• Opublikowano: Śr, 19 Maj 2010,
• Wyświetlono: 2096

Sienno w Sejmie

W ubiegłym tygodniu (11-14.05.2010r.) na zaproszenie Pana Posła Stanisława Kalemby 49 przedstawicieli sienneńskiej społeczność (41 dzieci, nauczyciele i rodzice) miało niepowtarzalną okazję odwiedzić Sejm.

Wyruszyliśmy z Sienna we wtorkowy poranek. Już na trasie podziwialiśmy uroki polskiej wiosny: malownicze przestrzenie, pola, lasy, a także architekturę małych miasteczek i wsi. Na dłużej zatrzymaliśmy się w Płocku, a tam odwiedziliśmy Stare Miasto na Wzgórzu Tumskim, Zamek Książąt Mazowieckich, katedrę – miejsce pochówku władców Polski m.in. Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Po obiedzie w MC Donald's "zaliczyliśmy" Muzeum Bitwy nad Bzurą w Sochaczewie oraz dom Chopina w Żelazowej Woli wraz z przepięknym parkiem dworskim. Był też kościół w Brochowie, gdzie był ochrzczony mały Fryderyk.

Gdy dotarliśmy do Niepokalanowa - miejsca zakwaterowania - naszym oczom ukazała się Bazylika św. Maksymiliana M. Kolbego. Ojcowie Franciszkanie, to niezwykle pracowici, serdeczni i gościnni ludzie. Ojciec Marian jest ogrodnikiem, w wolnym czasie naprawia zegar na wieży kościelnej, prowadzi też punkt informacyjny, jednym słowem "złota rączka", ojciec Roman jest kustoszem Muzeum ks. Maksymiliana Kolbego, dowodzi drużyną pożarniczą (na terenie klasztoru znajduje się jedyna w Polsce OSP prowadzona przez zakonników, mają też swoje muzeum), ojciec Stefan jest misjonarzem, po trzydziestu latach posługi misyjnej wrócił właśnie do ukochanego Niepokalanowa, a ojciec Kazimierz jest egzorcystą.

Następnego dnia wyruszyliśmy do Warszawy. Najpierw był wjazd na taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki (30 piętro). Panorama miasta. Nie ma co się dziwić, że Stolica nie zawsze wyraźnie słyszy potrzeby prowincji w takim hałasie. Po obiedzie w Barze Prasowym wyruszyliśmy na Wiejską. Po drodze idąc ul. Piękną i Al. Szucha podziwialiśmy siedziby ministerstw i ambasad innych krajów. W podwórzu MEN odwiedziliśmy Mauzoleum Martyrologii. W głowie się nie mieści ile cierpienia może zadać człowiek drugiemu człowiekowi. Wreszcie gmach Sejmu. Najpierw biuro rejestracyjne, potem kontrola, przejście przez bramkę, wgląd do torebek, sala obrad, kwiaty na miejscach ofiar tragedii smoleńskiej,  kuluary, kancelarie, biura, znana z telewizji sala obrad Sejmowej Komisji Śledczej. Udało nam się nawet wejść na posiedzenie Senatu! Poseł Kalemba cierpliwie odpowiadał na liczne pytania, wyjaśniał zawiłości procedur sejmowych, wszystkim nas przedstawiał, nie szczędził słów pochwały, zachęcał do wytrwałej nauki i sięgania w przyszłości po mandaty poselskie. Myślę, że nasza wizyta w Sejmie i Jemu sprawiła przyjemność.

Z Wiejskiej ruszyliśmy do Łazienek Królewskich. Nieco zmoczył nas deszcz, jednak warto było. Pałac na Wodzie robi wrażenie. Następnego dnia znów Warszawa, a w niej: Stare Miasto, Kolumna Zygmunta, Pałac Pod Blachą, Archikatedra św. Jana (miejsce zaprzysiężenia Konstytucji 3 Maja, pochówku prymasa S. Wyszyńskiego, króla Stanisława A. Poniatowskiego, H. Sienkiewicza, prezydentów II Rzeczpospolitej, I. J. Paderewskiego), Zamek Królewski, spacer po Starym Mieście (kościół św. Anny, Kamienne Schodki, Syrenka, Pomnik Małego Powstańca, Barbakan), obiad (bar POD BARBAKANEM), pałac i park w Wilanowie, no i oczywiście Cmentarz Powązkowski. Dalej spacer Traktem Królewskim (Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście) – Kościół Św. Krzyża (serce Chopina), pomnik M. Kopernika, Pałac Prezydencki, Plac Piłsudskiego i Grób Nieznanego Żołnierza. Trafiliśmy nawet do telewizji. I to na żywo! Robiliśmy "tło" do "Dzień dobry TVN". Taka mała radość.

Niepokalanów pożegnaliśmy w piątek rano. Ponownie Warszawa, Muzeum Powstania Warszawskiego, basen w Sochaczewie, Środek geometryczny Polski w Piątku, przepiękny kościół z 1160 roku w Tumie. Ostatnim miejscem, które zwiedziliśmy podczas naszej wyprawy był zamek w Łęczycy – siedziba legendarnego diabła Boruty. Do Sienna zmęczeni, aczkolwiek pełni wrażeń dotarliśmy późnym wieczorem. Dziękujemy Panu Posłowi Stanisławowi Kalembie za życzliwość, serdeczność i pomoc finansową, dzięki której wszyscy tegoroczni nasi absolwenci mogli uczestniczyć w tej ciekawej wycieczce.