- Opublikowano:
- Wyświetlono: 10698
Mieścisko. Kolizja czy wyścigi?
Wczoraj w godzinach wieczornych w Mieścisku samochód osobowy wjechał w budynek mieszkalny.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 20.00. Młody, 18-letni mieszkaniec Wieli, w wyniku nie dostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, wjechał w ścianę domu przebijając się do wnętrza budynku.
W ścianie powstała dziura o średnicy 3 m2. Kierowca pozbawił dachu nad głową dwie 80-letnie samotne kobiety, którymi doraźnie zaopiekowała się dalsza rodzina. Na miejscu pojawił się wójt Andrzej Banaszyński, który zajął się ściągnięciem firmy budowlanej w celu zabezpieczenia budynku.
Policja nazywa to kolizją i niedostosowaniem prędkości do panujących warunków, świadkowie twierdzą, że były to wyścigi.
- Sprawca w zabudowanym terenie, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 40 km/h urządził sobie z kolegami wyścigi samochodowe. Niestety przy nadmiernej prędkości nie opanował samochodu i uderzył w budynek - relacjonuje nam Pan Przemysław, jeden ze świadków wczorajszego zdarzenia.
Kierowca został ukarany mandatem w kwocie 500zł, otrzymał też sześć punktów karnych. Był trzeźwy. Z niegroźnymi obrażeniami został przetransportowany przez zespół pogotowia do szpitala w Wągrowcu.
zdjęcia budynku: T. Stasiak, KP PSP Wągrowiec
Komentarze
Chyba,nie umiesz czytać...
Blog służy do tego,że każdy ma prawo pisać co uważa i ja to też zrobiłam i Pan również i niech sobie da Pan już święty spokój...
Sprawca nie jest,aż tak bezradną osobą, żeby musiał tutaj siebie wybronić i pisać komentarze pod damskim nickiem...
Uprzedzam Pana kolejne pytanie jakie nasunie się w głowie...również nie jestem dziewczyną sprawcy!
Dziękuję
Co za osmieszenie i ponirzenie tylko sprawca mógł takie cos o sobie napisac ,pozdrawiam i zycze powodzenia :)
moim zdaniem ..dokładnie to co napisałeś......i to jest własnie zadośćuczynienie....chyba ,że nie rozumiesz o czym piszesz
Zajmijcie się własnym życiem i tyle!!! Sprawca zdaje sobie sprawę i nie wie czy w ogóle kiedykolwiek zasiądzie za kierownicą, a wy go tak poniżacie!!!
A użytkownik jajaja, chyba nigdy nie miał kolizji, wypadku, a może nawet nie ma prawo jazdy!!! Jesteś żałosny!!!
Znam osobiście ów "mieszkańca Wieli", gdyż chodzę z nim do szkoły...
Jest to osoba odpowiedzialna, miła, uprzejma i sympatyczna. Z drugiej strony jest on zabawnym i rozrywkowym chłopakiem (mężczyzną)!
Znam tą historię osobiście, gdyż słyszałam ją od samego sprawcy, jak i świadka zdarzenia, który jechał drugim samochodem za sprawcą wypadku...
To mogło skończyć się gorzej, ale "mieszkaniec Wieli" postanowił skręcić, tak, żeby przyjąć cios na siebie, a nie na kolegę, który z nim jechał...
Dla mnie jest on BOHATEREM !!!
Jestem szczęśliwa, że mam takiego kolegę, gdyby mi kiedykolwiek zaproponował przejażdżkę na pewno powiedziłabym "TAK, DZIĘKUJĘ, BARDZO CHĘTNIE"...
Bo to osoba, która jako młody kierowca jest odpowiadzialna i Jego umiejętności jazdy są bardzo dobre,a nawet rewalacyjne...
Przestańcie już tak po nim jechać...nic nikomu się nie stało i za to powiniśmy dziękować Bogu, a sprawca zdaje sobie sprawę, że mogło to wyglądać 100 razy gorzej...
jakie zadoścuczynienie? Szczerze nie rozumiem takiego podejscia, jeśli kierowca przeprosił, poczuwa się do poniesienia kosztów (czy z własnej kieszeni, czy też z ubezpieczenia) to co jeszcze Twoim zdaniem ma zrobic?
Najwazniejsze ,że znalazł sie jeden inteligentny który innych uswiadomi. A prawda jest taka, że nie chodzi tylko o ubezpiecznie domu czy samochodu ..(i po wszystkim) tylko o zadoścuczynienie
no właśnie ale jak widać nie wszyscy tutaj mają na tyle inteligencji żeby na wpaść !!
święta prawda !!
Jeśli samochód lub dom był ubezpieczony koszty pokryje ubezpieczyciel
Nie wyglądało na wyścigi? Odbił sie ?...... No to nieźle musiał się odbić skoro kaloryfer przeleciał przez cały pokój
Nie każdy, tylko pirat drogowy. A może dajmy im nagrodę pocieszenia
Oczywiście, że tak. Widziałem to na własne oczy. I wiem jak było i nie wyglądało mi to na wyścigi...
Niezłe jaja ...kolizja.... No jesli świadkowie widzieli...to chyba wiedzą co mówią. W tym miejscu obowiązuje 40....
Tu nie o wiek chodzi tylko o kulturę jazdy której brakuje "mistrzom kierownicy"
No wypadek, przecież nie celowe działanie! Ale trzeba myśleć, a nie szaleć za kierownicą!
Na Wawel z Nim!
Ty podpisujesz się jako świadek, chłopie zobacz dom na zdjęciach, kaloryfery wyrwane, czy nadal podtrzymuje wersję, że się odbił?
Ale w tym domu ktoś przecież mieszka(ł), więc mogło się skończyć znacznie gorzej.
Zresztą, inaczej byś śpiewał, gdyby wjechał w Twój dom.
nikt nie mówi, że jechał przepisowo. To był wypadek, ale wina leży po stronie kierowcy. Wiemy tylko, że nie były to wyścigi.
Ty widziałaś, czy bronisz kolegi? naraził życie kilku osób!!!
a teraz wszyscy mądrzy zaczną cisnąć, że nie, że oni wiedza lepiej (mimo, że nie widzieli tego zdarzenia), bo 1 "świadek" powiedział inaczej -.-
A wypadki się zdarzają
Może jebnijmy od 40, ludzie już spokojniejsi wtedy.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.