• Opublikowano:
  • Wyświetlono: 4864

Oddanie szpiku to nic strasznego, jak to wygląda?

Kuba Nowak potrzebuje szpik, w mieście nastąpiło wielkie poruszenie. Sporo osób chce pomóc, jednak większość strasznie się boi, strach wywołuje niewiedza.

Jedna z internautek napisała: "Jak wygląda to pobieranie szpiku? Bolesne to jest? Nakłuwają, czy nawiercają kości? Pytam bo nie wiem. W moim środowisku jest dużo osób, które najnormalniej w świecie boją się oddawać szpik, bo się boją bólu. Może redakcja portalu przygotowałaby jakiś artykuł z opisem jak takie pobieranie wygląda. Pewnie wiele osób by się przekonało do jego oddawania, gdyby się nie bało i wiedziało na czym to polega." Wygląda to tak.

Być może nie raz słyszałeś takie opinie:

"szpik kostny pobiera się z kręgosłupa", "to bardzo boli", "pobranie szpiku to zabieg niebezpieczny i grozi niedowładem kończyn", "ktoś, kto raz odda szpik, musi go oddawać systematycznie do końca życia", "na ciele dawcy pozostają brzydkie i wielkie blizny", "dawca musi długo przebywać w szpitalu"

STOP To nie jest prawda!!!

Jeśli masz jakieś wątpliwości, lub mają je twoi przyjaciele, rodzina, sąsiedzi-koniecznie przeczytaj ten tekst. I pokaż go swoim znajomym. Pomóż przełamać niewiedzę społeczeństwa na temat oddawania szpiku kostnego, zniszczyć mity i nieprawdziwe opowieści, które nie służą ani chorym ani dawcom!

Musisz wiedzieć, że w sumie, na świecie swój szpik oddawało około dziesięciu tysięcy dawców nie spokrewnionych i kilkadziesiąt tysięcy dawców rodzinnych. W tym także malutkie dzieci. (wg. National Marrow Donor Program, USA). Niektórzy z nich robili to wielokrotnie. I nie miało to żadnego negatywnego wpływu na ich życie, zdrowie i na przyszłość. Wielu dawców szpiku również honorowo oddaje krew. Są zdrowi i żyją zupełnie normalnie Udało się im przeżyć coś naprawdę niezwykłego. To właśnie dawcy szpiku uratowali wielu chorych na białaczkę i inne nowotwory krwi.  Pobranie szpiku jest nieskomplikowanym i bezpiecznym zabiegiem.  Postaramy się krok po kroku opisać wszystko, co czeka każdego dawcę, który zostanie poproszony o oddanie szpiku.

Prosimy Cię o oddanie szpiku!

Zdecydowałeś się zostać dawcą szpiku kostnego. Już od wielu miesięcy Twoje dane znajdują się w Rejestrze Dawców. Może nawet już o tym zapomniałeś. I nagle otrzymujesz informację: "Osoba chora potrzebuje twojej pomocy. Prosimy Cię o oddanie szpiku."

Gdy minęło pierwsze zaskoczenie i radość, że będziesz mógł komuś pomóc, pojawia się wiele pytań i niepewności:

- Gdzie i kiedy odbędzie się pobranie szpiku?
- Jakie badania będę musiał przejść?
- Kto się mną w tym czasie zaopiekuje?
- Jak długo będę musiał przebywać w szpitalu?
- Kto pokryje koszty badań i dojazdu do szpitala?
- Czy powinienem się jakoś przygotować do zabiegu?
- Jak będzie wyglądało pobranie szpiku?
- Musisz mieć tę świadomość, że masz do wyboru dwie metody uzyskania komórek krwiotwórczych, czyli tych komórek, które zadecydują o przyszłości Twojego biorcy: jest to separacja komórek krwiotwórczych z krwi obwodowej lub pobranie szpiku kostnego z kości biodrowej.

O tym, którą metodą zostaną od Ciebie pozyskane komórki krwiotwórcze decydujesz Ty sam, w porozumieniu z Rejestrem. Oczywiście istnieją pewne przesłanki co jest korzystniejsze dla biorcy, pewne sugestie ośrodka transplantacyjnego, ostatecznie to Ty sam decydujesz o wszystkim. Warto jednak skonsultować z Rejestrem co będzie bardziej korzystne dla biorcy.

