• Opublikowano: Wt, 28 Sie 2012,
• Wyświetlono: 2177

Piotra B. złapany na gorącym uczynku

Piotr B., od lutego, okradał 69 -letnią mieszkankę w Gołańczy.

- W sobotę, 25 sierpnia br., dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu otrzymał informacje o złapanym na gorącym uczynku złodzieju. Zdarzenie miało miejsce w Gołańczy. Poszkodowanej 69–letniej mieszkance Gołańczy z domu zginęły pieniądze. Złodziej to 19–letni Piotra B., który wcześniej pracował dorywczo u kobiety pomagając sprzątać podwórze i wykonując inne prace sezonowe - informuje Agnieszka Wójtych z wągrowieckiej komendy policji w Wągrowcu.

Z policyjnych ustaleń wynika, że Piotr B. ukradł oryginalny klucz do mieszkania poszkodowanej w lutym bieżącego roku. Od marca wchodził do domu poszkodowanej i kradł pieniądze w kwotach od 20 do 200 złotych oraz jedną lub dwie paczki papierosów. Ten proceder zakończył się 25 sierpnia. Podczas kolejnego włamania został przyłapany podczas kradzieży.

Policjanci Wydziału Kryminalnego naszej Komendy, ustalili, że Piotr B. dokonał ponad 20 kradzieży. Grozi mu do 10-ciu lat pozbawienia wolności.

Komentarze   

0 #2 to prawda — ech 2012-08-29 20:19

Cytuję Zamek:

Co się dzwiwić, w mieście bieda aż piszczy, tylko włądza się ma dobrze, wycieczki zagraniczne go gmin partnerskich w głowie. Będzie jeszcze gorzej jak ostatnie zakłady pracy padną, już powoli zaczynają się zwolnienia. Od klikunastu lat w Gołańczy nie powstał i nie powstanie żaden zakład pracy, nie ma ku temu warunków. Młodzież ucieka gdzie się da, a ci co zostają to takich czynów się imają, żeby przeżyć.

I niestety to prawda. Na południu Polski, tam gdzie jest większe bezrobocie wzrasta przestępczość.
Tak - wyjazdy świętej trójcy, zwłaszcza ten ostatni na pochówek notabla z partnerskiego miasta. Księzulo mógł odprawić mszę w kościele, a Bąk i Kamiński mogli dać z własnej kieszeni na tacę za duszę z Adendorfu.

0 #1 Co się dziwić! — Zamek 2012-08-29 16:44

Co się dzwiwić, w mieście bieda aż piszczy, tylko włądza się ma dobrze, wycieczki zagraniczne go gmin partnerskich w głowie. Będzie jeszcze gorzej jak ostatnie zakłady pracy padną, już powoli zaczynają się zwolnienia. Od klikunastu lat w Gołańczy nie powstał i nie powstanie żaden zakład pracy, nie ma ku temu warunków. Młodzież ucieka gdzie się da, a ci co zostają to takich czynów się imają, żeby przeżyć.

Odśwież komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.

Dodaj komentarz

JComments