- Opublikowano:
- Wyświetlono: 1540
Policjanci przypominają o nakazach pandemicznych, posypią się mandaty
Niestosowanie się do wprowadzonych nakazów pandemicznych jest wykroczeniem. Policja apeluje o przestrzeganie obowiązujących zasad.
- Aby nie doszło do wzrostu zakażeń i paraliżu służby zdrowia, wprowadzone zostały określone nakazy i ograniczenia, do których obywatele mają obowiązek się stosować. Wiele osób zdaje się o tym zapominać, co przysparza interwencji policjantom i co gorsza, wspomaga rozwijanie się pandemii — poinformował mł. asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu.
Policjanci przypominają o obowiązku zachowania społecznego dystansu, obowiązku dezynfekcji rąk bądź zakładaniu rękawiczek podczas wchodzenia do obiektów użyteczności publicznej, placówek handlowych czy usługowych. Pamiętać należy również o obowiązku zakrywania w tych miejscach ust i nosa przy pomocy maseczki.
- Od wprowadzonych ograniczeń istnieje tylko kilka określonych w rozporządzeniu wyjątków. Zdecydowana większość obywateli ma obowiązek się do nich stosować — dodaje oficer prasowy wągrowieckiej komendy.
Tylko w ciągu ostatniej ubiegłej doby odnotowano interwencję podejmowane przez policjantów wobec 15 osób, które nie stosowały się do obowiązujących nakazów.
Zgodnie z artykułem 116 Ustawy Kodeks Wykroczeń:
§ 1a. Kto nie przestrzega zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, podlega karze grzywny albo karze nagany.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto, sprawując pieczę nad osobą małoletnią lub bezradną, nie dopełnia obowiązku spowodowania, aby osoba ta zastosowała się do określonych w § 1 i 1a zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków albo decyzji.
Przypominamy, że na osobę nie stosującą się do wprowadzonych ograniczeń, nakazów policjant może nałożyć mandat karny w wysokości do 500 złotych, w przypadku skierowania sprawy na postępowanie sądowe, kara grzywny może wynieść do 5 tysięcy złotych.
Komentarze
I uwaga - Tymczasem portal The Times od Israel informuje, że w piątek odnotowano 70 000 zakażeń. 638 osoby znajdują się w stanie ciężkim. Dają się również we znaki deficyty personelu medycznego – prawie 10 000 pracowników służby zdrowia jest, z powodu choroby, odcięta od możliwości leczenia pacjentów. Wśród nich jest 1379 lekarzy oraz 2916 pielęgniarek.
I tu chyba najciekawsza informacja: „Wśród hospitalizowanych w ciężkim stanie z powodu koronawirusa 55% otrzymało zastrzyk przypominający, 24% nie było w ogóle zaszczepionych, a pozostali byli częściowo zaszczepieni lub wcześniej wyzdrowieli z COVID-19” – czytamy na „The Times od Israel”.
Liczba zgonów związanych z covidem wzrosła do 58 — wzrost o 34,9% w porównaniu z poprzednim tygodniem Dane te pokazują, że Izrael jest liderem na świecie pod względem liczby nowych codziennych przypadków COVID-19 na mieszkańca..."
Przypomne tylko - tyle samo zgonow w Izrealeu bylo rok temu, natomiast ilosc zakazen to z 9- 10 razy wiecej ...
Szprizen, szprizen!! Ka kazdym rogu o kazdej porze, w barze bistro i na dozynkach wiejskich, bez patrzenia na efekty, ha, ha, ha!!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.