* separacja komórek krwiotwórczych z krwi obwodowej jest zabiegiem bezinwazyjnym , nie wymaga znieczulenia ogólnego ani dłuższego pobytu w szpitalu. Komórki krwiotwórcze są pobierane od dawcy przy użyciu urządzenia zwanego separatorem komórkowym.  Krew dawcy jest pobierana z jednej żyły ( żyła łokciowa) , poza ustrojem mieszana jest z płynem przeciwkrzepliwym, a następnie izolowane są z niej komórki krwiotwórcze.  Następnie krew pozbawiona tych komórek wraca do dawcy przez drugą żyłę. Aby jednak doszło do zabiegu separacji, dawca musi przez 5-6 dni przyjmować (w postaci zastrzyku podskórnego w ramię) lek zwiększający liczbę komórek krwiotwórczych krążących we krwi obwodowej. Codziennie wykonuje się dawcy badania morfologiczne, by określić liczbę komórek krwiotwórczych krążących we krwi. Gdy ich liczba jest odpowiednia, przeprowadza się zabieg a najczęściej dwa zabiegi separacji ( około cztery godziny każdy w ciągu dwóch kolejnych dni).
* zabieg pobrania szpiku kostnego z kości biodrowej, który wykonuje się na sali operacyjnej, w znieczuleniu ogólnym.

Ty wybrałeś tę drugą metodę, czyli pobranie szpiku podczas zabiegu operacyjnego. Również ośrodek transplantacyjny poprosił Cię o oddanie szpiku, a Ty pragniesz zrobić wszystko, by biorca miał jak największe szanse na przeżycie i powrót do zdrowia.

Zaczynają się przygotowania!!

Pobranie szpiku kostnego odbędzie się w jednym ze szpitali lub Klinik, które posiadają duże doświadczenie w dziedzinie hematologii i transplantacji i w którym wielokrotnie wykonywano takie zabiegi. Być może ten ośrodek znajduje się poza miejscem Twojego zamieszkania. Zostaniesz wtedy poproszony o przyjazd do szpitala wskazanego przez Rejestr. Także on ponosi wszelkie koszty przejazdu dawcy, koszty ubezpieczenia i ewentualnego pobytu w hotelu.

Kilka tygodni wcześniej...

Najpierw jednak spotkasz się z Przedstawicielem Rejestru oraz lekarzem, który będzie pobierał od Ciebie szpik kostny. Lekarz wyjaśni Ci przebieg całej procedury, przygotowanie do zabiegu, co Cię czeka, wyjaśni jak możesz się czuć bezpośrednio po zabiegu, jakie mogą wystąpić skutki uboczne znieczulenia ogólnego i chętnie odpowie na wszystkie twoje pytania. Pobrana zostanie od Ciebie ponownie krew w celu wykluczenia chorób wirusowych np. HIV, WZW B, cytomegalii i innych.

Ta rozmowa to także taki mały "test psychologiczny" dla dawcy. I ostatni moment na konsultacje z samym sobą, rodziną i najbliższymi, czy decyzja o oddaniu szpiku jest słuszna.
W tym momencie wycofanie się dawcy nie pociągnie za sobą poważnych konsekwencji, poza tą ,która ma jednak ogromne znaczenie, iż biorca traci szansę na powrót do zdrowia (a być może i na przeżycie). Znalezienie kolejnego dawcy, może być trudne albo wręcz niemożliwe.

Jeśli wyraziłeś zgodę na pobranie szpiku, pacjent zostaje poddany procesowi przygotowania do przeszczepu. Szpik kostny chorego zostaje całkowicie zniszczony, poprzez napromieniowanie całego ciała i leki cytotoksyczne. Jest to ważne, gdyż konieczne jest zniszczenie wszystkich komórek nowotworowych biorcy. Od tego momentu chory jest całkowicie bezbronny i wycofanie się dawcy w tym momencie oznacza dla pacjenta wyrok śmierci.

Dwa tygodnie wcześniej...

Zostajesz zaproszony do pobliskiej stacji krwiodawstwa, gdzie pobrana zostanie od Ciebie krew do tzw. autotransfuzji. Dawca oddaje około 450 mililitrów krwi, która zostanie mu ponownie przetoczona, bezpośrednio po zabiegu pobrania szpiku. Robi się to po to, by uniknąć przetoczenia obcej krwi po oddaniu szpiku.
Pamiętaj. Idąc do stacji krwiodawstwa by oddać krew zjedz solidne śniadanie. W ten sposób unikniesz zawrotów głowy i osłabienia.

Dzień wcześniej...

