X Zjazd Samorządności Wągrowieckiej 2000

Bankructwa miasta nie ma, ale moim zdaniem nie da się ukryć faktu, że Wągrowiec pretenduje do roli miasta supermarketów i "sypialni Poznania". Wiele osób przyjeżdża tylko się wyspać i odpocząć w sobotę/niedzielę, a w dni robocze pracują w Poznaniu.

Nie wspomnę o działaniach mających na celu uczynienie miasta turystyczną perełką (sic!) - jeśli władzom tak na tym zależy, dlaczego chcą zniszczyć spokojne osiedle przy ul. Janowieckiej, Okrężnej i Krętej oraz spokojną okolicę skrzyżowania Wełny i Nielby, budując tzw. małą obwodnicę?

Wiem, że niektórzy mogą uznać opór i protesty mieszkańców tamtego osiedla za przesadę, ale równie dobrze każda część miasta może być przecięta przez takie (z punktu widzenia administracji) "ważne drogi". Mieszkańcy niektórych bloków os. Wschód mają już obwodnicę pod balkonami, teraz mogą dołączyć do nich mieszkańcy osiedla przy ul. Janowieckiej, Okrężnej i Krętej, a która część miasta będzie zatem następna? Może ktoś ma w planach kolejną "małą obwodnicę" przez środek Berdychowa, w poprzek os. Kolejowego albo między domkami przy ul. Orzeszkowej?

Uważam, że zamiast wydawać kolejne miliony na asfaltową drogę, która zniszczy okolicę bifurkacji, przetnie cmentarz farny i spowoduje wzrost niebezpieczeństwa wypadków w miejscu, gdzie znajdują się: szkoła, przedszkole i osiedlowe place zabaw, lepiej byłoby gruntownie wyremontować promenadę nad jez. Durowskim i reprezentacyjną ul. T. Kościuszki, która z krzywymi chodnikami i popękanym asfaltem wygląda jak droga nieremontowana od dobrych 50-ciu lat.

Towarzystwo wzajemnej adoracji...