Jarosław Berendt utrzymał stanowisko

patrzę na siebie i zdania nie zmienię:) uważam to za przejaw słabości wągrowieckiej społeczności i tyle, także ucznów i ich rodziców którzy nie reagują, takie relacje są niedopuszczalne na lini dyrektor - podwładna, jak tu mówić o równym traktowaniu pracowników??

Cytuję cypisek:

czy nikomu nie przeszkadza sposób w jaki prowadzą się wągrowieccy dyrektorzy? komisja tego nie bierze pod uwagę?dyrektor takiej instytucji to osoba bardziej niż publiczna, ona ma dawać przyklad młodzieży swoją postawą - a tu młoda panna przy boku - najlepsze że w dodatku podwładna; no chyba coś jest nie hallo - rozwiedź się chociaż chłopie

A co Cię obchodzi czyjeś życie osobiste???Czy Pan Jarek krzywdzi Cię tym ,że ma u boku przyjaciółkę???!!!!nie wchodzi się buciorami w cudze życie..Popatrz na siebie .Pozdrawiam:))

Cytuję colki:

Jarek ! Chcemy Cię byś był naszym burmistrzem !!!

i skoczanie opanują nasze miasto!

moze by zrobił porządek w tym Kargulewie ha ha tak jak kiedys w tej biednej ZECIE

Jarek ! Chcemy Cię byś był naszym burmistrzem !!!

Wągrowiecka zetka się zmieniła tego nie da się ukryc, obiekt nie straszy jak wczesniej... szkoda, ze wągrowieckie I LO nie idzie w takim kierunku ;/

No to zamiatanie pod dywan będzie nadal trwało. Tak to jest właśnie, gdy ludzie bez honoru zajmują wysokie stanowiska, zwłaszcza urzędnicy. Nikt im niczego nie udowodni. A pozornie dla reszty świata prowadzi się akcje. Wiem, wiem zaraz obrzucicie mnie błotem, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że pewne akcje wykorzystuje się, by zostać dyrektorem. I nie wierzcie tak, ze to młodzież ma pomysły. Wszystko jest po to, by dalej trzymać się stołka. Zobaczymy, jak teraz będzie się prowadzić w tej szkole akcje. Przez jakiś czas spokój, a dopiero gdy coś zagrozi znowu coś zrobi.