Dzień przed pobraniem szpiku (ewentualnie w dniu pobrania-to zależy od zaleceń ośrodka pobierającego) zostajesz przyjęty do szpitala. Trochę dziwne uczucie. Zdrowy człowiek nagle znajduje się w szpitalu. Ale gdy już zadomowisz się w przydzielonym Ci pokoiku i gdy będą przy Tobie najbliżsi, to uczucie z pewnością minie. Warto zabrać ze sobą do szpitala oprócz przyborów toaletowych: książkę lub gazety (by czas mijał szybciej) dres, wodę mineralną, i coś do zjedzenia np. wafelki czy biszkopty. Najprawdopodobniej ponownie zostanie powtórzone badanie krwi, lekarz zbada Twój ogólny stan zdrowia i wykona ekg. Wieczorem, przed zaśnięciem otrzymasz tabletkę lub zastrzyk, który przyniesie zdrowy, mocny sen. W dzień poprzedzający pobranie szpiku, proponujemy dietę lekkostrawną, około 18.00 lekką kolację a potem ścisłą dietę.

Godzina zero... Pobudka!!!

To już ranek i czas na małą przejażdżkę. Pielęgniarki zawożą Cię na salę operacyjną. Nie przeraź się. Kręci się w niej mnóstwo ludzi ubranych w zielone fartuchy lub białe kitle. Ale wszystko po to , by zapewnić Ci maksimum bezpieczeństwa. Pielęgniarka wkłuwa Ci w dłoń wenflon, przez który będą podawane lekarstwa. Pojawia się anestezjolog, który nie opuści Cię już do końca zabiegu. To właśnie anestezjolog zleca pielęgniarkom podanie środka usypiającego. Nawet nie wiesz kiedy zasypiasz. Czujesz ciężkie powieki, chcesz coś powiedzieć ale nie masz na to siły i nawet nie wiesz kiedy - zasypiasz.

Co się dzieje, gdy śpisz.....

Po zaśnięciu anestezjolog wkłada Ci do tchawicy rurkę intubacyjną , przez którą podawany będzie Ci tlen i gazy znieczulające przez cały czas zabiegu. Zostajesz podłączony do urządzeń, które kontrolują pracę Twojego serca, stopień natlenienia krwi, ciśnienie tętnicze.

Gdy anestezjolog stwierdza, że twoje parametry życiowe są stabilne, zostajesz położony na brzuchu i rozpoczyna się zabieg pobrania szpiku kostnego.Jest on pobierany z tylnej, górnej krawędzi kości biodrowej ( trochę ponad pośladkami), metodą wielokrotnych nakłuć i aspiracji ( czyli odsysania ) szpiku. Szpik pobiera dwóch lekarzy i dwóch też wlewa go do specjalnego worka. Za każdym razem lekarze tzw. "przestrzykujący" podają liczbę pobranego szpiku a pielęgniarka zapisuje pobraną ilość. Nie można przeoczyć nawet jednego mililitra szpiku. Sam zabieg pobierania trwa około 60-90 minut i pobiera się od dawcy od 1000 do 1500 mililitrów szpiku. Zależy to min. od wagi dawcy i wagi biorcy. Nie można jednak pobrać więcej, niż 20-25 mililitrów szpiku na kilogram wagi dawcy.

Po pobraniu szpiku, lekarz pokrywa miejsca nakłuć niewielkimi opatrunkami a następnie dawca ponownie odwracany jest na plecy. Jedyne ślady, jakie pozostają na twoim ciele to ślady po ukłuciach igły, które całkowicie znikną w ciągu kilku dni. Anestezjolog powoli przystępuje do wybudzania cię z narkozy.

Powrót...

Nie możesz otworzyć oczu. Słyszysz dziwne dźwięki, ale nie możesz sobie przypomnieć z czym Ci się one kojarzą. Pływasz.. Ktoś coś do Ciebie mówi! "Już po wszystkim"!!!. Ale po czym - myślisz???? Otwierasz oczy i widzisz jaskrawe światło i mnóstwo ludzi. Pierwsza myśl: "Acha, obudziłem się"! Wracasz do rzeczywistości. Anestezjolog podaje Ci tlen. Widzisz, że dostajesz kroplówkę w postaci twojej własnej krwi, którą pobrano Ci dwa tygodnie wcześniej. Być może jest Ci odrobinę zimno i odczuwasz zawroty głowy. Ale anestezjolog czuwa, by wszystko wróciło do normy.

