechać ul. Mikołajczyka.

Nic nie jest wieczne, ceny w górę, jakość w dół... jeżeli coś się użytkuje to niestety z czasem trzeba wymienić lub odnowić. Nie zmienia to faktu, że bez względu na to należy o to dbać... zwracać uwagę, reagować. Do tych wszystkich oburzonych rodziców, którzy to co złe widza w innych może czas porzucić te telefony, przestać śledzić każda bzdurę opisana w internecie i skupić się na swoich dzieciach. Na tym co robią, gdzie, są z kim i czy przypadkiem czegoś nie niszczą. Od dłuższego czasu przyglądam się m.in na placach zabaw, zachowaniu nie tylko młodzieży ale głównie rodzicom którzy nie reagują. Także rodzicom tych małych dzieci które biegają po placu i omijają siedzących dryblasów z tyłkami na zjeżdzalniach, blokujących huśtawki, przeklinających tak ze aż uszy więdną... a wystarczy zwrócić uwagę, zapytać czy nie mogą usiąść i rozmawiać na ławce a nie zarywając kolejne zjeżdżalnie. Młodzież podpala opuszczone budynki, atakuje bezdomnych, dewastuje kosze na śmieci, ławki, przystanki, rowery miejskie... wszystko po to by zwrócić na siebie uwagę może i tez Waszą. gdy przyjdzie czas na sprawiedliwość to rodzice wybiegają jak tarcze obronne przed dziecko nie pozwalając powiedzieć nic złego i zarzekając się ze ich syn/córka z pewnością tego nie zrobił to z pewnością jakieś nieporozumienie. Młodzież nie jest zła, młodzież jest niewychowana i niedopilnowana... dziś rodzice oczekują od nauczycieli i za wszystko ich obwiniają a to nie oni są od wychowywania, lecz od nauczania i wspierania w wychowaniu... wydaje się ze kamery na placach zabaw mogłyby rozwiązać problem niszczenia... nie... zawsze się znajdzie osiłek co i kamerę zniszczy, a dookoła nie znajdzie się ani jeden świadek który potwierdzi te wersje zdarzeń. Znowu znajdzie się kolejna mama, tata którzy zapłacą za zniszczona kamerę byle nic się nie wydało.... a może właśnie zamiast płacić za kamerę należałoby pozwolić dziecku odpracować zniszczenie pracą na rzecz miasta? Są schroniska dla zwierząt, gdzie brakuje rąk do pracy, domy opieki gdzie przyda się pomoc i towarzystwo młodych ludzi. Z pewnością wasze pieniądze nie naucza ich niczego prócz próżności i lenistwa a taka praca może przełożyć się na zwiększenie tolerancji oraz szacunek do osób starszych którego bardzo dziś brakuje. Szkolne wolontariaty jeszcze kilka lat temu przepełnione były młodymi, chętnymi do niesienia pomocy innym a dziś są siła wyciągani i na palcach u jednej ręki można by zliczyć te empatyczne dusze... Wiec może każdy obwiniający pracowników kontrolujacych place zabaw, zarzucający brak zainteresowania władzą miasta po prostu zanim znów napisze coś obraźliwego zastanowi się przez chwile co można zrobić żeby dbać o to co już jest i na co zwrócić uwagę przy kolejnym niedzielnym spacerze z rodziną... :)

Halo pierdoły Wagrowieckie. Ciągle Zle i ciągle na nie. Może tak do roboty i każdy niech kupi 5 na 5 działkę i robi rekreację. Wy tylko męczenie i zerowanie na dzieciakach. A chlaliśta tam piwo i wino za mojego. A teraz że coś pęka. Co zrobiłeś dla tego miasta? Niby podatniku....

Czekam na dobre rozwiazania. TYLKO rozdawać i zapewniać a reszta. Gdzie inicjatywa społeczna. Połowa z was nigdy na placu nie była a druga niszczyła. Może by tak w lustro i trochę Pozytwizmu bo juz Miasto na psy ...I pies by nie osikał. Ale morale i wspólne działanie nie ciągle na zle. Szkoda Wagrowiec ....szkoda

No cóż place zabaw chyba należą pod OSiR, czyżby dyrektorka nie ogarniała tematu?

Plac zabaw przy żłobku powinien być zamknięty i tylko dla dyspozycji placówki. Wieczorem zbiera się towarzystwo starszej i młodszej młodzieży i hulaj dusza. Potłuczone szkło, pety, śmieci, jednym słowem syf, którego nie powinno być w miejscu dla dzieci.

Najważniejsze, że trawa koszona co dwa dni do piasku i kamieni, żeby żyjątka wystraszyć i aby kupki psie było dobrze widać. Ja nie wiem jak w ogóle rodzice mogą przebywać na tej Saharze z dziećmi tuż przy ruchliwej i głośnej autostradzie w fetorze spalin. Ja wolę lasy i tereny nad jeziorkami, gdzie jeszcze jest czyste powietrze.

Czy firma dokonująca kontroli placów zabaw sporządziła tylko raport czy fizycznie faktycznie oglądała urządzenia na placu????