- Opublikowano:
- Wyświetlono: 2110
Wypadek w Starężynku, strażacy usunęli drzewo
19 maja 2021 roku Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP otrzymało zgłoszenie o wypadku w Starężynku, gmina Damasławek.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia straży pożarnej okazało się, że samochód osobowy uderzył w drzewo.
- Obecny na miejscu zdarzenia Zespół Ratownictwa Medycznego zaopatrywał medycznie osobę poszkodowaną. Działania Straży Pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz usunięciu pojazdu na pobocze drogi — poinformował mł. ogn. Piotr Kaczmarek, oficer prasowy KP PSP w Wągrowcu.
W wyniku zdarzenia złamaniu uległo drzewo, które decyzją Kierującego Działaniami Ratowniczymi zostało usunięte, do czego wykorzystano drabinę mechaniczną SCD 30.
- Ze względu na brak zagrożenia dla zdrowia decyzją kierownika ZRM osoba poszkodowana została na miejscu zdarzenia — dodaje mł. ogn. Piotr Kaczmarek.
Czynności wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia bada Policja.
Komentarze
A tutaj info z oneta - wiecie ile kosztowal / kostuje dyzur lekarza na oddziale covidowym? He? Jak myslicie?
Czytajcie, "elito" wagrowiecka:"...Wystarczy jeden dyżur w miesiącu na oddziale covidowym, jeden kontakt z pacjentem i do kieszeni lekarza wpada dodatkowe 15 tys. zł. To efekt polecenia ministra zdrowia, które zaczęło obowiązywać 1 listopada. Tylko do końca marca w całym kraju na dodatki przeznaczono ponad 4 mld zł. - Niektórzy lekarze cwaniakują, są roszczeniowi i skaczą między jednym szpitalem, a drugim. Tu dyżur, tam dyżur covidowy, bo takie dodatki mogą dostać w kilku szpitalach w miesiącu. Nikt tego nie kontroluje, a publiczne pieniądze, pod szczytnym hasłem walki z pandemią, są wożone niemalże taczkami - alarmują dyrektorzy szpitali.
W wielu szpitalach zdecydowanie więcej wydaje się na dodatki covidowe dla personelu niż na leczenie pacjentów chorych na koronawirusa
Takie są skutki polecenia ministra zdrowia. Chciał on zachęcić lekarzy i personel do walki z koronawirusem, ale dla wielu zaczął się wyścig o pieniądze i dodatki. Niektóre szpitale twierdzą, że na jednego chorego przypadło u nich aż 60 osób z personelu
Dyrektorzy szpitali skarżą się, że dochodzi do dantejskich walk o dodatki covidowe, a sytuacji nie ułatwia niejasne stanowisko ministerstwa
- Są tacy pracownicy, którzy chcą wysokiego dodatku niemalże za samo spojrzenie się na pacjenta z koronawirusem. Można zwariować - mówi Onetowi dyrektor jednego ze szpitali
Dodatków nie dostawały za to salowe oraz kierowcy karetek. Ministerstwo ich pominęło, choć też stają na linii walki z koronawirusem, mają kontakt z chorymi. Teraz mają dostać jednorazową "zapomogę"
"...Przepisy - choć są różne opinie, czy polecenie ministra można traktować jako podstawę prawną - mówią tak: leczyłeś pacjenta covidowego, należy ci się 100 proc. dodatku do pensji, ale nie więcej niż 15 tys. zł w miesiącu. Lekarze, którzy zarabiają sporo, dostają więc maksymalną kwotę dodatku.
- Powiem to panu na offie. Polecenie ministra nie ma żadnej podstawy prawnej. To taki sobie komunikat odnoszący się do ustawy, żadne rozporządzenie. Na mocy takiego pisemka do kieszeni lekarzy idą setki tysięcy złotych. Specjalnie się tym jednak nie martwimy, zarabiają przecież nasi ludzie, nasze załogi - stwierdza dyrektor jednego ze szpitali...." -
No i co, wyzywajacy mnie od zaciera, pijusa, knura itd? Kiedy sie pandemia dla dhebili skonczy? NIGDY! Bo pajac Niedzielski spier..dolil kompletnie system ! NIGDY! Bo mordercy w kitlach beda ciaganc te szopke ile sie tylko da bo to jest kura znoszaca zlote jajka! Lowcy skor sprzed kilku lat to jest pikus przy tym co te szmatyw kitlach odwalaja!! A wiecie dlaczego macie sie szczepic, inteligenci klasy Renia i Golem? BO SZCZEPIENIA przedluzaja zywotnosc kovida! Za kazdym szczepieniem pojawia sie nowy emitent wirusa - nawet gdy przed szczepieniem byl zdrowy jak byk! To tyle do przemyslen...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.