I znowu jazda. Jedziesz na szpitalnych łóżku do sali pooperacyjnej. Tam czekasz dwie-trzy godziny aż w końcu ponownie wracasz do swojego pokoju.

Tu możesz ponownie spotkać się z rodziną i najbliższymi. Po jakimś czasie masz dosyć leżenia w łóżku, idziesz do toalety (uwaga na zawroty głowy - najlepiej pod opieką bliskiej osoby) i generalnie wracasz do rzeczywistości. Od czasu do czasu zaglądają do Ciebie lekarze i pielęgniarki pytając o samopoczucie. Późnym popołudniem stajesz się już potwornie głodny: nie krępuj się. Wyciągnij swoje wafelki czy biszkopty i zjedz tyle, ile potrzebujesz! Zrezygnuj jednak z potraw ciężkostrawnych, które twoja kochana rodzinka być może przyniesie do szpitala.

Jeśli Twoje samopoczucie będzie dobre i nie będzie żadnych przeciwskazań lekarskich, tego samego dnia wieczorem (najpóźniej następnego ranka) cały i zdrowy wrócisz do domu.

Co dalej???

Przez kilka dni po zabiegu możesz (ale nie musisz) odczuwać lekkie bóle w miejscu nakłuć. Zażyj paracetamol i odpoczywaj. Większość dawców nie odczuwa jednak żadnych dolegliwości.

Przez 2-3 dni zrezygnuj z gorących kąpieli w wannie na korzyść prysznica. Nie zażywaj aspiryny, gdyż hamuje ona funkcje płytek krwi, produktów zawierających aspirynę oraz ibuprofenu, chyba, że Twój lekarz zaleci inaczej. (to zalecenie dotyczy także kilku dni przed pobraniem szpiku) Unikaj także kąpieli w basenie oraz ciężkich prac fizycznych i sportów.

Wypijaj 6-8 szklanek płynów dziennie i przyjmuj żelazo oraz kwas foliowy zgodnie z zaleceniami Twojego lekarza. Już po trzech dniach możesz spokojnie wrócić do pracy, a twoje parametry hematologiczne wrócą do normy w ciągu kilku tygodni.

Co się stało ze szpikiem?

Szpik kostny, który został pobrany od Ciebie jest filtrowany dla oddzielenia drobnych fragmentów kostnych i innych zanieczyszczeń, przepuszcza się go przez gęste "sito", aby rozbić grudki posklejanych komórek, a następnie umieszcza się go w pojemniku do przetaczania. Jeśli chory ma inną grupę krwi niż Ty, to szpik podlega dodatkowemu opracowaniu- usuwa się ze szpiku krwinki czerwone albo osocze.) Pobrany szpik musi być podany biorcy jak najszybciej, najlepiej w ciągu 24 godzin lub powinien zostać zamrożony.

Koniec

I to już koniec. To chyba nie było takie straszne? Zresztą i tak większość tych wydarzeń najnormalniej w świecie przespałeś. Ale i tak wielu twoich znajomych i przyjaciół uważa, że jesteś prawdziwym bohaterem. I mają rację. Jesteś. Cząstkę siebie, bezinteresownie i anonimowo oddałeś innej osobie.

Opracowanie: Iwona Świerczek-Bażańska
Konsultacja Medyczna: dr.nauk. med. Jacek Toporski


 

 

