- Opublikowano:
- Wyświetlono: 3659
Trudniej o fotel radnego
Wągrowiec podzielony zostanie na 21 okręgów, część obecnych radnych może mieć problem z utrzymaniem stołka. Jesienne wybory samorządowe w 2014 roku odbędą się na nowych zasadach.
Do końca października br. Rada Miejska musi podjąć uchwałę dotyczącą podziału miasta na okręgi jednomandatowe. Zgodnie z projektem uchwały, Wągrowiec podzielony zostanie na 21 okręgów, bo tylu radnych zasiada w Radzie Miejskiej. Zmiana ta, jest dość istotna dla samych kandydatów, bowiem wyborcy głosować będą na konkretną osobę, a nie jak było wcześniej na ugrupowanie czy partię polityczną.
Do tej pory zgłaszane były listy kandydatów na radnych przez partię i ugrupowania. W konsekwencji zliczano głosy zebrane przez całą listę i na tej podstawie przyznawano liczbę mandatów dla danej listy w okręgu. W ten sposób zdarzało się, że dzięki osobie z najlepszym wynikiem wchodziły następne osoby z listy, bo na przykład SW2000 zdobyło dużą liczbę głosów, co dało im dużą liczbę mandatów w radzie. Miało to swoje wady, bo dochodziło do sytuacji, że radnym zostawała osoba praktycznie bez poparcia społecznego. Czasem wystarczało kilkadziesiąt głosów, rodziny i znajomych oraz odpowiednie ugrupowanie, aby zostać radnym.
Teraz to się zmieni. Mandat zdobędzie osoba, która uzyska najwyższą liczbę głosów, bez względu na to jakie ma poglądy polityczne i po której jest stronie. Teraz to wyborcy zdecydują o tym, kto zostanie radnym. Wybierzemy swoich przedstawicieli.
Obecni radni, jak i ci co myślą już o zbliżających się wyborach, mają nie lada problem. Teraz nie ważne w jakiej będziesz partii, ważne z jakiego wystartujesz okręgu. Część obecnych radnych już toczy boje o najlepsze dla siebie ulice. Stawką jest mandat w przyszłej radzie.
Podsumowując. Partie i ugrupowania działające w Wągrowcu, wystawią najprawdopodobniej, po jednym kandydacie w każdym z 21 okręgów, jednak do Rady Miejskiej wejdzie osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, bez względu na to z jakiej partii czy ugrupowania pochodzi. Tym samym układ w radzie może zmienić się diametralnie, a wszystko zależy od wyborców.
Poniżej prezentujemy projekt podziału miasta na okręgi i projekt Uchwały <<< KLIKNIJ >>>
Komentarze
Ja się Ciebie pytam ,jak można ich rozliczyć?,skoro oni uważają się za wyrocznię naszego miasta.Gro z Radnych w ogóle nie liczy sie ze swymi wyborcami.To jest chore,a burmistrz jest strasznie odporny na postulaty mieszkańców.Najlepiej jest wypić kawkę w cztery oczy i załatwic sprawę po swojemu.Nieprawdaż panie Wilczyński,ale my jesteśmy na to odporni i nie bedziemy tańczyć w takt pańskiej muzyki z lat stalinowskich..Czas rozliczania ,to czas wyborów,ale ktoś proponował referendum,jestem całkiem za tym.Rozliczymy ich wcześniej.
Przecież były i to nawet fajne. Ale jak się ma na osiedlu donosicieli, którzy donoszą na policję że im za głośno to tak później jest. Zrób porządek z konfidentami, to zabawy pewnie znowu będą.
Przynajmniej byla. Rozumiem, ze rowniez zaszczyciles zabawe swoja obecnoscia i podejrzewam, ze z zamiarem pozniejszej tylko i wylacznie krytyki. Wyszly to Tobie, ale resztki mozgu, na spacer i chyba zaginely...
W przeszłej radzie najprawdopodobniej nie zobaczymy Pani B. Linetty ani "Babci Jadzi" z SLD. Panie te dostały się do rady tylko dzięki "silnym" listom wyborczym.
Pani Linetty weszła do rady tylko dlatego, że z mandatu zrezygnował Wilczyński obejmując stanowisko burmistrza.
45 głosów jakie uzyskała w 2010 roku świadczy o jej "sile".
Natomiast "Babcia Jadzia" został radną tylko dzięki temu, że siłą listy okazał się Z. Byczyński - 16% głosów w okręgu.
A poza tym to w ogóle za co oni biorą tyle kasy, za spijanie kawy itd.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.