Komentarze   

Zosia
+3 #7 RE: Oddanie szpiku to nic strasznego, jak to wygląda?Zosia 2013-02-08 20:04
Też od kilku lat jestem zarejestrowana jako dawca i czekam na wiadomość że będę mogła pomóc drugiemu człowiekowi. Pozdrawiam wszystkich zarejestrowanych i tych którzy jeszcze nie podjęli decyzji. Odwagi kochani i mądrej decyzji bo dajemy nadzieję chorym!
Natalia1
+1 #6 RE: Oddanie szpiku to nic strasznego, jak to wygląda?Natalia1 2013-02-08 19:36
Kochani, może to i strasznie wygląda i brzmi... krew, szpital, znieczulenie,, ale czym jest dla nas ta chwilowa niedogodnosc skoro dzięki temu drugi człowiek może po prostu przeżyc... strach ma wielkie oczy i to naturalne, że się boimy ale nie można nic cenniejszego zaoferowac czlowiekowi niz Jego życie... pomyślmy też w inny sposób! nikt nie wie co go w życiu czeka... nie życzę nikomu tego ale miejcie na uwadze to, ze za jakis czas (oby nigdy to nie nastąpiło!!!) my sami albo ktoś z naszych bliskich będzie potrzebował takiej pomocy... choroba nie wybiera...niektórzy, żeby przeżyc potrzebują ogromnych nakładów finansowych by np, poddac się operacji za granicą a tu ten mały niczemu nie winny chłopiec może przeżyc dzięki cząstce Waszej krwi... a może ktoś z Was komuś jeszcze innemu uratuje życie... zgłoszenie się jako dawca szpiku musi byc przemyślaną decyzją by nie dac zludnej nadzieji chorym,,, ale tez samo zgloszenie nie czyni z nas dawców... wiele zgloszonych osób czyli tzw potencjalnych dawców nigdy nie znajdzie genetycznego bliźniaka... ja swój materiał wysyłałam do fundacji zaraz po skonczeniu 18lat... minęło 6,5 roku i jeszcze nikt nie zadzwonił... nie zawaham się, gdy zadzwoni telefon choc wtedy strach na pewno mnie dopadnie ale będę szczęśliwa i dumna ze swej decyzji... pamiętajcie jedno... nikt nie wie co Go w życiu czeka, jaki los jest Mu pisany!!! Kubuś i wiele innych osób dzięki Waszej pomocy może wygrac z chorobą i przezyc!!!
LOLO32
+2 #5 Nic strasznego.LOLO32 2013-02-08 19:20
Jestem zarejestrowany w DKMS-ie od 5 lat, jak tylko dostanę szansę pomocy komuś zrobię to bez żadnego zastanowienia.Zdecydowałem się na to w dniu rejestracji i jestem z tego dumny.Z utesknieniem czekam na mojego genetycznego bliźniaka.Gorąco zachęcam wszystkich do rejestrowania się w bazie .Pozdrawiam też wszystkich KREWniaków a szczególnie tych z Wągrowca.
Andrzejj
+3 #4 RE: Oddanie szpiku to nic strasznego, jak to wygląda?Andrzejj 2013-02-08 08:32
Pobranie szpiku z kości biodrowej to obecnie około 3% wszystkich pobrań. Nawet jeśli ktoś dostanie telefon z banku dawców to ma niewielkie szanse na taki sposób pobrania. Apelował bym jednak o świadome zgłaszanie się do banków szpiku, gdyż ostatnio zbyt często słychać o odmowach dawców.
Marta Januchowska
+5 #3 RE: Oddanie szpiku to nic strasznego, jak to wygląda?Marta Januchowska 2013-02-08 08:09
Nasz Kubuś miał 3 razy pobierany szpik do badania.Jak On dał radę to i Wy kochani dacie:)Każdy z Was jest na wagę złota. Może ktoś z mieszkańców Wągrowca okaże się bliźniakiem genetycznym?Może to własnie będziesz Ty?:)
super
+3 #2 RE: Oddanie szpiku to nic strasznego, jak to wygląda?super 2013-02-07 22:41
Super żeście to dali. Ja jednak wolę z żyły i w żyłę :-). To jest mniej straszne od nakłuwania kości. Przynajmniej teraz można się z tym wszystkim oswoić.
koleś
+7 #1 RE: Oddanie szpiku to nic strasznego, jak to wygląda?koleś 2013-02-07 22:00
na filmie te "ukłucia" wyglądają znacznie brutalniej, niż zostało opisane w tekście :Pwbijanie jakiejś ogromnej igły i jeszcze wkręcanie jej w kość.. miodzio :) ale i tak dziękuję bardzo, za przedstawienie faktów. nie będę już dłużej żył w niewiedzy i prawdopodobnie zgłoszę się do odpowiedniej fundacji :P

Portal WRC

  • Portal WRC powstał w 2009 roku
  • Wydawca: "FOOBU" Roman Kowalczewski
  • Adres Redakcji: ul. Mickiewicza 17/30, 62-100 Wągrowiec
  • Redaktor Naczelny: Roman Kowalczewski
  • Telefon: +48 503 142 937
  • mail: [email protected]
  • Zobacz nasz profil na:

Reklama

  • Niezależny Portal Powiatu Wągrowieckiego
  • Nr 1 w Powiecie Wągrowieckim
  • W naszej ofercie znajdziesz, bannery, materiały sponsorowane, filmy reklamowe oraz reportaże wideo.
  • Całą dobę sprawdzamy skrzynkę: [email protected]

ZAPYTAJ O OFERTĘ

X

Ostrzeżenie

© 2009-2023 Portal WRC. Wszystkie prawa zastrzeżone.